11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Męczeństwa i Ludobójstwa Kresowian

Obrazek użytkownika MoherJ
Kraj

"Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary"
11 lipca 1943 roku był jednym z najtragiczniejszych dni dla Polaków podczas II wojny światowej. Udowodniono, że bojówki OUN-UPA wymordowały w tym dniu na Wołyniu co najmniej 3 tysiące bezbronnych polskich cywili (prawdopodobnie liczba ofiar 11 lipca była znacznie większa; a łącznie w latach 1939-47 na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej ukraińscy nacjonaliści zgładzili ponad 130 tys. Polaków).

„Historia najnowsza okrutnie doświadczyła Polaków zamieszkałych na byłych Kresach. Szczególnie dramatycznym piętnem w XX wieku odcisnął się na nich totalitaryzm rosyjski, niemiecki oraz integralny nacjonalizm ukraiński. Ludobójcze i eksterminacyjne działania dotknęły wielu mieszkańców tamtych ziem, wyłącznie, dlatego, że byli Polakami. Dodatkowym dramatem była zmowa milczenia narzucona przez komunistyczną cenzurę, która zakazywała mówienia o byłych Kresach i gehennie Polaków na Wschodzie” - głosi projekt ustawy, wniesiony do Sejmu RP przez posłów PiS ustanawiający nowe święto. 11 lipca będzie obchodzony jako Narodowy Dzień Pamięci Męczeństwa Kresowian. Nie znalazły się tematy dotyczące Polaków na Kresach w programach nauczania obowiązujących na różnych poziomach nauczania. Także z powodu źle rozumianej poprawności politycznej nie mówiono o Polakach na Kresach „aby nie urazić naszego sąsiada”. Trzeba jasno powiedzieć, że to była droga donikąd. Naród, który siebie nie szanuje, nie będzie szanowany przez innych - powiedział Michał Dworczyk, autor projektu i poseł sprawozdawca.

Z niedowierzaniem i wielką irytacją zapoznałem się z apelem do całego społeczeństwa polskiego z którym 2 czerwca zwróciło się grono polityków, głów Kościołów i intelektualistów Ukrainy. Proszą „O ustanowienie wspólnego Dnia Pamięci Ofiar Konfliktu Polsko-Ukraińskiego oraz o wzajemne przebaczenie i o mądrość”. Otwarte Oświadczenie do całego społeczeństwa polskiego w tej sprawie podpisali byli prezydenci Leonid Kuczma i Wiktor Juszczenko, prawosławny patriarcha Filaret, greckokatolicki arcybiskup większy Swiatosław Szewczuk oraz 9 innych osobistości - polityków, pisarzy i naukowców ukraińskich.
W oświadczeniu m.in. czytamy: „W historii wzajemnych stosunków Ukraińców i Polaków jest wiele kart jednoczących nas jako braci, ale również krwawych wstrząsów. Wśród nich szczególnym bólem zarówno dla Ukrainy, jak i dla Polski pozostaje tragedia Wołynia i konfliktu polsko-ukraińskiego w latach drugiej wojny światowej, w wyniku którego zginęły tysiące niewinnych braci i sióstr. […] Prosimy o przebaczenie i w równym stopniu wybaczamy zbrodnie i krzywdy wyrządzone nam. […] oraz Wzywamy naszych sojuszników, polskie władze państwowe i parlamentarzystów, do powstrzymania się od jakiejkolwiek nieprzemyślanej deklaracji politycznej, której uchwalenie nie ukoi bólu, ale jedynie pozwoli naszym wspólnym wrogom wykorzystać je przeciw Polsce i Ukrainie”. [...]
W oświadczeniu nie ma słowa prawdy, nie był to konflikt polsko-ukraiński bo wtedy Ukraina jako państwo nie istniała a było to terytorium II RP z którego po zakończeniu wojny wypędzono Polaków. Tragedia Wołyńska była okrutnym ludobójstwem. Mordowano Polaków za to tylko, że byli Polakami. Zbrodniarze z UPA i OUN nie zważając na wiek swoich ofiar, mordowali wszystkich; od niemowląt do najstarszych, stosując sadystyczne sposoby i metody zabijania. Celem była eksterminacja Polaków na kresach wschodnich II RP, o czym otwarcie mówił Stefan Bandera przywódca OUN.
Proszą o przebaczenie i jednocześnie wybaczają nam, tym samym stawiają ofiary zbrodni na równi z katami czyniąc z nich bohaterów narodowych, na to nie ma zgody. Oświadczenie odbieram jako próbę narzucenia nam Ukraińskiego punktu widzenia na tamte tragiczne wydarzenia. Apel o wspólne ustanowienie Dnia Pamięci i powstrzymanie się od ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Męczeństwa Kresowian jest kpiną z prawdy i próbą obarczenia nas zbrodniami UPA i OUN. Ze względu na zachowanie prawdy i pamięć mojego stryja, który został zamordowany przez banderowców, mówię stanowcze nie dla propozycji zawartych w oświadczeniu polityków, głów Kościołów i intelektualistów Ukrainy.
Mam nadzieję, że Polscy parlamentarzyści jednogłośnie przyjmą ustawę o ustanowieniu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Męczeństwa i Ludobójstwa Kresowian.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (14 głosów)

Komentarze

Serdecznie dziękuję MoherzeJ za ten rzeczowy i niezwykle potrzebny wpis. To absolutnie ostatni moment, by w końcu polski parlament zachował twarz i ustanowił w końcu 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Męczeństwa i Ludobójstwa Kresowian. Ten najlepszy moment ku temu, był naturalnie w 70-tą rocznicę Krwawej Niedzieli w roku 2013. Dziś jest już za późno, ale jeszcze można tę hańbę zmyć, a krzwdę Kresowian przynajmniej próbować naprawić.

Nieoczekiwanie 2 czerwca ukraińscy notable wystosowują Apel do Polaków, w którym mają czelność sugerować nam treść ewentualnej ustawy oraz przestrzegają przed nierozważnymi krokami, przy okazji zbliżającej się kolejnej, już 73 rocznicy. No po prostu brak słów! Pod przykrywką fałszywego pojednania, składają bowiem hołdy państwowe i kościele najbardziej bestialskim zbrodniarzom, chcą bezpośrednio ingerować w nasze ustawodawstwo, tyczące się pamięci o zamordowanych na Wołyniu i Kresach. 

Wymordowali dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi, przeważnie bezbronne kobiety, dzieci i ludzi w podeszłym wieku, następnie za przeproszeniem zakopali, jak psów pod krzakami, po latach okrutnych morderców ogłosili narodowymi bohaterami Ukrainy, a teraz jeszcze przestrzegają nas Polaków przed nierozważnymi krokami w sprawie upamiętnienia, tego udokumentowanego ludobójstwa. No po prostu włos się na głowie jeży, scyzoryk w kieszeni sam się otwiera, świat się chyba wali!

Vote up!
8
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1514326

Diabeł (a zaiste diabelskim był OUNowski plan eksterminacji mieszkających od wieków na Wołyniu, Galicji Wschodniej, Lubelszczyźnie Polaków) tkwi w szczegółach:

środowiska wrogie idei  nazwania po imieniu zbrodni ukraińskich (chodzi tu o szeroki alians, ciagnący się od GazWyba po GazPola) usiłują rozmyć zbrodnie dokonane na bezbronnej polskiej ludności przez UPA, SS Galizien, ukraińskie formacje policyjne i SKW,  w enigmatycznym pojęciu "męczeństwa" wszystkich Kresowian, rozumianym jako dokonanego przez Sowiety po 17 wrzesnia 1939.

Stąd apel, aby 11 lipca, w rocznicę Krwawej Niedzieli Wołyńskiej,  obchodzić Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/apel-ws-ustanowienia-narodowego-dnia-pamieci-ofiar-ukrainskiego-ludobojstwa/14vr6q

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Ewaryst Fedorowicz

#1514342

"Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary".

Szanowny Autor nie zapomniał o męczeństwie Kresowian.

                              Dziękujemy serdecznie

                             Aleksander Szumański z małżonką

Vote up!
4
Vote down!
0

Aleksander Szumanski

#1514416