
Powiada nam dziś „Niezależna”, że „W trakcie konferencji prasowej Jarosław Kaczyński zaproponował, aby wyborcy jeszcze raz otrzymali karty do głosowania z tymi samymi kandydatami”. Całość: http://niezalezna.pl/61662-j-kaczynski-sprawa-pkw-powinna-byc-dokladnie-zbadana-przez-komisje-sledcza
W mojej ocenie, największym oszustwem tych wyborów była forma graficzna/układ kart do głosowania do sejmików województw. Były to praktycznie broszury, a na ich okładce było PSL. Ludzie zakreślali kandydatów właśnie na tej okładce. Niektórzy zaglądali dalej, wtedy stawiali ewentualnie drugi krzyżyk - stąd część głosów nieważnych. Głosów nieważnych najwięcej jest właśnie w wyborach do sejmików.
Dlatego nic już dać nie może taki pomysł, jak ręczne liczenie głosów - a niby jak, do cholery jasnej, są one liczone przed wprowadzeniem do komputera??? Pewnie bardzo niewiele zmieni też ponowne głosowanie z użyciem tych samych kart do głosowania, kart mylących, wprowadzających w błąd wyborcę. Nawet gdyby zrobiło się głośno o problemie z układem graficznym kart i gdyby wszystkie partie zaczęły wzywać by zwracać na to uwagę - to ten sam błąd popełni wielu wyborców. Wystarczająco wielu.
Ponadto, niestety, te wybory są LEGALNE z wąskiego prawniczego punktu widzenia; dlatego że miejsca na okładce broszury były losowane - nie wiemy czy uczciwie, ale trudno mieć pretensje do PSL, że losowanie wygrało. Inne partie miały dość czasu i możliwości, by zwrócić uwagę swym wyborcom na ten problem - i pewnie takie (lub podobne) będzie stanowisko Sądu Najwyższego o odrzuceniu protestów wyborczych. Założę się zresztą, że partie pseudoopozycyjne - w pierwszym rzędzie PIS - ani zająkną się o układzie kart do głosowania, bo Bogiem a prawdą, ta sprawa je kompromituje, obnaża ich niekompetencję. Poza tym wszystkie one uprawiają właśnie wąski prawniczy punkt widzenia. By z tym systemem wygrać trzeba zrozumieć, że opiera się właśnie na wąskich punktach widzenia.
Sytuacja wymaga czegoś odwrotnego - NATYCHMIAST (nie za miesiąc! Bo i teraz już za późno) - radykalizacji, tysięcy ludzi na ulicach, barykad, żądań rezygnacji nie tylko PKW, ale i wszystkich tych, których usunąć trzeba, w tym skompromitowanego prezydenta wszystkich ubeków. By jednak to zrobić, trzeba wiedzieć CO DALEJ i w dodatku bardzo Polskę kochać. Trzeba Wiary, odwagi, a wreszcie - trzeba znać sens i doniosłość Ofiary. A na to nie zdobędzie się ktoś nastawiony na kombinacyjki, układy i podchody przez całe życie. Tani kombinator. Impotent.
Mariusz Cysewski
Kontakt: tel. 511 060 559
ppraworzadnosc@gmail.com
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1
Komentarze
Moskale
Moskale
Moskale zaś krzyczą
by nie protestować
tylko się do protestów
nieustannie gotować
PS A Moskalom tylko w to graj!
jan patmo
Kluczowe pytanie brzmi:
"co dalej?".
Bez odpowiedzi na to pytanie protesty nie zyskają wielkiej popularności. Trzeba wiedzieć, po co protestować.
A nowych wielkich liderów brak.
"Trzeba przywrócić ducha miłości wszystkim normom prawnym". /Kardynał Stefan Wyszyński/
Nic dalej ,Rebeliantko
Może dwa,może trzy pokolenia muszą minąć ,może wtedy będzie wiadomo co dalej.Narazie ..."Ciemno wszędzie,głucho wszędzie..." Nawet nie bardzo jest o czym dyskutować..Pozdrawiam
Verita