Gdzie Rzym, a gdzie... sąd?

Obrazek użytkownika maciej1965
Kraj

Chciałbym skomentować pewien artykuł znaleziony na serwisie ]]>Interia.pl]]>: "Sąd nakazał przesłanie list poparcia kandydatów na członków KRS". Najpierw wyjaśnię pokrótce, o co chodzi. Otóż Sąd Okręgowy w Olsztynie nakazał pod rygorem grzywny Kancelarii Sejmu przekazanie mu list poparcia kandydatów na członków KRS. Chodzi o wątpliwości sędziego, czy sędzia nominowany przez nową KRS, który rozpatrywał sprawę do której apelację rozpatruje z kolei Sąd Okręgowy został wybrany prawomocnie. Sąd swoje żądanie uzasadnia... wyrokiem TSUE z 19.11.2019! Jak wszyscy zainteresowani (w tym taki laik jak ja) wiedzą, wyrok ten był odpowiedzią na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. "Trybunał orzekł, że to SN ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów SN w stan spoczynku.
I tu przestałem rozumieć, o co chodzi sędziom z Olsztyna. Bo gdzie Rzym, a gdzie Krym? Dlaczego sędzia domaga się list poparcia dla KRS i chce negować jego prawomocny wybór, na podstawie wyroku TSUE dotyczącego Izby Dyscyplinarnej i Sądu Najwyższego? Czy sędziego którego wybór chce się zakwestionować wybrała Izba Dyscyplinarna? A może sędzia ten jest sędzią SN i został wysłany w stan spoczynku? Albo może sędzia z Olsztyna żądający list poparcia jest sędzią Sądu Najwyższego?

Przecież TSUE nie odniósł się w najmniejszym stopniu do legalności wyboru sędziów przez KRS. Sprawy nie mają nic a nic wspólnego! To oczywiście nie pierwszy przykład arogancji sędziów i wyroków nie mających z logiką nic wspólnego. 

Parafrazując, równie dobrze, mógłbym powołując się na Kodeks Drogowy domagać się rozpatrzenia prawomocności wydania świadectwa ukończenia 4 klasy Szkoły Podstawowej synowi sąsiada. Ba, w tym przypadku może w odróżnieniu od opisanej wyżej sprawy,byłby i jakiś związek, bo w 4 klasie zdaje się na Kartę Rowerową.

PS.

Na ]]>Niezalezna.pl ]]>też jest już na ten temat. Proponuję szczegółowo przeczytać tam, a nie na Interii - po co nabijać im klikalność.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)