Generacja władców świata, czyli emeryci rządzą!
Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę z tego, że obecnie w najważniejszych państwach świata władzę sprawują ludzie urodzeni pomiędzy 1945 a 1956 rokiem, mający od 62 do 74 lat. Większość z nich jest już w wieku emerytalnym. I tak:
Prezydent USA, Donald Trump przyszedł na świat w 1946 roku, a władca Rosji, Władimir Putin - w !952. Chinami rządzi Xi Jingping urodzony w 1953 roku, a Indiami premier Narendra Modi z rocznika 1950. Prezydent Indii, Ram Nath Kovind - jest z rocznika 1945, a premier Japonii Shinzo Abe jest 9 lat młodszy, bo urodził się w 1954 roku.
W Brazylii od niedawna władzę sprawuje Jair Bolsonaro z rocznika 1955. W Europie - pani kanclerz Niemiec, Angela Merkel przyszła na świat w 1954 roku, a pani premier Wielkiej Brytanii, Theresa May, - w 1956 r. Warto dodać, ze premier Izraela Benjamin Netanjahu to rocznik 1949, podobnie jak nieformalny władca Polski - Jarosław Kaczyński.
Tak wiec najważniejszymi krajami świata rządzą ludzie z jednego pokolenia. Od tej reguły są oczywiście wyjątki. Przywódcy Włoch. Austrii oraz Francji to ludzie zdecydowanie młodsi. Jednak mocarstwa są zarządzane przez opisaną wyżej generację władców. O ile wiem nikt jeszcze nie zastanawiał się nad tym, jaki to ma wpływ na politykę światową.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1064 odsłony
Komentarze
@ elig
10 Lutego, 2019 - 23:41
I to jest szansa dla świata ! :-)))) Niestety kilku globalistów ma pod dziewięćdziesiątkę i nie chce zwolnić miejsca młodszym.
A co ci
11 Lutego, 2019 - 00:52
młodsi wnieśli/wnoszą w tę politykę światową? Na pewno ahistoryzm. Strach się bać, jak świat będzie wyglądał bez korzeni.
Zygmunt Korus