Uliczny sabat wyskrobanych czarownic
07.10. 2016
Żeby poddać głębszej analizie jakieś zdarzenie, powinno upłynąć nieco czasu...
Minęła zaledwie dekada od śmierci świętego Jana Pawła II. Pontyfikat naszego papieża to nieustanne szerzenie cywilizacji życia.Tymczasem w jego kraju ojczystym odbyły siię czarne marsze cywilizacji śmierci, nazwane przez uczestników strajkiem. Szatan nieźle zamieszał im w mózgach, bo strajk jest przecież formą protestu pracowników wobec prracodawcy a tu takie relacje nie zachodziły. Udział wzięły przede wszystkim wyskrobane macice ubrane w kobiece ciała. Nieoceniony Wojtek Cejrowski uznał, że mogły to być marsze pokutne. Nie bardzo w to wierzę, bo pokuta jest następstwem pracy sumienia. Pojawiły się tam też jakieś hybrydy. Pan G. nawet wezwał, żeby nie wtrącać się do jego...macicy! Jednak żal mi było przede wszystkim grupy zmanipulowanych licealistek. Taki bezmyślny owczy pęd jest charakterystyczny dla tego wieku. Potem zwykle mija...
Sabat odbył się z woli demokracji i kropka. Brak tu jednak jakiegoś fatalizmu, bo szatan niejednokrotnie dobierał się do naszego narodu i zawsze ostatecznie przegrywał. Także i tym razem. Znające swoją wartość polskie dziewczyny i kobiety zostały w domach, pracy, szkole. Śmiejąc się z tego dziwactwa i tworząc kolejne dowcipy.
Znacznie gorsza jest reakcja polskich władz - wycofanie obywatelskiego projektu o pełnej ochronie życia z dalszego procedowania jest ugięciem się przed hołotą cywilizacji śmierci a jednocześnie fatalny sygnał dla wiernego PiS-owi elektoratu prolajferskiego. Te rzesze ludzi mogą pozostać w domach w kolejnych wyborach a owe hordy cywilizacji śmierci i tak nie zagłosują na dobrotliwy PiS. Chciałbym mylić się, ale notowania PiS-u zaczną pikować teraz w dół i trudno to będzie odrobić...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1063 odsłony