Nie czytam wszystkich mediów na świecie, nie mam na to zwyczajnie czasu. Kilka dni temu przeczytałem, że profesor Bralczyk powiedział oczywistą oczywistość, i jakieś lewaki zawyły.
Ale dopiero dzisiaj zobaczyłem, co oni mówili. Dramat z tragedią po prostu.
Uważają, że mówienie, że pies "zdycha", to przekonanie o wyższości ludzi nad zwierzętami (ludzki suprematyzm?), zacofanie religii katolickiej...