WIZYTA KRESOWIAN W OJCZYŹNIE
samotność nas dopadła
nienawiść i głód
zostaliśmy zapomniani
przez nasz własny lud
gorzkie nasze milczenie
nadzieja i wiara
jak piołun stepowy
za Ojczyznę kara
tu gdzie naszych Ojców
podeptany trud
zarośnięty i zapadły
pohańbiony grób
strzepie czasem okruchy
ze swego sumienia
ta co winna nam pamięć
za krew i cierpienia
słowa tylko jak liście
spadają na wietrze
wiatr historii pamięć
niczym plamę zetrze
w Sejmie i Senacie
nikt już nie pamięta
że ta część Ojczyzny
to wciąż ziemia święta
że jeszcze na Kresach
krew Ojczyzny płynie
szmer polskich pacierzy
bez macierzy zginie
tęsknotę w nas rozdrapią
jak bolącą ranę
gdy publicznie otwierają
serca zapłakane
my zaś ową drzazgę
co rani i boli
szarpiemy przed Bogiem
wołając z niewoli
potem nas odwiozą
na wschód samolotem
byśmy szli do końca
na swoją Golgotę
oni zaś sumienie
zastąpią mamoną
bo Ojczyzna dziś nie naszą
w modlitwach obroną…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1568 odsłon
Komentarze
Cos wiem o tej tragedii
29 Grudnia, 2017 - 21:42
Cos wiem o tej tragedii, o tesknocie wywiezionych na wieczna tulaczke. Kresowianie tam pozostali zyja w naszych sercach, i tylko w naszych sercach . Polska wydaje sie o nich zapominac.
Czy jest inne wyjscie niz pielegnacja kontaktow. W tych rejonach Polacy leza juz na cmentarzach. Wiekszosc to ludnosc naplywowa. Ja nie widze rozwiazania poza.... reklama Polski jako przyjaznego sasiada. Mimo, ze chcialoby sie inaczej.
Dziekuje Panie Kazimierzu za piekny wiersz..
Gosia
Drogi Mistrzu
30 Grudnia, 2017 - 19:56
W naszym Domu ,w Wigilijny Wieczór zawsze jest dodatkowe nakrycie dla ,... Tych z Mościsk
Dawno już nie żyje moja Babcia,ale zwyczaj przetrwał,ileż to mszy świętych szło dla Nich,dla
Pani Zofii,Jej Męża i Syna Tomka zamęczonych w Oświęcimiu
Mistrzu,uklony
gość z drogi