NIM NAS DOSIĘGNIE PODŁOŚĆ...
To nie jest opozycja ale podła zdrada !
Pod niebieską flagą przebierańców i tchórzy
Już czas najwyższy na Trybunał Narodowy
Szczury niech uciekają przed zwiastunem burzy
Bo ona już nadciąga grozi z każdej strony
Znad Turowa i Łaby Mińska i Kijowa
Pod przewodem Berlina i brukselskich kłamców
Nóż w plecy tak jak kiedyś za pogardą chowa
Nam dziś nie dyplomacji ale męstwa trzeba
I odwagi w czas niewoli gdy nas znowu straszą
Nam nie wisieć dziś u klamki tych co wrogim gestem
Chcą zadeptać Ojców wiarę oraz dumę naszą
Oborali krwawym pługiem granice Ojczyzny
Wokół rany nie zgojone i pamięć nas boli
Gdzie zadośćuczynienie za niemieckie zbrodnie
Gdzie pamięć o Golgocie Kresach i niewoli
I ten wróg nasz odwieczny w krwiobiegu narodu
Który dom nam podpala i losem handluje
Który rzuca kamieniem za nasz chleb dzielony
I mściwie nieustannie na Polaków szczuje
Nie czas na obojętność egoizm i pychę
Każdy z Polaków dzisiaj ma być barykadą
Nim nas dosięgnie mściwie owa podłość ducha
Co niczym trąd sumienia będzie naszą zdradą
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 48 odsłon