Sklonować Zbigniewa Stonogę !!! Trzeba nam wielu Stonóg !!!

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  Przyszło mi to do głowy podczas czytania ostatniego numeru "PlusMinus" w którym ukazała się rozmowa Elizy Olczyk ze Zbigniewem Siemiątkowskim, bylym szefem UOP oraz Agencji Wywiadu.  Tytuł jej brzmiał "Wszystko spsiało w świecie służb" [płatny dostęp - {]]>TUTAJ]]>}].

  Zainteresowały mnie zwłaszcza następujące dwa fragmenty:

  "Jest jeszcze kwestia tajnych więzień CIA w Polsce.  Podobno w tej sprawie ma Pan zarzuty?

  Co do ewentualnych zarzutów, to nie mogę się na ten temat wypowiadać, bo śledztwo jest tajne.  Poza tym nie bylo tajnych więzien CIA.  Był tajny ośrodek, w którym CIA w porozumieniu z polskim wywiadem realizowała bardzo ważne zadania na trudnym odcinku walki z terroryzmem miedzynarodowym.  Tyle na ten temat mogę i chcę powiedzieć." (...)

  "A jednak jest coś w tym, co mówi Józef Pinior, że torturowanie ludzi jest niedopuszczalne, niezależnie od okoliczności.  I że demokratyczne kraje, np. Włochy, odmówiły Amerykanom tajnych baz, a my nie.

  Włosi nie ubiegają się o lokalizację ciężkich brygad NATO na swoim terenie, a my tak.. I dzięki tamtej współpracy z CIA nasi następcy mogą spokojnie oczekiwać, że dostana to, o co zabiegają, plus realne gwarancje bezieczeństwa.  Amerykanie pamietają, kto im pomógl w trudnych dla nich chwilach, maja wobec nas moralny dług.  Ktoś musial wykonać brudną robotę i myśmy to zrobili.  A tortury to nie jest nasz problem, tylko CIA.  Żaden z naszych oficerów nie ma zarzutóe o torturowanie.  Prowadziliśmy inne działania, ktore nie mieły nic wspólnego z tym, co zostało opisane w amerykańskim raporcie.

  A co się stało z pieniędzmi CIA - 30 mln dolarów w kartonach, które - jak informowały media - miał odebrać płk Andrzej Dzierlatka?

  Nie mogę mówić na ten temat.

  A jeśli w przyszłym Sejmie zostanie powołana komisja śledcza w tej sprawie?

  Nie powstanie.  Ktoś musi być powazny.".

  Tyle Siemiątkowski.  Po tej lekturze rozmarzylam sie i ujrzałam oczyma duszy któryś z klonów Zbigniewa Stonogi zakradający się do Prokuratury Wojskowej, wyciągający stamtąd akta śledztwa w sprawie więzień CIA i publikujący je w Internecie.  Cóż za rozkoszna wizja !!! Dowiedzielibyśmy się wreszcie, co naprawdę dzialo się w Starych Kiejkutach i co Kwaśniewski z Millerem zrobili z tymi milionamu dolarów od CIA.  No i ile ich było?  Amerykańskie źródła mówia o 15 mln, a red Eliza Olczyk o 30.

 Trzeba bowiem powiedzieć, że nieznani ludzie służb, którzy zmajstrowali aferę podsłuchową, pan Marek Falenty ze swoimi kelnerami oraz Zbigniew Stonoga - zrobili w ciagu roku więcej dla ujawnienia prawdziwego oblicza rzadów PO niż cały obóz patriotyczny i wszyscy "niepokorni dziennikarze" przez poprzednie 7 lat.  Dzięki działaniom m.in Falentego i Stonogi pozbyliśmy się premiera Donalda Tuska [oddziaływanie z Brukseli to jednak już co innego], ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego [stracił też ostatnio stanowisko marszałka Sejmu], ministra Spraw Wewnetrznych Bartłomieja Sienkiewicza i wielu innych osób z PO.  Poparcie dla tej partii w sondażach spadlo o połowę lub więcej.

   Mam zresztą wrażenie, że wzbudziło to zawiść "niepokornych" dziennikarzy.  Pierwsza zaatakowała go Dorota Kania w Niezalezna.pl.  Stonoga odpowiedział jej niezwykle brutalnie.  "Pyskówka" trwa do dzisiaj, ostatnio Dorota Kania zagroziła Stonodze sądem.  Wojciech Sumliński od czterech tygodni powtarza, że za Stonogą stoją WSI, ale nie jest w stanie zweryfikować tych informacji [patrz - {]]>TUTAJ]]>}].
 No coż, Zbigniew Stonoga szlachetnym rycerzem na pewno nie jest.  Próby bojkotowania go - są po prostu głupie.  Facet MA dostęp do prawdziwych informacji.  Na przykład "Newsweek" podal w ostatnim numerze informację o tym, ze Falenta był od 2004 r. współpracownikiem służb.  To samo można bylo przeczytać w "GazecieStonoga" 19 dni wcześniej, 25.06.2015.  Ostatnio Stonoga publikuje materiały dotyczące sprawy Krzysztofa Olewnika.

 Wojciech Sumliński powiedzial w linkowanej powyżej wypowiedzi, iż zrezygnował ze spotkania ze Stonogą w Ring TV, bo nie chciał go "uwiarygodnić".  Zbigniew Stonoga uwiarygodnia się sam - poprzez publikowanie prawdziwych informacji.  Potrzeba nam wiecej takich Stonogów [Stonóg], gdyż zbyt wiele spraw zamiata się w Polsce pod dywan. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)