Mierzymy za Kukizem ziemię i głębokie morze. Ilu morderców?

Obrazek użytkownika Mariusz Cysewski
Kraj

Ziemię pomierzył i głębokie morze,
Wie, jako wstają i zachodzą zorze;
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.
Jan Kochanowski, Na matematyka (fraszki)


Nie ma znaczenia kto jak i po co w Polsce rządzi, skoro i tak zawsze rządzi Rosja. Wojciech Sumliński twierdzi, że rządzi „kilkuset morderców”[1]. Czy kilkuset, tego nie wiem; niewątpliwie jednak rządzi ten, kto realizuje zamówienia i rozkazy Moskwy o ładunkach wybuchowych i rajdach seryjnego samobójcy. Wiemy jako wstają i zachodzą zorze; wielu widzi w domu i „kurwę” z fraszki Kochanowskiego, i to niejedną. Gdy jednak do odwiecznych kurew dołącza kilkuset morderców, to pod jednym dachem się nie zmieścimy. Stąd można mieć sejm, senat, prezydenta i wszystkich burmistrzów, ale jeśli nie znajdzie się nikt kto usunie z terytorium Polski ten jej tajny rząd prawdziwy a nie kukiełkowy, to nie zmieni się nic prócz dekoracji. Usunąć z Polski jej tajnego rządu się nie da bez rewolucji, bez powstania. Stąd wszystkie gdybania o ordynacjach, albo o „polityce polskiej” (sic!) to pobożne życzenia i mierzenie ziemi i głębokiego morza. Od tych pomiarów zależeć jednak może projekt takiego domu, do którego nie wejdą ani mordercy, a może nawet kurwy. Mierzmy więc.
 
Przez polski internet przetoczyła się fala krytyki Kukiza, zwłaszcza w związku lub pod pretekstem jego projektu sztandarowego - Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, JOW. Abstrahując od samego Kukiza, jestem zwolennikiem JOW. Nie będę tu opisywać ani Kukiza, ani tego projektu, ani nawet jego krytyki, po części zresztą krytyki słusznej – bo JOW to rozwiązanie lepsze, ale oczywiście nie idealne. Dwie tylko uwagi.
 
Przeciwnicy JOW twierdzą, że system ten doprowadzi do „oligarchizacji” polityki polskiej powołując się na przykład senatora Stokłosy a zagranicą – na oligarchów ukraińskich. Zarzut ten mam za niepoważny. Czyżby polska polityka tak czy owak nie toczyła się w dużej mierze pod dyktando oligarchów? Planów łupienia kilku z nich dotyczyć miała rozmowa Romana Giertycha z Piotrem Nisztorem[2], ale zasięg ich władzy jest o wiele szerszy. Na początku roku krążyły pogłoski, że plan likwidacji górnictwa w Polsce – a co za tym idzie, resztek przemysłu i struktury społecznej Górnego Śląska – wynika z potrzeb handlu zagranicznego jednego z nich[3]. Handlu z Rosją. W odróżnieniu jednak od Ukrainy, gdzie świadomość istnienia i zakresu władzy oligarchów jest spora, my o swoich nie wiemy nic pewnego. Jak to w kraju dziennikarzy śledczych.
 
Kto wie, jakie byłyby losy powstania na Ukrainie, gdyby nie poparli go dość gremialnie właśnie ukraińscy oligarchowie. W komentarzach podkreśla się zwłaszcza zasługi Ihora Kołomojskiego dla niepodległości swego kraju.
 
Nie przeczę że oligarchizacja pod wieloma względami jest szkodliwa i dlatego warto zadbać, by te ujemne aspekty przyszła ordynacja JOW uwzględniała, w formie np. limitów i transparentności nakładów na kampanię wyborczą. Również to wymaga normalnych sądów. Ale z dwojga złego wolę już oligarchat (zwłaszcza jawny) od obecnej wszechwładzy służb podporządkowanych Moskwie wraz z „posłami” od oligarchów niezależnymi, dziennikarzami śledczymi zależnymi i niezależnymi, i właściwie wszystkimi innymi zainteresowanymi.  Dodam złośliwie: najpewniej wraz z samymi oligarchami, nader tu dyskretnymi, którzy w Polsce w odróżnieniu od Ukrainy robią po prostu za słupy GRU; bo niby kto importuje coś z Rosji bez specjalnych relacji z Rodiną. Relacji, by tak rzec, niepartnerskich. Myślą też państwo, że to Amerykanie kupili TVN? Obyśmy się nie zdziwili.
 
Ale prócz częściowo słusznych zarzutów o oligarchizacji, wszyscy znów pomijają tę cechę ordynacji większościowej, która jest dla Polski najważniejsza. Związku ordynacji z niepodległością.
 
Do sejmu trafiło – za sprawą głównie dwu „partii” - wiele okazów, które byłyby bez szans w każdych normalnych wyborach, a przez które sejm przypomina arkę Noego. Na arce Noego, jak dziś w sejmie i senacie, znalazło się miejsce dla każdego gatunku występującego na Ziemi. Potęgujący się z każdym rokiem „upadek obyczajów” tu może mieć swój istotny początek; dla większości Polaków takie państwo nie powinno istnieć – i długofalowe skutki takiego przeświadczenia trudno oszacować. Łatwiej oszacować co innego.
 
Obecna ordynacja daje system dyktatu szefów partii. Posłowie nie brykną, bo inaczej nie trafią na ustalane w centralach listy wyborcze lub nie zajmą na nich dobrego miejsca. Nie jest to system demokracji przedstawicielskiej – a tym samym bodaj nawet nie demokracji w ogóle. Nawet gdyby wyborów nie fałszowano, to nie głosuje się tu na konkretnych posłów, a na partie. Jest to swego rodzaju plebiscyt. Miast kosztownego sejmu wystarczy dać szefom partii wagę głosu odzwierciedlającą wynik wyborów a obrady zastąpić dysputami w kawiarni. Przewidywalne do bólu są i sejmowe głosowania; od dawna są one fikcją. W latach 90-tych sejm był sfragmentowany, a stabilna większość trudna do osiągnięcia. Obecna ordynacja te rzekome słabości miała likwidować i sprawić, że sejm będzie sterowny.
 
No i sterowny jest. Dla Rosji.
 
Uprawljajemyj.

To tak jak z koncepcją silnej prezydentury; koncepcją teoretycznie słusznym, ale na szczęście zaniechaną - i to bynajmniej nie dlatego, że wśród prezydentów tylko jeden nie był nieuwikłany. Z systemem partyjnym Polska tego szczęścia już nie miała. 

Polska arka Noego ma pięciu sterników, z czego czterej służą Rosji. Ta ostatnia okoliczność bynajmniej nie jest trwała, gdyż cztery agentury są rosyjskie tylko względnie – przy pierwszej okazji brykną, gdy zjawi się klient co zaoferuje konfitury i haki poważniejsze. Są to agentury obrotowe, przez co paradoksalnie ich obecna orientacja rosyjska bynajmniej nie uchroni nas przed wojną z Rosją; o czym pisałem niedawno[4]. To przypuszczalnie właśnie obrotowość czterech rosyjskich agentur skłoniła Putina do inwestycji w tzw. opozycję antysystemową. Z tego co ostatnio sprawdzałem, na placu boju została już opozycja antysystemowa niemal wyłącznie rosyjska, a jej podległość Rosji nie jest już przejawem pragmatyzmu łajdaków a zdaje się być „twarda”, ideologiczna, ubecka. W odróżnieniu od PO–PSL-SLD, finansowani przez Moskwę antysystemowcy mówią już twardo a to o sojuszu z Białorusią, a to o pułapkach „atlantyzmu”, a to o „Rzydach”, a to zastąpieniu chrześcijaństwa kultem Światowida itp. To dopiero są jazdy! Przy Światowidzie nawet Bęgowski się chowa. Takie wypowiedzi były nie do pomyślenia jeszcze kilka lat temu.
 
Jednak w tym roku z arki oprócz Palikota zejść mogą i PSL, i SLD. Gdy to nastąpi, sterników zostanie dwóch.
 
Wystarczy więc będzie mieć już nawet nie czterech jak dziś, a dwóch ludzi, by dyrygować pozorami „polityki polskiej”.
 
A właściwie wystarczył będzie jeden. Byle zapewnić mu instrumenty władzy, ale z tym problemu nie było nigdy.
 
W tych warunkach można sobie nawet pozwolić na luksus pozornego dopuszczenia do władzy opozycji, bo nawet gdyby wiedziała co robić i że robić powinna – to nie dokona niczego prócz zmian kosmetycznych. I tak oceniam „przerwaną kadencję” PIS w latach 2005-2007, bezradnego wobec agentury.     
 
Prezesowi Kaczyńskiemu życzę wielu jeszcze lat (sto lat) wytężonej pracy. Gdyby jednak miał np. zachorować albo zwyczajnie się zmęczyć, lub – by zacytować klasyka gatunku, i proszę darować obcesowość: gdy też gdzieś poleci i wszystko się zmieni - to kto go zastąpi?
 
Czy nie aby jakaś nowa Kluzik-Rostkowska?
 
Można więc sobie prychać na mozaikowość i sobiepaństwo dawnych sejmów. Ale czy choćby ze względów bezpieczeństwa i przyszłości:
 
Nie lepiej miast jednego mieć 460 prezesów?
 
 
Mariusz Cysewski
 
Kontakt: tel. 511 060 559
ppraworzadnosc@gmail.com
]]>https://sites.google.com/site/wolnyczyn]]>
]]>http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn]]>  
]]>http://mariuszcysewski.blogspot.com]]> 
]]>http://www.facebook.com/cysewski1]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (15 głosów)

Komentarze

Witam

Koncepcja znakomita.

Tylko że tych pospolitych prezesów, wybierze nadprezes z czerskiej,

a właściwie jego szef z Wałdaju, poprzez media masowego rażenia.

Pozdrawiam

Vote up!
7
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#1477891

Mariusz Cysewski:
(...).."Przez polski internet przetoczyła się fala krytyki Kukiza, zwłaszcza w związku lub pod pretekstem jego projektu sztandarowego - Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, JOW. Abstrahując od samego Kukiza, jestem zwolennikiem JOW."..
===========================================

Można by sentencjonalnie rzec: - "Wszystko kiedyś trzeba zacząć, spróbować po raz pierwszy i wszystkiego trzeba się UCZYĆ! - Zaś nie nauczy się ten, który nic nie robi"..

Może to i kolokwializm i banał, jednak i banały trzeba przypominać czasami (zaraz Ujejska głośno wrzaśnie(cytuję): - "Cały twój wywód, to tanie bzdecenie, typowe dla korwinowskiego wsiowego filozofa, chowanego na "wiejskich cepach"(10 Marca, 2015).. - I doda kulturalnie: - "Szkoda nafty" - zaś zawtóruje jej  "Juziu Blondyna" - oj.. sorry.. "Józiu z Londyna" - "a kto to ten kornik ? co to za prowinencja"(10 Marca, 2015)..

No "prowinencja" żadna, ale minusy od sfory się posypią jak Amen w pacierzu..

Ale.. Ad rem:
- Ja również jestem zdecydowanym zwolennikiem JOW-ów, tyle że obecna ordynacja wyborcza - czyli System Upychania Swoich - powoduje iż ŻADNA partia nie pozwoli pozbawić się możliwości dzielenia tortu władzy między WĄSKO WYSELEKCJONOWANYCH "swoich" (chociaż ci "swoi" mogą zachować się podobnie jak Kluzik-Rostkowska, "Zdradek" Sikorski czy "Misio" Kamiński - na ten przykład..) i zmieniać tak arcywygodną każdej partii politycznej ordynację.

A każda partia to przecież GRUPA WYSELEKCJONOWANYCH ludzi, połączonych wspólnym interesem jakim jest: - władza, przywileje i różnego rodzaju KORZYŚCI (w tym i materialne..) - czyli o JOW-ach zapomnijmy - gdyż wszyscy "propartyjni" mają przednią zabawę z bronienia takiej ordynacji wyborczej, zaś partie polityczne zachowują (w przypadku zdobycia władzy) przywilej zasady "DZIEL i RZĄDŹ" - bo przecież "dobro partii jest najważniejsze"(skąd my to znamy?)!??

I gdzie tu miejsce na JOW-y??

Vote up!
4
Vote down!
-4

cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#1477907

Pudło jak zwykle bzdeciarzu... było sie lepiej przygotować hłe hłe hłe.

Akurat z Panem Mariuszem Cysewskim działam w kilku grupach i w tym temacie od dawna mamy zbieżne poglądy - i co łyso ci?   Chciałeś mnie ugryźć, ale znów wyżej mojej kostki nie podskoczyłeś - cóż, taka twoja rola, rola małego burka  wysmętniającego się tu i tam :)  A pały to pewnie od twojej sfory pod takimi notkami ?

 

Próbuj dalej bzdeciarzu, może kiedyś wyżej podskoczysz.

Vote up!
7
Vote down!
-2
#1477916

Denerwuje mnie jak ktos pisze ze nami rzadzi Rosja. Czy Euro-jewro kolchoz. Oswiadczam ze nami rzadza osly. Jak do tego doszlo ? Kto spowodoawal totalne bezmozgowie ? Jak spotykam kogos pokroju takiego jak komor to mna trzesie jak wulkanem przed wybuchem. Nie wierze w wolne wybory, demokracje (kreacje demona), konstytucje(prostytucje) i temu podobne bzdury. Czas na Krola. Z wladza absolutna nie dekoracja na potrzeby mendiow.

Rozaniec, karabin, Bog, Honor i Ojczyzna.

Vote up!
6
Vote down!
-1

casey

#1477918

Oto, profesor Król....publicznie, zastanawia się

 ..i tu stosowyny cytat..:

- Nie wiem jaki ona ma interes...aby, sie pchać w kandydowanie

To o kandydującej , pani dr Ogórek...

Jes,t też o innych kandydatach..na tym samym poziomie...

Widać, pan profesor, jest profesorem jak jasna cholera.

 

Redaktor Sumliński..ciężko doświadczony "bliskimi spotkaniami III stopnia"..

z Komorowskim i klanem morderców..ON -wie..ON -wie parę rzeczy..

I jeśli mówi o "klanie morderców dzierżących władzę w Polsce"..to red Sumliński - zapewne, ma po temu powody..

Co do JOW-ów..

Skoro wybory ..takie , czy siakie są, li tylko-  zmianą dekoracji..

 analizowanie-  tejże" dekoracji "nie spowoduje przełomu.

Pojawienie się JOW-ów, będzie - fragmentem scenografiii..bez znaczeniadla losów- "klanu morderców".

Zwycięstwo Pana Dudy ..daje SZANSĘ..na zmiany.

Nie nastąpi ona" z automatu"...jakby tego pragnął , domyślam się -wyposzczony naród..i ja też..

Bowiem , będziemy mieć tzw 'opor materii", której to,  neutralizacja  /materia/  jest warunkiem sine qua non..

do widocznych narodowi zmian.

Bez zwycięstwa Pana Dudy.. plany  te,  zostaną przesunięte w czasie. I nie będzie to sytuacja konfortowa..

Pozdrawiam autora....

 

Vote up!
6
Vote down!
-1

poko

#1477920

Pojawienie się JOW wymusi jedną rzecz w szeroko rozumianym obozie patriotycznym: POROZUMIENIE.

Wiadomo, PiS ma najlepiej rozbudowane struktury, więc to wokół tej partii musi być budowana szeroko rozumiana koalicja. Jeśli pozostali tego nie pojmą i to szybko, to być może sitwie uda się rozbić  partię w kolejnych oszukańczych "imprezkach" ... tylko co wtedy zrobią pozostali? Gdyby tak sie stało, sitwa nie odda władzy już nigdy, bedzie sie ino co jakiś czas przebierać w nowe szaty... KLD, PO, "partia komoruska" ....itd.

 

Vote up!
7
Vote down!
0
#1477922

Najogólniej jak tylko można :

Nowe ruchy polityczne powstają

-wokół liderów

-wokół programów

Co nieogranicza- wymieszanie, tych, obu składowych.

Kukiz i inni są przykładami ruchów kreowanych na bazie liderów...

tu , głowny problem polega na AKCEPTACJI, bądź- NIE.. przez zwolenników poglądów lidera

.W miarę poznania..rzeczywistych poglądów lidera, może mu to; przysporzyć zwolenników..lub -NIE...

Słynne; poznanie kogoś po zjedzeniu "beczki soli"..

Program, idea, scalający ludzi w ruch społeczny , partię..wymaga przestrzegania..co w przypadku partii sovieta

prowadziło do tzw 'wypaczeń"  ..czytaj odchodzenie od ideii założycielskiej..

Co do JOW-ow....

Każda koncepcja, nosząca -nawet śladowe....tylko śladowe,  elementy-  stalego zablokowania sceny politycznej

w naszej sytuacji jest zła..tak uważam.

Kukiz zyskał zwolenników na bazie niezadowolenia ..ale i przyprawiania przez GWna i TVN-y,  PiS-owi opinii zadymiarzy..

Macierewicz.. Ziobro.. zacny człek totalnie demonizowany ... itp..

Zatem jest spore niezadowolenie..i owe zostanie bardzo elegancko zablokowane przez notoryczny wybór STOKŁOSÓW..
Oto; będzie -lider niezadowolnia - tu wstaw nazwisko..i BANDA STOKŁOSÓW w terenie..

Będzie -ABSURD..bardzo wytwory -absurd !!!!!

Osamotniony lider niezadowolenia , będzie mógł nim pozostać...ale; co naród powie?

Vote up!
3
Vote down!
0

poko

#1477932

Moim zdaniem, na dziś, jedynym wspólnym programem ewentualnej koalicji sił patriotycznych powinno być odsunięcie sitwy od władzy... i dopiero jak zdobędą powiedzmy  380 mandatów w sejmie, możemy porozmawiać o koalicjach programowych, pospierać się o drogi rozwoju etc. Poza tym, razem łatwiej przypilnować wyborów :)

Jeśli nie tak ... to pozostaje tylko zwołać kolejną "Kadrową", wybrać "Wysockiego" i w cichą listopadową noc ruszyć na Belweder z okrzykiem: Chdźcie z nami !

Vote up!
8
Vote down!
0
#1477936

Witam

 

A ja uważam, że JOWy są tylko półśrodkiem. I to już nieco zatęchłym, historycznym i pachnącym naftaliną.

Trzeba wymyslić całkiem nowy system wyborów! Co? Nie stać nas na to? Nas, współtwórców Konstytucji 3 Maja?

Do roboty mysliciele.

 

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1477942

Aktywność społeczna jest zbyt niska. Przyjemnie jest pomarzyć ,że wybierzemy zacnych i godnych ludzi , coś w rodzaju Konstytuanty. Ale to są mrzonki , bo ci zacni i godni żyją w bardzo biernych środowiskach , w wąskim kręgu , nie znani szerzej. Więc JOW spowoduje wybór różnych krzykarzy :Kukizów, Korwinów, Palikotów, inaczej mówiąc :świstaków, bydlaków i prosiaków. 

Zamiast tego lepiej przywrócić stary większościowy a nie proporcjonalny przydział mandatów. System partyjny ma ta zaletę ,że budowa partii wymaga jakiś dokonań , organizacyjnych, programowych, dyskusji, współpracy. Mniej liczny Sejm też nieco by poprawił sytuację.

Ale to i tak nie jest temat wart dłuższej dyskusji , ponieważ jest inny bardziej palący problem - co zrobić z wymiarem sprawiedliwości? Nie słyszałem aby ktoś miał konkretny pomysł. A przecież trzeba nowych sędziów. Jak to zrobić nie podważając niezawisłości sądów? Może zorganizować wybory do Sądu Najwyższego tak jak prezydenckie , a potem ci sędziowie wybiorą pozostałych? Nie wiem ,ale potrzebna jest opcja zerowa.Inaczej nie zerwiemy z państwem bezprawia. Żadna lustracja czy weryfikacja nic nie załatwi. 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1477985

Cały wymiar sprawiedliwości należy rozpędzić na cztery wiatry i powołać na nowo - jestem za tym by wzorować się na systemie jaki jest w USA.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1477994

Muszę się bronić i dlatego tu, pod pana nowym wpisem zamieszczam ponownie mój komentarz. Oskarżył mnie pan o kłamstwo i niedorzeczność, gdy udowodniłem, że nie kłamię nabrał pan wody w usta, więc nie pozostaje mi nic innego jak ponownie zamieścić tu moją odpowiedź. Czy to Polacy wg. pana chętni byliby teraz do rezania, tak można wnioskować z pana słów.

Pisze pan (też przez "p"), że pomysły rezania prędzej przyjdą do głowy polskojęzycznym, jakim polskojęzycznym, Polakom, polskojęzycznym marsjanom, czy jeszcze komuś innemu? Jeżeli ma pan na myśli Polaków, to proszę pokazać, kiedy Polacy wyrzynali na gigantyczną skalę kogokolwiek a w szczególności dzieci i to w tak okrótny sposób, odkryl się pan tu całkowicie. Takim okrucieństwem "popisali" się i to na gigantyczną skalę tylko ukraińcy. Widzę, że tysiące pomordowanych dzieci w niesamowicie okrutny sposób nie trafia do pańskiej wyobrażni. Podpalali także stodoły i obory w których paliły się żywcem zwierzęta. Jeżeli ci, którzy o tym piszą nazywani są tu putlerkami i tp., to jak nazwać tych, którzy nas tak wyzywają, banderowcami? Dlaczego nazwał pan mnie kłamcą a gdy udowodniłem, że nie kłamię, nie odniósł się pan do wypowiedzi prof. A. Nowaka. Nie tylko pan jeździ na Ukrainę i wiem chociażby od "Aleszuma" (choć nie tylko)  jak czują się tam Polacy i jak są traktowani. Nie jestem człowiekiem, który kłamie lub zmyśla. Powrócę jeszcze do Polki, która w czasie spowiedzi zwierzyła się księdzu, że boi się przyznać własnemu mężowi, że jest Polką. Bycie Polką nie jest grzechem, ta biedna kobieta po prostu chciała zwierzyć się komuś z czegoś co ją wyrażnie gnębiło. Widzę, że jeżeli brakuje panu argumentów to posuwa się pan do wyzwisk. Poniżej zamieszczam też oświadczenie kanadyjskich i amerykańskich przywódców ukraińskich organizacji, ci ludzie nie tylko nie przeproszą za zbrodnie ale nawet do nich nigdy się nie przyznają. Oświadczenie jest z 2003-go trzeciego r. ale od tamtego czasu jeżeli ich nastawienie się zmieniło to tylko na gorsze. Polecam panu także komentarz jakiegoś Polaka pod ukraińskim oświadczeniem. Jeżeli będzie pan miał kłopoty z przetłumaczeniem to przetłumaczę później. Znam historię mordów na Wolyniu nie tylko z literatury ale także z opisu mojej własnej Matki, która była naocznym świadkiem tamtych nie wydarzeń ale rzezi.

UPA Veterans from Canada and the US: A view on the Volyn tragedy
 
15 July, 2003 - 00:00
  •  
  •  
  •  
  • Like    

Veterans of the Ukrainian Insurgent Army (UPA) from the United States and Canada sent a statement to The Day with their evaluation of the Volyn events during the Ukrainian-Polish conflict of 1943-1944. “We, UPA veterans, we bow down before the undying memory of the Ukrainians and Poles who fell victims to the bloody conflict between our peoples during World War II.” In their view, “the Volyn conflict should be viewed and evaluated within the context of historical events, also considering Polish authorities’ colonialist policies toward the West Ukrainian lands.” The authors also insist that “during World War II UPA fought for the rights of its people, primarily, against Hitler and Stalin’s invaders.” “What should be considered as tragic is the fact that the Polish side under these complicated circumstances didn’t wish to come to terms with the Ukrainian liberation movement, fought for establishing Polish rule in Ukrainian lands, thus standing on the way of an unnecessary bloody Polish-Ukrainian conflict causing enormous tolls on both sides,” the statement reads. The UPA veterans in Canada and the US are convinced that “our time requires concord and cooperation, which should be a basis for good-neighborly coexistence in the interests of both Ukrainian and Polish peoples.” “We believe every people has a right to defend its rights,” the document stresses. The statement is signed by head of the UPA Veterans Society in the US Lev Futala, head of the UPA Veterans Society in Canada Mykola Kosic, and head of the Canadi л an and US Former UPA Soldiers Union Ivan Lyko.

See also page ACTION OF THE DAY

 
 
Vlodek
We believe every people has a right to defend its rights,” the document stresses...
What whitewash ; by butchering innocent women and children in most despicable cruel ways ? Did Gestapo veterans used this kind of language to defend their role in butchering innocent people?
https://www.youtube.com/watch?v=5OJyKyinpks
 
 

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#1478000

za wilkiem

 

kto swój duchowy los

fałszywym kapłanom powierzy

ten za złym wilkiem

w głąb ciemnego lasu bieży

 

PS Oto dlaczego zbrodnie UPA nie bodą sumienia jego!

Vote up!
1
Vote down!
-2

jan patmo

#1478034