Bronek: – bawmy się i radujmy! Cz.1

Obrazek użytkownika jazgdyni
Kraj

.

 

 

 

 




Trzeba imprezować póki jest okazja. Z Jarkiem, czy Dudą może nie być już wesoło...
"Dobrze jest, dobrze jest, psiakrew, a kto mówi, że nie, to go w mordę!" Kto to powiedział? Lemingi dałyby sobie rękę uciąć, że to Proncio (ten od grzebania w rozporku) Komorowski. Niestety nie, to Witkacy. Lecz pasuje jak ulał, do naszej najwyższej (bo na stołku stoi) figury.
 
Filozofia kandydata na prezydenta Komorowskiego jest prosta jak przysłowiowa konstrukcja cepa:
- Ludu mój! Baw się i raduj! Ty żono nie przejmuj się onucami w jakich pijany mąż włazi do małżeńskiego łoża i przyjmij jego nieumyte ciało  otwartymi nogami.
Cieszcie się byle czym, byleby był spokój.
Wczoraj w jednym z szesnastu pojazdów, którymi naraz się porusza oświadczył:
" Na tle awantury urządzanej przez ekstremistów, ludzi o skrajnych poglądach i skrajnych skłonnościach, jeszcze bardziej widać, że zgoda i bezpieczeństwo to hasła, które Polsce służą".
Zgoda i bezpieczeństwo; pełna micha i zagrycha...
Czujecie w Polsce tą zgodę i bezpieczeństwo? Prezydent ją tworzy i pilnuje? Zgodę, jak usuwał krzyż z Krakowskiego Przedmieścia? Bezpieczeństwo, jak wydzwaniał do Putina?
 
A mi do głowy jakoś niepokojąco przychodzi Neron i Magnum Incendium Romae , czyli Wielki Pożar Rzymu. To właśnie wtedy wielki cesarz i przywódca osiągnął pełnię harmonii, transcendentalny błogostan, a rzymski lud miał wspaniałą darmową rozrywkę.
Czy przypadkiem tenże Komorowski nawołując do ładu i radości nie szykuje nam podobnego pożaru, tylko nieco większego, bo całej Polski?
A Wielki Przywódca Komorowski będzie stał na szczycie Pałacu Kultury z małżonką i jako, że liry wyszły z mody, będzie grał na cymbałkach i patrzał z zachwytem na płonącą Polskę.
Nareszcie spełnił swoje największe marzenie - dania narodowi czegoś wielkiego i radosnego, właśnie Magnum Incidendium Polonae.
Porównanie Komorowskiego do Nerona jednemu z nich ubliża. Zgadnijcie komu?
Ale za to kto jest w stanie wywołać większy pożar i tragedię?
 
Rozumowanie Komorowskiego i jego wsiowych (dla nieobytych: wsiowy wcale nie oznacza wiejski) jest proste jak już wspomniany cep.
Pozwolę sobie tutaj zacytować Rafała Ziemkiewicza [1]:
"Coś w powszechnym stereotypie oczywiście jest na rzeczy: ludzie garną się do zabawy, jak jest im dobrze, to znaczy, gdy mają poczucie bezpieczeństwa. Ale doświadczenie uczy, że często jeszcze bardziej garną się do zabawy, kiedy to poczucie bezpieczeństwa zaczyna się kruszyć. Pomyślcie o tym z łaski swojej."
 
Patrzy sobie Bronek, jak Neron z gronem najbliższych – jest Feniusz Rufus, jak żywo Kuźniar, jest zwany "Szogunem", złej sławy Ifoniusz Tygellinus, oraz oczywiście mędrzec i arbiter elegantiae[, Gajusz Petroniusz, wypisz, wymaluj profesor Nałęcz, czyli Komorowski ze swoimi najbliższymi mędrcami i dyskutuje:
- Numer z żyrandolem cudownie wypalił. To był pomysł Donalda. Chwała mu za to, choć to wstrętny kurdupel. Ja tu sobie pilnuję żyrandola, klepię Dzidzię po dupie, bo jak zwykle się czepia, że się nie umyłem i się dobieram, poezję poczytam; takiego Pana Teodora, czy Tadeusza, czy jakoś tam; tego czarnego nauczę robić bigos i przestrzegę by miał oko na swoją babę, bo się na tym znam, a w tym czasie naród mój kochany, moje te wszystkie półgłówki, niech się bawią, niech szaleją. A to pokiwają się stadnie w Opolu, Sopocie, czy innym Kołobrzegu; wylegną tłumnie w Sylwestra na place i skwery; Juras ich rozhuśta z Orkiestrą, a młodszych w tym Łudstoku, gdzie osobiście gościłem. A przyjaciele z TVP, TVN i Polsatu zadbają, by w każdym momencie doby leciał jakiś kabaret, albo mój ulubieniec Ferdynand Kiepski, Taniec lub Śpiew z Gwiazdami, no i Kuba Wojewódzki. Zabawa na całego!
A najważniejsze – dla tych, co im jeszcze trzeba odpuścić parę z czajnika, każdego dnia – świątek, piątek i niedziela jest Szkło Kontaktowe, taka, jak to Lem napisał – wyszalnia, po której ludzie ponownie stają się spokojni i radośni.
 
Wyhodowane lemingi, otumaniony prymityw, radośni urzędnicy, których jest legion i wszystko zawdzięczają platformie, będą tańczyć, jak im bronkowa orkiestra zagra. Już nawet całują go po rękach, jak to właśnie oglądałem na zdjęciu z podróży. Czyż to nie jest piękne?
 
Lecz my nieco starsi dobrze pamiętamy, jak w latach 60-tych i nawet na początku 80-tych naród bawił się sam z siebie, bez namowy i przymusu, po sąsiedzku lub w gronie przyjaciół. Tego już teraz nie ma. Teraz są imprezy organizowane przez siły Bronka.
A my, onegdaj ludzie weseli i radośni, widząc tego szaleńca i idiotę z pochodnią w garści, gotowego natychmiast podpalić kraj w stu miejscach i w tej samej sekundzie zwalić winę na Kaczyńskiego, nazywani jesteśmy "ekstremistami, ludźmi o skrajnych poglądach i skrajnych skłonnościach".
Bo się w Bronka zgodzie i zagrodzie nie chcemy z nimi bawić.
Dlaczego Bronek nikt, kto nie musi, nie chce się z tobą bawić??? Tylko klakierzy i szubrawcy, czekający na ochłap z twojego stołu, na ochłap, który zrzucasz: - maści... na..., jak dla swoich łowczych piesków.
Żaden przyzwoity człowiek nie wejdzie z tobą do piaskownicy, żeby zbudować choć jedną babkę. Nawet dęby, które tak głupio sadzisz, padają jeden po drugim; bo cię nie chcą – drzewo też wyczuje fałszywca...
 
Już wkrótce przekonamy się, czy rozkiwana, roztańczona i rozhasana tłuszcza będzie się głupio uśmiechać z migocącymi lampkami na czołach, aż do ostatniego momentu, gdy piorun w końcu walnie, zacznie siekać gradem, a tu nie będzie gdzie uciekać z tych placów zabaw – z Opola, Sopotu i placu przed pałacem kultury.
A może się jednak ockną nieco wcześniej, zatrzymają się nagle, zanim spadną w przepaść i zamiast tego, poślą tam tą całą bandę głupców, cwaniaków i oszustów.
 
Zobaczymy

=================================================================================

   
[1]  Rafał Ziemkiewicz – "Życie seksualne lemingów"
 
 
.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.5 (13 głosów)

Komentarze

"A może się jednak ockną nieco wcześniej, zatrzymają się nagle, zanim spadną w przepaść i zamiast tego, poślą tam tą całą bandę głupców, cwaniaków i oszustów."

Pomarzyć piękna rzecz...  

Vote up!
3
Vote down!
0

Stasiek

#1469147

Witaj

"Pomarzyć piękna rzecz..."

Niestety, też tak myślę. A dlaczego? Wytłomaczenie w części drugiej.

 

Pozdrawiam

Vote up!
2
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1469152