BARYKADA

z serca kamienie mi spadają

ile ich jeszcze ? – Boże Drogi!

bo trzeba nam  do Wolnej Polski!

z łańcuchem co nam plącze nogi

Polska w śmietniku Europy

jak niepotrzebna sterta złomu

nam kłamstwo ani supermarket

polskiego nie zastąpią domu

włóczymy się więc jak bezdomni

bo to sprzedane - to  zabrali

ci którzy zapomnieli Polski

już dawno w szmaty się przebrali

i cudze chwalą obcym służą

blaskiem mamony zaślepieni

jedynie ci co z krwi wyrośli

żywym korzeniem polskiej ziemi

i w Nich nadzieja i w Nich wiara

że wśród kamieni z wolą męstwa

będą uparcie trwać na swoim

na przekór zdrajcom do zwycięstwa!

i każdy kamień z serca dźwigam

i barykadę z niego wznoszę

aby ocalić w sobie Dumę

Godność i Wiarę którą noszę

by nam Ojczyzny nit nie zabrał

podstępnym czynem groźbą kary

by każdy Polak barykadą

trwał w imię naszej świętej wiary

bo ten Testament naszych Przodków

pisany krwią prze nasze dzieje

jest ciągle przecież nie spełniony

to on buduje w Nas nadzieję

że przecież w końcu przyjdzie pora

po tylu klęskach tylu ranach

że Ci co po nas kiedyś przyjdą

to rozprostują swe kolana

że rozprostują zgięte grzbiety

i w miejscu krzyży w skrzydeł szumie

będą swym dzieciom opowiadać

o Bogu! Polsce! Męstwie oraz Dumie!