MODLITWA O LOS NARODU
Przyjmij nasz Naród
Panie Boże!
Z całym dobytkiem
Z grzechów morzem
Naszą historią
Pogmatwaną
Nie zagojoną
Wieczną raną
Nie pocieszoną
Czarną Wdową
Ponad mogiłą
Ciągle nową
Naszym zapałem
Co jak słoma
Buchnie płomieniem
I…już kona...
Albo odwagą
W czas zwątpienia
Co budzi wiarą
Pokolenia
Co nie uwierzy
Że ukrzyżowane
Póki nie włoży
Palców w ranę
Póki sam piekła
Nie zobaczy
o nie uwierzy
W dno rozpaczy
Co jak żelazne
Serce trwogi
Stawia uśpiony
Świat na nogi
Kiedy historia
Szorstkim sznurem
Kołysze nas
To w dół...to w górę…
Przyjmij Mój Naród
Panie Boże !
Z całym dobytkiem
Z grzechów morzem
Gdy znów żelazo
Czy pożoga
Będą po naszych
Chodzić drogach
Bo tylko Ty!
W popielnym żarze
Ocalisz nasze
Ludzkie twarze...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 57 odsłon