Uleczyć służbę zdrowia – refleksje po notce
W tle notki toczył się właśnie protest rezydentów w szpitalach, czyli młodych kandydatów na specjalistów, którzy chcą już zarabiać jak specjaliści i niestety to on zdominował dyskusję utrudniając przebicie się wartościowych dla notki treści.
Jest tu wiele emocji powodowanych konfliktami interesów zaburzających osąd całości problemu, stąd i konieczność podsumowania.
1. Rezydentura.
Nie tylko służba zdrowia, ale i cały system sfery budżetowej, a nawet system sprawowania władzy w państwie staje się jedną wielką rezydenturą.
"Słownik PWN: Rezydent: ubogi krewny, przyjaciel lub wysłużony oficjalista mieszkający stale na dworze szlacheckim i będący na utrzymaniu gospodarza".
- Wszystko tu jest w dyspozycji "góry", ale dzieje się na koszt "dołów". W rezultacie sprawowanie władzy zostaje zdominowane przez patologiczną, i wywołującą nowe patologie zasadę prywatyzacji zysków, a uspołeczniania strat i kosztów ponoszonych w trakcie działań przedsiębranych przez „górę”.
Rodzi ona też niebotyczne uzurpacje oligarchów co do kominów posiadania dóbr majątkowych i kominy płacowe pracowników najemnych mające w intencji zniewalać „doły”, oraz budować struktury mafijne chroniące pasożytniczy i samozatraceńczy system, mające zastępować naturalne, dalekowzroczne i odpowiedzialne elity duchowe społeczności – zwłaszcza wspólnotowe, kulturalne i techniczne.
I to wszystko dotyczy „góry” nie jako Narodu – władzy zwierzchniej nad władzami państwowymi jak to jest normalnym w demokracji, a odwrotnie – jako władzy państwowej uzurpującej sobie rolę władzy nadrzędnej nad obywatelem, a jednocześnie uznającej nad sobą władzę zwierzchnią oligarchii finansowo-gospodarczej w podstępnie, mafijnie, zafasadowo zastępującym demokrację uzurpatorskim i niemoralnym systemie oligarchicznym.
- Wszystko wkomponowywane zostaje w światowy system mafijno-spiskowy służący instalowaniu, promowaniu i utrzymywaniu korporacyjno-syjonistyczno-globalistycznej ideologicznej uzurpacji co do faktycznej dyktatury możnych.
2. System.
To system faktycznie faszystowski, a nawet lewacki, czyli łączący faszyzm z satanizmem.
- Sam faszyzm dzisiejszy jest już konglomeratem wszelkich ideologii które wynoszą władzę państwa nie tylko nad politykę w ogóle, ale i nad naród, swojego właściciela i jego dobro wspólne niezbywalne, jego system wartości i jego cele.
Wszystko tu się dzieje z mocy kłamstwa, zdrady i „odwrotek” od ludzkiego i wspólnotowego systemu wartości narodu; z mocy roszczeń tego co nienależne, nawet nielogiczne, nie powiązane relacjami przyczyny i skutku – co jest typowe dla ideologii satanizmu, a znajduje swoje oparcie w cywilizacjach wrogich cywilizacji łacińskiej, zwanej też zachodnią oraz w religijności pogańskiej. Wspólną cechą tych cywilizacji i religijności jest zgoda na niemoralność władz, czyli na wynoszenie ich interesów lub dyktatów i nadawanych przywilejów zwanych prawami nad sprawiedliwość, naturę, moralność, a nawet człowieczeństwo.
Do tego wszystko dzieje się też w satanistycznej i szowinistycznej ideologicznie atmosferze korupcji, roszczeń nieumiarkowanych i gwałtu, tworzenia faktów dokonanych i ich bronienia terroryzmem państwowym, groźbami skrzywdzenia słabszych, równania w dół itd., a nadto demoralizatorskim przekształcaniem sfery użyteczności publicznej i zawodów społecznego zaufania w sfery odczłowieczenia i bestializacji, zdrady i egoizmu.
Dopiero na tym tle przychodzą problemy z systemem opieki zdrowotnej.
3. Dwie możliwe drogi dalszego postępowania: duchowa lub emocjonalna.
a/ Trzeba szukać dróg wyjścia z tych patologii i przywrócenia nie tylko sprawiedliwej normalności, ale i moralności jako nadrzędnej wartości całego życia publicznego, a więc tego, co najpierw musi być ustanowione jako źródło ładu życia publicznego w państwie od strony duchowej, aby od strony duchowej mogło być realizowane dobro i sprawiedliwość i jej priorytet nad sferami polityki, władzy, prawa, gospodarki i ekonomii.
b/ Albo patrząc dalekowzrocznie zajmiemy się tym wychodzeniem – najpierw duchowym - albo damy się ponieść emocjom i urządzaniu się w patologicznym świecie jaki by on nie był, godząc się z systemem, organizując sobie życie w hierarchicznym podwieszeniu pod jakieś lokalne bożki i demony.
- Szukając zarobku możliwie dużego i łatwego, ciągnąc "Polski kawał sukna do siebie" tak jak to próbują robić rezydenci którzy zorganizowali głośny protest głodowy.
4. Istota protestu rezydentów.
Protest ten wpisuje się w tą drogę drugą. Złe tu jest przede wszystkim żądanie, aby to było realizowane najpierw, co ma reformę kończyć. To diabelski plan totalnych satanistów, którzy tu wykombinowali pucz2.
Tu przejrzystym jest, że oni mają prowadzenie z góry i realizują z góry im dawane wytyczne. Dowód jest w tym, że były już negocjacje z rządem i były przez nich zrywane na pozór bez powodu. Tak nie postępują normalni ludzie. - Ci dążą do zakończenia sporu i uzgodnień.
Natomiast tak postępują ci, co mają z góry narzucone „cele negocjacyjne”, więc kiedy grozi kompromis z negocjatorami strony rządowej, to rozmowy zrywają, aby stawiać na swoim według swoich uprawnień.
To aktorzy, to tylko twarze, kukiełki z nakręcalnym mechanizmem.
5. Co teraz grozi?
Jeśli teraz rząd przyjmie ich roszczenia, to od razu zakończy i całe swoje plany reform, bo natychmiast się odezwą ze swoimi krzywdami z punktu widzenia sprawiedliwości wszyscy niedopłaceni za swoją pracę , a więc i wszystkim zabraknie, bo system już tak jest ustawiony, że ma nas niszczyć, ma być permanentnie za mało, aby godnie żyć, tak więc i rządowi zabraknie środków finansowych. Rząd tu – choćby był najlepszy (a daleko mu do tego) stanie od razu na pozycji złego i do obalenia jako ten co ma, a nie daje, bo zaraz zostaną wyolbrzymione przypadki zbytków którymi się otaczają niektórzy urzędnicy.
Rządzenie to nie jest rozdawnictwo pieniędzy i przywilejów, czy przywilejów w randze praw jak to jest przyjęte w lewactwie. Lewactwo na tym się wyłożyło i tą samą „świnię” chce podkładać i aktualnie rządzącym.
Lewactwo jednak ma w tym swój antypolski i ogóle antypaństwowy cel, aby przekonywać, że rządzenie to jednak rozdawnictwo z jednej strony, a „łupy polityczne” dla partyjniactwa i prywaty z drugiej strony (choć to jest typowe właśnie dla lewactwa). Taka postawa jest propagandowo nośna, powiązana z dziecinnymi skojarzeniami, jak w kolonijnej piosence: „Kuchnia, kuchnia, jeść nam się chce. Kucharki mają, same zjadają. Kuchnia kuchnia, jeść nam się chce. Kucharki beczki, a my niteczki...”.
6. Reformy a kolejność.
Życie i zdrowie to kwestie są samą istotą moralności. Reformując państwo to dopiero na zdrowiu i armii ma się kończyć reforma – bo to jest cały cel moralności.
Natomiast zaczynać trzeba od spraw najbardziej fundamentalnych: urzędy i sądy, podatki i równowaga kosztów i wydatków – bo to sprawy naszej wolności i suwerenności.
Dopiero wtedy przechodzić do spraw najłatwiejszych, które już można wdrażać (czy wdrażać niewielkim kosztem społecznym) żeby potrzeby konieczne społeczeństwa były zaspokajane, po czym dopiero przechodzić do spraw bardziej złożonych i kosztownych.
Dalej materialne kwestie sprawiedliwości, prawości, kończąc na moralności.
Kończąc na tych, od których zależy obrona tego, co może być zagrożona z zewnątrz, bo od tego zależy i cały ład życia publicznego. – Podkreślam – od strony materialnej (bo od moralności od strony duchowej to trzeba zaczynać każde działanie, by w końcu zmierzać do realizacji celów i moralności, i człowieczeństwa dojrzałego!
Tu nimi są z jednej strony ceny leków i urządzeń medycznych zdominowane przez korporacje prywatne – ze swojej natury niemoralne, a z drugiej strony kominy płacowe, aby łatwiej korumpować cały aparat służby zdrowia.
To utopia żądać od razu stanu docelowego. Cała duchowość, sama istota życia i człowieczeństwa, tak jak i natura czasu wymagają ciągłości. Cały czas potrzeba znajdować ciągłe drogi przejścia od stanu aktualnego do docelowego. Bez tego są tylko byty wirtualne. - Pieniądze, prawa, władze i ceny „drukowane z powietrza”. Darmowe obiady, dopóki nie przyjdzie rachunek do zapłacenia. Bez tej ciągłości jest tylko powtórka z komuny - są tylko „obiecanki cacanki, a głupiemu radość”, a w tle zbrodnia.
To jak w filmie „Czterej pancerni i pies” zabawa w „machniom” - wymiana prezentów-niespodzianek w której nieuczciwy może bezkarnie oszukać. Zmiana dla zmiany. Oszust inicjuje zmianę dla własnej korzyści.
7. Co wciąż jest pilne?
a/ egzekwowanie od pracodawców krajowych i zagranicznych kosztów wykształcenia pracowników (poza podstawowym), których nie pokryli oni sami (lub ktoś za nich) i to w stopniu zabezpieczającym nas przed demoralizacją pracowników i drenażem polskiego rynku pracy z potencjalnych elit pracowniczych ;
b/ egzekwowanie od WHO, UE, urzędów patentowych i państw odnoszących korzyści z udostępnienia im naszego rynku zbytu w sposób nie zapewniający pełnej symetrii, pozwalający podmiotom zagranicznym omijać polskie monopole państwowe a narzucać swoje, w tym zwłaszcza prywatne ponadnarodowe, a nadto osiągać zyski w sferach użyteczności społecznej. Dążenie tu do tego, aby w możliwie krótkim, określony czasie ta symetria wystąpiła;
c/ równolegle z p. b/ wprowadzenie zasady z jednej strony chroniące monopole państwowe tak żeby to one zapewniał 100% podstawowych środków na funkcjonowanie struktur państwa bez długów, oraz do eliminacji z rynku wszelkich monopoli zagranicznych, a z drugiej strony zasady zwalniające z podatków zawody społecznego zaufania i działalności gospodarcze non profit. Dopiero w ramach monopolu państwowego otwieranie rynku dla podmiotów zagranicznych. Otwieranie owszem, ale z ochroną tak naszego rynku, jak i naszej moralności i naszego ładu życia publicznego;
d/ zrewidowanie wszelkich umów międzynarodowych i traktatów, oraz między państwami a podmiotami prywatnymi eliminując lub renegocjując wszelkie, które w tej chwili dopuszczają do życia społecznego i gospodarczego niemoralność, zaczynając od działalności społecznie użytecznych, w tym dotyczących sfery zdrowia. Dotyczy to i umów dotyczących patentów, które dziś mogą być wbrew moralności i zdrowej naturze, oraz wbrew celom ludzkim prawodawstwa (a patent jest aktem prawnym);
e/ podjęcie zdecydowanej walki z korupcją aż po prawodawstwo stanu wojennego i sądy polowe wobec skorumpowanych władz i korumpujących je oligarchów. Z wszelką przestępczością zorganizowaną, zwłaszcza spiskami i zmowami, czy układami. Zwłaszcza z oferującymi łapówki i obiecującymi korzyści polityczne lobbystami - jako zbrodniarzami tam gdzie jest w efekcie szkoda na zdrowiu tych na których będzie stosowany dany środek. Dotyczyć to musi zwłaszcza potajemnie robionych eksperymentów medycznych przez wpuszczanie na rynek produktów (zwłaszcza żywnościowych i medycznych) nie przebadanych w stopniu wykluczającym ich szkodliwość dla ludzi również w skali wielopokoleniowej;
f/ przejście przez państwo do aktywnej kontroli bezpieczeństwa dla ludzi i natury wszelkich produktów stosowanych w dziedzinach użyteczności społecznej - wyegzekwowanie w umowach międzynarodowych pełnej jawności technologii, w tym wyników badań przed wypuszczeniem ich na rynek, oraz zdjęcie z niego wszelkich artykułów podejrzanych o niewystarczające lub nieuczciwe przebadanie;
g/ podjęcie walki o profilaktykę chorób - wyegzekwowanie wycofania z rynku produktów zawierających dodatki toksyczne dla ludzi i przyjaznych ludziom organizmów biologicznych lub niszczące ich jakość biologiczną, a także wywołujących produkcję toksyn w organizmie ludzkim. Również badanie norm naturalnych składników produktów, aby nie było możliwości kumulowania się toksyn ponad naturalne zdolności wydalnicze organizmu człowieka;
h/ rząd ma być tylko pełniącym obowiązki względem swojej władzy zwierzchniej - Narodu Polskiego, a za nim ogółu polskiego społeczeństwa;
i/ wydatki rządu, powinny przede wszystkim premiować profilaktykę służącą zdrowiu, dbać o czystą wodę i czystą ziemię o czyste powietrze (bogate w tlen i dwutlenek węgla), dbać o żywność wolną od chemii i innych wynalazków przeciwnych naturze, o nawożenie ziemi uprawnej bardziej biologiczne jak chemiczne;
j/ utrzymywanie refundacji zagranicznych leków koniecznych, ale egzekwowanie środków finansowych na nie od tych, którzy są winni, iż pacjentów na nie nie stać, od beneficjentów będących tego przyczyną umów i traktatów;
k/ przywrócić rangę zasady „Primum non nocere” („przede wszystkim nie szkodzić”) wobec lekarzy jako ich obowiązku, ale i rozszerzyć ją na wszystkie działalności związane z żywieniem i medycyną, a także i innymi zawodami społecznego zaufania (nie szkodzić pacjentom, klientom, ludziom dobrym, ludziom potrzebującym pomocy…);
t/ w wyborze lekarza i sposobu leczenia jako pacjenci zawsze musimy mieć możliwość wyboru i zmiany lekarza oraz stosowanych procedur medycznych kiedy tylko chcemy. To samo dotyczyć musi i sfery polityki;
u/ służba zdrowia ma oznaczać ludzi ideowych, zdolnych do poświęceń dla innych - opiekuńczych i odpowiedzialnych, o ludzi myślących w kategoriach priorytetu tego co wspólnotowe przed korzyściami osobistymi, o ludzi normalnych, czyli sprawiedliwych;
v/ powszechnie stosowaną ma być zasada, że sprawiedliwość jest ważniejsza od prawa, a moralność (i to „z najwyższej półki” w państwie które jest własnością i dobrem wspólnym danego narodu) nad sprawiedliwością;
w/ wszędzie gdzie to możliwe władze państwowe mają wymuszać leczenie przyczyn chorób, nie objawów jak to narzuca mafia farmaceutyczna. Docelowo lekarz i farmaceuci mają być wysokiej klasy fachowcami, ale rzadko potrzebnymi;
x/ Lekarz musi być premiowany za zdrowie pacjenta, a nie za sprzedaż leków i szczepionek. To za pacjentem mają iść pieniądze;
y/ od już: „my sądzeni, my leczeni mamy mieć zawsze możliwość wybrania
I lekarza, i sędziego, i również - kiedy tylko zechcemy - ich odwołania”;
z/ docelowo do sądu idziemy po sprawiedliwość a do lekarza po zdrowie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1601 odsłon