Dunkierka - wojna zwykłych ludzi
Dunkierka - wojna zwykłych ludzi
Karty podstawowe
Pokaż(aktywna karta)
Edytuj
Wysłane przez hrabiaEryk w 07-08-2017 [19:07]
FacebookTwitterWykopGoogle+Email
Christopher Nolan powrócił z filmem o II Wojnie Światowej w którym znów udowadnia, że jest świetnym reżyserem i wciąż jest tym, która ma monopol w Hollywood na filmy z oryginalnym scenariuszem.
Dunkierka to film, który opowiada o ewakuacji angielskich żołnierzy z plaż Normandii, kiedy już było wiadomo, że najsilniejsza armia świata (francuska) poniesie klęskę. Brytyjskie siły ekspedycyjnym jedynie co zostało to wycofać się do Anglii.
W tym filmie nie widzimy bohaterskich postaw, ludzi którzy chcą walczyć do końca i w ten sposób uratować honor brytyjskiego żołnierza. Widzimy zagubionych i przestraszonych żołnierzy, których jedynym pragnieniem jest uciec z plaży i przedostać się na drugo brzeg kanału. W filmie nie ma też głównego bohatera, jest i kilku i to ich oczami obserwujemy całą sytuacje.
Nolan świetnie pokazuje strach, panikę i chęć przetrwania. Bohaterstwem wykazują się zwykli ludzie, którzy podjęli się misji przetransportowania na swych jachtach żołnierzy, którzy utknęli na plaży w Dunkierce w nich jest zapał i odwaga, oraz świadomość, że ryzykują własnym życiem. Bezimiennym bohaterem jest również pilot Spitfirea (Tom Hardy znów gra z zakrytą twarzą jak w Batmanie i całkiem nieźle mu to wychodzi), który podejmuje walkę z niemieckim lotnictwem do samego końca (ale jakiego tutaj nie zdradzę). Gorring bowiem obiecał, że jego Luftwaffe zatrzyma Brytyjczyków we Francji.
Chociaż wiemy jak film się zakończy, to reżyser trzyma nas w napięciu i wciąż pojawia się „trzęsienie ziemi”, a my kibicujemy naszym bezimiennym bohaterom.
Kiedy film się zakończył, a Ja opuściłem sale to pomyślałem, że może trzeba skontaktować się z panem Nolanem i opowiedzieć mu najciekawsze historie z naszych dziejów on to nawet klęskę przedstawi tak ciekawie, że cały świat uzna nas za bohaterskich zwycięzców, a film w jego wykonaniu obejdzie się bez nachalnego patosu, który występuje w wielu amerykańskich filmach. Panie ministrze Gliński, zatrudnij Nolana i nie marnuj pieniędzy na jakiegoś partacza.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1342 odsłony