Powymierali starzy ubecy i nie ma komu robić demokracji
Schetynę schowali, Kidawę schowali. Wysłali świrującą PRL-owską geriatrię na pierwszy front walki. Czy to może zadziałać? No, kuźwa nie. Oni już tak w głębi swoich serc wiedzą, że przegrali. Ta kadencja PiS, to oddech dla Polski i Polaków. Czas budowy. Wyszliśmy z zaduchu III RP.Trzeba im skopać dupę aby zapamiętali na kolejne 4 lata i dłużej,że czasy dziadowskiego państwa minęły,a Polska jako biedna panna na wydaniu zawstydzona nawet tym że istnieje przeszła do historii.
Świrujcie i motajcie się w bezradności. Macie w zakutych łbach nawalone, bo to co nie skutkowało 4 lata temu obróci się przeciw wam. Mówiąc krótko totalnych pajaców czeka w tym roku piękna jesień. Nie ta polska-złota, tylko jesień średniowiecza.
A my sobie spokojnie idziemy po większość konstytucyjną.
Powymierali starzy ubecy i nie ma komu robić demokracji
Jeszcze tydzień, dwa tygodnie temu moja ocena kampanii opozycji mogła się wydawać zaklinaniem rzeczywistości i typową pisaniną „pisowskiego trolla”. Dziś złudzenia straciła połowa najwierniejszych z wiernych, na przykład dziennikarze Onet.pl i Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar,
Kampania „Świry razem” przelała czarę goryczy, chociaż i wcześniej nie było żadnych powodów do zachowania choćby kawałka optymizmu. W takich okolicznościach przyrody strasznie kusi, aby pójść na łatwiznę i napisać 134 felieton o głupiej opozycji, co zresztą nigdy się nie nudzi, przynajmniej mnie. No, ale szanujmy się i bądźmy ambitni, przed Państwem felieton o profesjonalnej opozycji.
Był rok 1989, kto pamięta, ten pamięta, kto nie pamięta musi sobie poszukać w Google, jak zostały ustawione „pierwsze wolne wybory”. W skrócie wyglądało to tak, że komuna przy urnach dostała po tyłku i to ostro, ale nic to konkretnego „Solidarności” nie przyniosło. Potem padła sławetna propozycja „Wasz prezydent, nasz premier”, co sprowadzało się do tego, że komuna z postkomuną podzieliła łupy, przy akompaniamencie pierwszego „wolnego medium”, czyli „Gazety Wyborczej”. Cóż to był za manewr? Drugi genialny, po „Okrągłym stole”. Mazowiecki był takim antykomunistą, jak ja anorektyczką, a w rządzie karty rozdawał minister Kiszczak, w telewizji rządził TW Drawicz, pierwsze biznesy przejmowali byli ubecy. Trzeci genialny manewr to oddanie głosu skrajnej prawicy i hierarchii kościelnej, z czego połowa to byli TW. Dokładnie nie pamiętam, ale to chyba Kwaśniewski powiedział: „Dajcie im porządzić parę lat, a za chwilę ludzie zatęsknią za nami”.
Dokładnie tak się stało, początek lat 90-tych ubiegłego wieku to ekspozycja prawicowego obciachu: ZCHN, KPN i cała gama osobliwości plus molestowanie Polaków aborcją i „Pierwszą Brygadą”. W tym nie było przypadku i jak zwykle wszystko pod kontrolą ubeków, w ZCHN i KPN roiło się od agentury, z kolei ich radykalny i po prostu głupi sposób funkcjonowania w przestrzeni publicznej, zakończył się powrotem do władzy PZPR pod nowym szyldem SLD. Potem było jeszcze gorzej dla Polski i jeszcze lepiej dla spadkobierców komuny. Gdy Tusk nie miał pojęcia, co to jest PR, komuchy zatrudniły Jacques’a Seguela, francuskiego speca od marketingu, który został doradcą Kwaśniewskiego w wyborcch prezydenckich i ograł Wałęsę jak dziecko, tanimi chwytami, skopiowanymi z innych kampanii europejskich.
A dalej? Bez zmian! Zmianą miała być AWS, ale tę zmianę idealnie wyczuł Jarosław Kaczyński i nie wszedł do koalicji ze swoim PC. Było to nic innego jak pierwsza wersja POKO, a Kwaśniewski kochał tę koalicję, jak własne dziecko, o co miał pretensje Leszek Miller. Niepotrzebnie, bo po AWS wrócił SLD z rekordowym 41% wynikiem wyborczym, co się wydarzyło w roku 2001. No i gdzieś tak w połowie kadencji SLD nastąpił pierwszy poważny kryzys w układzie byli i coraz starsi ubecy kontrolujący swoich coraz starszych TW. W efekcie na krótko mieliśmy przebłysk z rządami PiS, ale jakie to były rządy? Oczywiście z ubecką kulą u nogi w postaci Samoobrony i LPR. Jak się skończyło wszyscy wiemy i od 2007 roku do mniej więcej 2013 starzy towarzysze złapali drugi oddech, znów rządzili jak chcieli w polskiej polityce.
Była profesjonalna opozycja? I to jaka! Nie daj Bóg, żeby kiedykolwiek wróciła. Na szczęście nie wróci, biologia zrobiła swoje. Niech się puka w czoło kto chce, ale prawda wygląda tak, że po śmierci Kiszczaka i Jaruzelskiego skończył się polityczny profesjonalizm, a ich miejsce zajęli tacy polityczni gówniarze, jak Tusk i Komorowski, że o Petru i reszcie nie wspomnę. Starzy towarzysze uczyli się latami swojego rzemiosła i byli kilka długości przed konkurencją. Nowe kadry po licencjatach z marketingu i zarządzania, to polityczny żłobek, przy starej esbeckiej szkole, która przez ponad dwie dekady nie miała dla siebie konkurencji.
Dotąd było tak, że od zaplecza rządziły fachowe kadry i nieważne jakiego pajacyka wyznaczali na prezydenta, czy premiera, mógł to być strażak Pawlak albo imbecyl TW „Bolek”. Wszystko i wszyscy pozostawali pod pełną kontrolą. Teraz te sieroty pozbawione kurateli ojców założycieli „młodej demokracji”, wyglądają tak, jak wyglądają i nic więcej się z nich nie wykrzesze.
Cała tajemnica śmieszności i „jakości” aktualnej opozycji.
https://www.kontrowersje.net/powymierali_starzy_ubecy_i_nie_ma_komu_robi...
ps.
Przez lata stada debili, degeneratów, złodziei, ubeków i docentów marcowych robiły za elitę.
Zniknął der Schetyna, zniknęła der Kidawa. Nitras leży naćpany, Der Gefreiter Sztherba zadał się z KOD-erastami, a ofiara Kaczystowskiego terroru Dyplofeldwebel Zawisza zas**ł się na amen w toj toju.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 935 odsłon
Komentarze
Husky
21 Września, 2019 - 07:59
Miliardy litrów gówna w Wiśle i nikt nie wie czemu, kto ani dlaczego.
Kpiny z chorych psychicznie.
Kidawa robiąca dobrze Urbanowi.
Bandziory od reprywatyzacji odzyskujące kamienice.
Zawislak robiący za pożytecznego idiotę.
A to dopiero początek kampanii PO.
Boże, co będzie dalej?
A dalej będzie jedno i to samo.Czyli będzie dalszy ciąg obrażania szkalowania i wyśmiewania się z elektoratu prawicowego. Niewybredne żarty, głupawki przed kamerami, kpienie z "patologii 500+" i "rozdawnictwa"
To wszystko pokazuje bardzo dobitnie jaką pogardą i nienawiścią darzą nas tzw. "elity" Mam nadzieję, że ( po 13 października) będzie nowa konstytucja.Im więcej mówią, więcej robią, tym bardziej się pogrążają.
Pozwólmy im iść na dno
Sowieccy i niemieccy zbrodniarze wymordowali dużą część...
21 Września, 2019 - 08:14
polskich patriotycznych elit.
Natomast sowiecka okupacja ziem polskich od 1939 roku wytworzyła elitopodobną dość liczna warstwa nienawidząca Polaków i polskiego patriotyzmu. Bolszewicki politruk Michnik i jego antypolskie “GWno” także miały duży wkład w tworzenie bezmyślnych, zlewaczonych i odmóżdżonych lemingów.
"Elity pogardzające własnym narodem dewastują przestrzeń publiczną i hamują rozwój państwa."
Tak K. Wołodźko ocenia tę nienawidzącą polskości i polskiego patriotyzmu - elitopodobną bolszewicką czy też postbolszewicką mafię z PO i zdegenerowanego lewactwa - w artykule opublikowanym w tygodniku "wSieci" (nr 25, 20-26 czerwca 2016 r.).
W artykule cytuje on m.in. Janusza Rudnickiego z "Newsweeka": "Lud nas tak urządził. Prosty polski lud i odłamy jakiejś krzywej polskiej inteligencji, robiącej mu populistyczną laskę." Jest to wulgarna, lecz do dzisiaj bardzo popularna opinia postbolszewickich pseudo elit nawykłych do bezkarnego rabowania Polski i Polaków w okresie rządów Tuska i jego zbrodniczych, mafijnych partii występujących jako PO i PSL.
Ci elitopodobni osobnicy, pisze Wołodźko: "To byli ludzie z wnętrza komunistyczneej sekty, wypróbowani w wierności także w sowieckich łagrach, bardziej niż Polsce i polskości wierni ideologii stalinowskiej czy - szerzej - radzieckiemu marksizmowi i 'ojczyźnie światowego proletariatu.'"
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
@Andy-aandy
21 Września, 2019 - 23:22
Nie wiem jak inni reagują, ale ja, gdy widzę awatar i czytam takiego Zawislaka to mam ***wa rzyg panoramiczny w .......3D i 4K
8-)))))