Wpolityckich prawd niet, ciekawe przez kogo

Obrazek użytkownika glowiak
Kraj

Wczoraj jak zwykle czytałem na WPolityce.pl, i jak zwykle potem przewinąłem na dół, by szukać perełek wśród komentarzy. Zamiast tego jednak, było to:

I link: ]]>https://wpolityce.pl/media/685745-uwaga-wazne-zmiany-dotyczace-komentarz...]]>

Gdzie pisało to:

Szanowni Państwo, Drodzy Internauci,

W związku z tym, iż Fratria sp. z o.o. jako wydawca serwisu wPolityce.pl uzyskała wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze przechowywanych treści obejmujących komentarze od użytkowników serwisu, wydawca podjął decyzję o uniemożliwieniu użytkownikom z dniem 20 marca 2024 r. dostępu do wszystkich dotychczasowych komentarzy oraz zawieszeniu na czas nieokreślony możliwości publikowania komentarzy. Nie chcemy bowiem, by na naszych witrynach pojawiały się komentarze nawołujące do nienawiści wobec konkretnych osób lub grup, promujące ich dyskryminację albo ubliżające im ze względu na ich pochodzenie rasowe czy etniczne, religię, niepełnosprawność, wiek, narodowość, status weterana, orientację seksualną, płeć, tożsamość płciową lub inny aspekt wiążący się z dyskryminacją bądź marginalizacją.

Dziękujemy za zrozumienie.

O dalszych zmianach w tym zakresie wydawca będzie Państwa niezwłocznie informował.

Z tego co rozumiem, jakaś "fundacja" założona na skrzynkę pocztową w jakimś raju podatkowym zagroziła im pozwem za treści komentarzy, tak że musieli wyprodukować tą haniebną samokrytykę, i zablokować komentarze.

Tylko czekać, aż te różne fundacje-słupy będą blokować artykuły, które im się nie podobają. Może nawet nowy rząd powoła jakieś Ministerstwo Cenzury, a egzekwować będą to "silni ludzie" i prywatne firmy ochroniarskie?

Jestem czytelnikiem portalu WPolityce od wielu lat, i bardzo mnie to smuci. W jakich czasach to żyjemy, że takie rzeczy się dzieją?

Jeśli nowy rząd posunie się do zamknięcia portalu WPolityce, to będzie to hańba, i będzie to kolejny po TVP męczennik.

Czy przesadzam? Może, ale nie sądzę.

Treść ów samokrytyki (bo tym niewątpliwie jest) zawiera mnóstwo lewackiej nowomowy, przepraszania za "dyskryminację ze względu na ich pochodzenie rasowe czy etniczne, religię, [...] orientację seksualną, płeć, tożsamość płciową".

Widzieliśmy już na zachodzie lata temu zmuszanie prawicy do samokrytyki, ale większość komentarorów nie poruszała tematu uważając, że to raczej do nas nie przyjdzie.

A przyszło. A skoro przyszły samokrytyki, to przyjdzie też cenzura, szczególnie że od przyszłego roku jewrasajuz będzie miał nadane przez samego siebie kompetencje do moderowania mediów!

Boję się, że przyjdą czasy, gdy za szmuglowanie prawdy będzie można być spałowanym przez euro-milicjanta, a za otwarte jej mówienie do więzienia (bo po co innego je opróżniają).

Poniżej przytaczam kilka perełek. Są to zrzuty ekranu, i nie biorę odpowiedzialności za ich treść.

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)