Szaleństwo eurokratów
W ostatnim numerze "Gazety Polskiej" jest obszerny wywiad z George Friedmanem zatytułowany "Polska to wschodząca potęga" [3.10.2018,str. 28-31, dostęp SMS - {TUTAJ }] Zacytuję jedną z wypowiedzi Friedmana:
"Europejska biurokracja jest zdesperowana. Jej celem jest nie tylko ocalenie jedności Unii, chce to zrobić, wymuszając na wszystkich państwach jednorodność. Sama idea, że Polska przestaje być liberalną demokracją w momencie, kiedy próbuje zmienić system kadencyjności sędziów, jest szaleństwem.".
Tak - "szaleństwo" to dobre słowo. Dobrze charakteryzuje ono całokształt polityki eurokratów w ciągu ostatnich trzech lat. Wciąż kontynuują oni utarczki z Węgrami, zapewniając Orbanowi trzecią kadencję i większość konstytucyjną. Tę samą metodę zastosowali wobec rządu PiS w Polsce z podobnym skutkiem. Wymachiwanie artykułem 7 nikogo już nie przeraża, a i TSUE wkrótce zostanie zdewaluowany. Co więcej, eurokraci otworzyli dwa nowe fronty walki - z Włochami {TUTAJ } i z Rumunią {TUTAJ }. W przypadku Włoch, chodzi o ich nowy budżet, w przypadku Rumunii o reformę sądownictwa.
Jedynym sukcesem eurokratów jest pewne załagodzenie kryzysu greckiego {TUTAJ }. Poza tym - same porażki. Widowiskową klapą zakończył się program tzw. relokacji uchodźców. Bruksela była całkowicie bezsilna wobec kryzysu imigracyjnego. Zmniejszenie napływu imigrantów jest wyłącznie zasługą działań poszczególnych państw, Węgier, Austrii, Włoch i Niemiec [porozumienie z Turcją], a nie Unii jako całości. Rokowania w sprawie Brexitu też zmierzają w stronę klęski {TUTAJ }.
Nie zapomnę, jak eurokraci zareagowali w czerwcu 2016 na wieść o tym, iż Brytyjczycy postanowili opuścić UE. Cieszyli się jak goły w pokrzywach. Dopiero po dłuższym czasie dotarło do nich, że nie jest to bynajmniej sukces wspólnoty. W tej sytuacji jedyną szansą na dalsze trwanie UE są przyszłoroczne wybory do Europarlamentu. Mogą one zmienić sytuację polityczną i wysłać owych nawiedzonych eurokratów na zieloną trawkę. To się okaże za niecałe 200 dni.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2097 odsłon
Komentarze
Eurokraci? To bardzo łagodne określenie...
6 Października, 2018 - 16:25
Moim zdaniem obecna czołówka w UE to są wyznawcy teorii tow. Marksa, a więc zdegenerowani lewacy usiłujący uzyskać totalną władzę w UE - mający jako swój wzór Związek Sowiecki, z paroma modyfikacjami. Przy tym, ci lewaccy degeneraci za nic mają międzynarodowe traktaty zapewniające krajom UE niezależność w wielu dziedzinach.
Ich jedynym celem jest zmiana społeczeństw europejskich na modłę bolszewicką - za pomocą lewackich metod inżynierii społecznej. Warto przypomnieć maoistę i pedofila Daniela Cohen-Bendita, który zajmował wysokie stanowiska w UE
Cele przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości zostały szczegółowo określone w art. 67 TFUE: „Unia stanowi przestrzeń wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości w poszanowaniu praw podstawowych oraz różnych systemów i tradycji prawnych państw członkowskich.
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.