Szara polska rzeczywistość

Ufny w skok cywilizacyjny rządów PO wybrałem się na wakacje nad morze bałtyckie samochodem z Wrocławia do Niechorza.

Co prawda miałem nieaktualny atlas drogowy z zeszłego roku, ale jak wół było tam napisane, że od 2014 roku dojadę S3 z Polkowic do Szczecina...

Początek piękny, odcinek drogi A4 do Wądroża szybko łatwo i przyjemnie. Ale A4 to już 10 lat temu była wyremontowana...

Później odcinek do Lubina z prędkością typową dla polskiej trasy: 70 km/h.

Od Lubina już śmigamy miedziową drogą, która jest tam od 30 lat. Dojechaliśmy do Polkowic... i tu niespodzianka: nie ma śladu drogi S3, tłuczemy się znów Dk z prędkością 70 km/h... ale jest, nareszcie S3 na wysokości Nowej Soli !!.. przynajmniej znak o tym informujący, bo droga nadal dwujezdniowa i pędzę za ciężarówką 87 km/h aż pod Świebodzin. No tu zaczęła sie prawdziwa ekspresówka, dwa pasy w jedną stronę, można jechać z normalną prędkością.

Jak się okazało, to tylko podpucha !!

Za chwilę znów zwężenie, bo most tylko jeden zbudowano, znów wleczemy się za jakąś ciężarówką 70 km/h. kilkanaście kilometrów i są dwa pasy, kilkanaście kilometrów i znów zwężenie i znów prędkość 70 km/h. Można spokojnie obejrzeć panoramę Gorzowa...

Prawdziwa ekspresówka, bez niespodzianek zaczyna się za Gorzowem i kończy za Szczecinem - to jedyny odcinek szybkiej jazdy. Później znów coraz wolniej... Za Szczecinem trafiłem nawet na odcinek poniemieckiej betonówki !!

Ostatnie 18 km. pokonałem w półtorej godziny.

Jak widać, ekspresówki mamy głównie na mapach drogowych i w sprawozdaniach GDDKiA !!

Cała 470 km. trasa zajęła ponad 6 i pół godziny !!

Co daje prędkość w trasie 72,3 km/h. Taka jest miara skoku cywilizacyjnego 8 lat rządów PO za 300 mld. zł. europejskich dotacji.