Rosyjska milicja broni pomnika Sowietów w Nowym Sączu

"Pomniki te można..." - słyszymy tę śpiewkę od 25 lat. Dość. Won. "Pomniki te można BYŁO".

Na drugie pytanie: a owszem, i Rada Miasta N. Sącz jeszcze w 1992 r. uchwaliła przeniesienie na cmentarz zwłok (jeśli naprawdę tam są) i rozbiórkę barachła. Ale KAŻDY kolejny prezydent miasta miał tę uchwałę w poważaniu. Łącznie z obecnym (ponoć z PIS). KAŻDY z nich zdradził Polskę.

Po obaleniu tego państwa, byłby co najwyżej jeden taki jędrek-mędrek; a i to niedługo, skoro tak mu pilno do pierdla za niedopełnienie obowiązków służbowych w celu osiągnięcia korzyści osobistej - art. 231 par. 2 kk (do 10 lat).

Pytanie pierwsze. Odpowiem treściwiej, bo nie pan pierwszy ma takie wątpliwości. W rozgromieniu Powstania Listopadowego ważny udział miał tzw. Korpus Litewski, z którego od grudnia 1830 usuwano większość kadry oficerskiej, na początku złożonej z Polaków; ale nawet i po tym Polakami była większość podoficerów i szeregowców. W 1831-1832 rosyjska żandarmeria w pokonanej Polsce składała się z etnicznych Polaków. W 1768 z Konfederacją Barską walczyły też wojska króla Polski, nominalnie Wojsko Polskie. Ale nikt o zdrowych zmysłach nie powie, że Konfederację Barską i Powstanie Listopadowe rozgromili Polacy, że była to (w 1831-1832) żandarmeria polska, że wojska królewskie 1768-1772 to było “Wojsko Polskie”… Podobnie nikt – poza SLD i Palikotem – nie powie że w 1944-1948 w Polsce toczyła się “wojna domowa”, mimo że UB, KBW i LWP to – było nie było – etniczni Polacy. I tak dalej, i tak dalej. Czy pana zdaniem płk Kukliński zdradził "Polskę"? To, kim etnicznie są milicjanci a nawet i to, jakie noszą mundury nie przesądza niczego. Ważniejsze komu i do jakich zadań służą. I nie chodzi tylko o milicję rosyjską w Katowicach; czy Nowym Sączu; o ile wiem, milicja w Wawie łapie polskich patriotów znieważających rosyjskie barachła w Parku Skaryszewskim, a do pomnika Berlinga albo grobu Jaruzela nikogo nie puszczą tajniacy. Narodowości (dokładniej: etniczności) polskiej, a przynależności państwowej antypolskiej.

Skąd pomysł, że Rosjanie za czasów CCCP mieliby chcieć czy nie chcieć "likwidować" Polaków? To się kompletnie nie opłaca. Polska wniosła ważny wkład w potencjał wojskowy i gospodarczy CCCP. Lepiej mieć niewolników niż trupy. Nie ma powodu być wdzięcznym za to, że nas nie pozabijali, a "tylko" przerobili na niewolników.

Po 1989 zmieniło się to o tyle, że Sowieci zgodzili się na włączenie nas w struktury gospodarcze Zachodu (albo zwyczajnie: Niemiec), pod warunkiem rozbrojenia i nadania Polsce statusu bufora, ale i z zachowaniem przez Sowiety "pakietu kontrolnego" - władzy politycznej i wojskowej, o czym świadczy zamach w Smoleńsku. Kondominium.