Non grata – czy Izrael wymieni szefa ONZ?
Od razu zaznaczę, że kompletnie nie obchodzi mnie, kto jest szefem ONZ, bo nie obchodzi mnie sama ONZ, jako byt fasadowy, służący za instrument do chronienia przy pomocy veta, interesów nuklearnej ferajny, tworzącej (o ironio!) tzw. Radę Bezpieczeństwa.
Cała reszta (ze Szczerskim włącznie) to sztafaż czyli „mało istotne elementy, uzupełniające lub ozdabiające coś”.*
Zainteresowało mnie (ale tylko troszkę), to całe non grata , co chyba znaczy, że gratów/ odpadów/śmieci nie przyjmujemy , tym bardziej, że tzw. polskie media poinformowały, że Izrael przed tym oenzetowskim nołnejmem zamyka granicę.
I to, przyznam, bardzo mi się spodobało, jako że PRLbis/3RP granice przed odpadem wszelkim otwiera na oścież i choć, póki co, kończy się to otwarcie jedynie sekwencją pożarów składowisk, to jesteśmy dorośli i wiemy, że sytuacja jest rozwojowa i najciekawsze fajerwerki dopiero przed nami.
***
I gdy tak sobie patrzyłem za okno (bo ja mam okno, a za oknem miły widok) przyszło mi na myśl, że to non grata, w rozumieniu Izraela może znaczyć coś innego i niosącego znacznie poważniejsze konsekwencje, bo Izrael to nie jest jakaś popierdułka, ale państwo na serio i to serio bardzo, bo jak już zacznie, to na jednej serii się nie kończy.
No i ma należne mu, związane w posiadaniem veta, miejsce w tzw. Radzie Bezpieczeństwa – teraz siedzi na nim Murzynka, wyposażona dla ozdoby we flagę USA.
I to izraelskie non grata w formie, że użyję nowomowy, wielkoskalowej, ma teraz miejsce w Palestynie i oznacza utylizację, co brzmi ekologicznie, a zatem nikomu ważnemu nie przeszkadza.
***
Wystarczy włączyć sobie po południu Ale Jazeera, by mieć wolny wieczór od oglądania czegokolwiek i zająć się czymś pożytecznym – na przykład nic nierobieniem.
Nadwiślańskie media, ze swoją okrojoną treścią i prymitywną formą (staram się być uprzejmym) są, w porównaniu z tą stacją, 100 lat za Arabami.
Dziennikarze i eksperci różnych narodowości, mówiący (w odróżnieniu od np. CNN) po angielsku nie tylko ładnie, ale i WYRAŹNIE i stosujący zasadę “The Opinion and the Other Opinion”, znakomite zdjęcia i materiały wideo.
A właśnie: podsumowanie roku porządkowania sytuacji w Gazie przy pomocy sekwencji slajdów, składających się ze zdjęcia + liczby + jej opisu to majstersztyk.
Owszem, opis jest dla wyjątkowo niekumatych, bo zdjęcia i liczby są self-explanatory, o czym 99% patrzących może się przekonać bez uciekania się do jakichś protez, ale to tylko wyraz dbałości o odbiorcę przekazu. Każdego bez wyjątku odbiorcę.
Prawda, że zawodowstwo?
***
Wracając do oenzetowskiego nołnejma, co to od paru dni jest oficjalnie non grata:
w obliczu rozmachu, z jakim jest przeprowadzane oczyszczanie Gazy, jedna katastrofka samolotowa, a co dopiera jedna, banalna kawa, spontanicznie wypita gdzieś na mieście, to byłby ten, no… przypadek.
Nieistotny zupełnie.
Zresztą, jeśli chodzi o kawę, to i w kraju nad Wisłą, jeden taki wścibski polityk, któremu się zachciało grzebać w nafcie, po paru łykach został rośliną na lat wiele, zanim sobie umarł.
Brrr…
Ja, na miejscu tego nołnejma, ustąpiłbym ze stanowiska, poszedłbym na sutą emeryturę, unikałbym nikomu niepotrzebnych podróży i zająłbym się osobistym parzeniem kawy.
A właśnie – dziś rano zmieliłem sobie nową porcję ziaren.
Co za zapach…
* https://sjp.pwn.pl/sjp/sztafaz;2577232.html
** https://www.nytimes.com/2024/10/02/world/middleeast/israel-guterres-un-ban-persona-non-grata.html
------------------------------
Informacja dla Czytelników: w związku z trollowaniem moich tekstów nie odpowiadam na żadne komentarze
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 172 odsłony
Komentarze
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika AS nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Al Jazeera5 Października, 2024 - 20:54
Al Jazeera jest własnością Kataru i jest całkowicie finansowana przez Katar. Założycielem i przewodniczącym zarządu jest szejk Hamad bin Thamer Al Thani, członek rodziny rządzącej Katarem, z domu Thani.
Katar finansuje HAMAS. w Katarze znajduje się też przedstawicielstwo HAMASU - biuro polityczne tej organizacji. Ponadto Katar wspiera Bractwo Muzułmańskie i jego przywódców. HAMAS jest odgałęzieniem Bractwa Muzułmańskiego. Obydwie organizacje mają wspólne cele: dążą do ustanowienia państwa islamskiego rządzonego prawem szariatu. Łączy ich również zaangażowanie w programy socjalne, które wykorzystują do zdobywania poparcia wśród lokalnych społeczeństw (globalizm, komunizm, anty-Izrelizm, podbój świata Zachodu).
Al Jazeera przekazuje swoją stronniczość na sposób bardzo subtelny, a w zewnętrznym przekazie wzoruje się na mediach zachodnich.
Niezależna analiza przeprowadzona we wrześniu 2019 r. wykazała, że wiele materiałów Al Jazeery wykorzystywało pewne rodzaje faworytyzmu, takie jak emocjonalizm (proszę spojrzeć na photo w notce), nieukrywaną stronniczość, "spin" (inaczej propagandę) i stronniczość przez całkowite pominięcie istotnych faktów. Przy czym, Al Jazeera zwykle pomijała prawicowe perspektywy i punkty widzenia. Proszę nie być zaskoczonym, przecież AL Jazeera reprezentuje globalistyczną komunę.
Mnie też nie dziwi, iż skrajna polska prawica znajduje w anty-Izraelizmie urok, a przez co bliżej jej do skrajnej globalistycznej lewicy, niźli do polityków reprezentujących umiarkowany, demokratyczny i patriotyczny konserwatyzm.
Sądzę, że w tym przełomowym momencie naszej historii powinniśmy uzmysłowić sobie, iż popieranie lewicowego globalizmu arabskiego i opluwanie premiera Netanyahu jest w naszym najgorszym interesie. Niestety, odnoszę wrażenie, iż około pięć procent polskiej społeczności to ludzie świadomi.
AgnieszkaS