Ochrona zdrowia - dla pacjenta!
17.05.2018
Gdyby jakiś kosmita zechciał rozumieć co dzieje się w polskiej ochronie zdrowia - stwierdziłby: chodzi głównie o pieniądze. Jedni krzyczą: mało! Inni: budżet nie jest z gumy nawet mimo progresu gospodarczego.
Tymczasem szkoda kasy na klajstrowanie fatalnego systemu. Najważniejsze jest odczucie pacjenta. Wiele można zmienić nawet bez dodatkowych finansów.
1/ Prawnie zagwarantowany wybór placówki medycznej przez pacjenta jest iluzoryczny. Lekarze kierują do "swoich" laboratoriów czy pracowni RTG. Za realizację takiego zlecenia w wybranej przez siebie pracowni diagnostycznej pacjent musi dodatkowo płacić.
2/ Zlikwidować płatności za uwiarygadniane kopie badań czy postępowań lekarskich! Zwłaszcza chronicznie chorzy muszą mieć ich po kilka dla różnych specjalistów czy urzędów. To kosztuje a często trzeba składać w tym celu specjalne wnioski, czekać parę dni, jeździć po ich odbiór poza miejscem zamieszkania...
3/ Prawnie gwarantowany jest zakaz sprzedaży alkoholu w placówkach medycznych. Tymczasem uzdrowiska, nawet szpitale sanatoryjne prowadzą legalnie alkoholowy wyszynk. Spora grupa "kuracjuszy"" traktuje pobyt tam jako urlopową rozrywkę a potrzebującym takiego leczenia czy rehabilitacji pozostają z tego powodu długie kolejki...
4/ Czekanie pół roku na rehabilitację fizjoterapeutyczną w sytuacji, gdy chronicznie chory potrzebuje rocznie 4-ch takich 10-dniowych zabiegów zwiększa popyt na znacznie droższą hospitalizację czy także droższe leczenie uzdrowiskowe...
5/ Czas najwyższy postrzegać personel leczący i obsługę jako jeden zespół służący przywracaniu zdrowia! Statek kierowany nawet przez dobrego kapitana ( lekarza) bez załogi będzie tylko marną łupiną zmierzającą ku katastrofie. Do tego prowadzi zarówno dezintegrowanie się całego środowiska jak i wspomaganie takiej dezintegracji przez państwo. To jest współpraca służby zdrowia i decydentów centralnych przeciwko pacjentowi!
6/ Wynagrodzenie za pracę powinno być dominujące w uposażeniu medyka ( ok. 80% ). Nie może być dalej tak, że procentowo wszelkie dodatki przekraczają 50 % całości wynagrodzenia.
(...)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1130 odsłon