''Muszka", która chciała zostać lekarzem
Jednak wątłe zdrowie nie pozwoliło przyszłej prezydentowej na zrealizowanie marzeń o studiowaniu medycyny. Wybrała inny kierunek studiów.
Maria Kaczyńska była Pierwszą Damą (i to w dosłownym znaczeniu) w latach 2005-2010. Jej misję przerwała katastrofa smoleńska. Małżonka Lecha Kaczyńskiego pracowała w ciszy, swoją aktywnością wspierała wiele osób i fundacji. Bez splendoru i wywiadów w kolorowych pismach. Odważnie broniła swojego stanowiska, nawet wbrew oczekiwaniom innych, za co zapłaciła wysoką cenę. Często obrzucana kalumniami w mediach glównego nurtu.
Przez wiele lat niedoceniana za życia, po śmierci zdobyła szeroką sympatię. Zauważono jej elegancki styl, inteligencję, poczucie humoru oraz niezależność wygłaszanych opinii.
Pani Kaczyńska nigdy nie zabiegała o sławę, popularność; była niezwykle skromną osobą. Poliglotka. Powściągliwa w ocenach. Inteligentna, pogodna i wrażliwa. Erudytka znająca Eugeniusza Oniegina w oryginale. Pierwszej Damie obce było pozoranctwo i nadętość własną ważnością. Jakże inna od Jolanty Kwaśniewskiej czy Anny Komorowskiej.
Prezydentowa nigdy nie udzielała infantylnych porad, nie kreowała się na autorytet w sprawach wszelkich. Do końca była wierną swoim ideałom i wyznawanym wartościom. Nigdy nie udawała kogoś innego.
Bardzo dziś nam brakuje Jej mądrości i siły spokoju.
Warto przeczytać: Dama. Opowieść biograficzna o Marii Kaczyńskiej pióra Marii Dłużewskiej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 184 odsłony
Komentarze
takich ludzi jak na lekarstwo
4 Stycznia, 2022 - 16:23
Teraz mamy inne "lekarstwa". To buta i arogancja. Ktoś kiedyś powiedział, że "nie zwyciężymy diabła posługując się jego metodami". I to prawda.
Mimo całego szacunku jakim darzyłem panią prezydentową, pamiętam też, że dała się wykorzystać przez sprytne dziennikarki (m.in. Monikę Olejnik) podczas Spotkania z okazji Dnia Kobiet w 2007 r. (jeśli dobrze pamiętam). Podpisała się wtedy pod apelem w sprawie ustawy wprowadzającej zmiany w obowiązującej ustawie antyaborcyjnej. I wtedy, i później (przy ponownym podejściu do tematu obecnej ekipy rządowej) eksperci - i oczywiście Monika Olejnik - grzmieli, że zmiany spowodują całkowity zakaz aborcji - nawet w przypadku zagrożenia życia matki czy gwałtu. Wiemy dziś, że to były jedynie insynuacje. Szkoda, że Maria Kaczyńska dała się w to "wkręcić". Trzeba być czujnym, bo wróg jest sprytny i przebiegły jak wąż.
Krispin z Lamanczy
''Muszka", która...
4 Stycznia, 2022 - 18:57
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Niemniej jednak jestem zdania, że nie zasłużyła sobie na żadne obelgi: ''czarownica, która powinna poddać się eutanazji" i: ''nie nazywajmy szamba perfumerią".
obelgi
5 Stycznia, 2022 - 16:38
...i to z takich ust. nigdy pod żadnym adresem paść nie powinny.
Krispin z Lamanczy