Łapaj bobra

Obrazek użytkownika glowiak
Humor i satyra

Dzisiaj w szkole odwołano lekcje. Z powodu powodzi? No, poniekąd.

Wszystkiego Jaś dowiedział się na pierwszej lekcji, gdy do klasy wszedł wysoki i chudy łysiejący pan w mundurze:

- Zgodnie z uchwałą Najjaśniejszego Wodza, wszyscy uczniowie szkół mają rozpocząć prace społeczne!

Nauczyciel bardzo zadowolony z niespodziewanego okienka czym prędzej się ulotnił.

Jaś jednak zapytał:

- Proszę pana, a co my będziemy robić?

- Otóż to! Powódź się wydarzyła dlatego, że pisowscy imperialiści samolotami zrzucają na nas bobry!

I poszli na jakieś pole za szkołą.

Chudy pan w mundurze powiedział:

- Macie szukać w tym polu bobrów, i zamykać je w słoikach! Łapaj bobra, gdziekolwiek go widzisz, bo jak ucieknie, to narażasz na szwank demokratyczny dobrobyt europejskiej ojczyzny!

Widząc jakiś lecący samolot dodał wskazując go:

- Oto właśnie samolot pisowskich imperialistów, którzy zrzucają bobry, by rzucać kłody pod nogi niezwyciężonemu postępowi ustroju demokracji walczącej!

Jasio zapytał:

- Skoro ten postęp jest niezwyciężony, to dlaczego oni zrzucają te bobry?

Zamiast odpowiedzi, chudy pan spoliczkował Jasia.

Dzieci traktując to jako zabawę zaczęły szukać bobrów w polu, co nie było trudne, bo tuż za szkołą na strumyczku była tama.

Jaś zauważył małe ciemnobrązowe zwierzątko z patyczkiem w pyszczku biegnące w stronę tamy. Bóbr zatrzymał się, i popatrzył na Jasia.

A Jaś nie chciał wkładać tego bobra do ciasnego słoika. Co ten bóbr mu złego zrobił?

Jednakże w tym momencie podszedł chudy pan, i bez ostrzeżenia zastrzelił bobra.

W tym momencie tama pękła, bo ten patyczek nie został włożony na miejsce.

I woda wylała i ich potopiła.

Bobry budują, a nie niszczą,

nauczcie się politycy

choć ludzie nie widzą,

i choćby im wódz powiedział, że słońce jest księżycem

to uwierzą, i będą szczęśliwi

gdzie my zmierzamy

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (6 głosów)