"Despacito" - po co walczyć z nieszkodliwymi szaleństwami?
Jacek Kurski, prezes TVP, odniósł niewątpliwy sukces organizując w Zakopanym Sylwestrowy Koncert Marzeń. W imprezie udział wzięło ok. 90 tys. osób, a w telewizji oglądało ją, według różnych ocen, od prawie pięciu do ośmiu milionów osób, które dobrze się bawiły. To osiągnięcie wywołało falę hejtu w mediach, a zwłaszcza w Internecie. Kamieniem obrazy stało się zaproszenie portorykańskiego piosenkarza Luisa Fonsi z jego przebojową piosenką "Despacito" {TUTAJ (link is external)}. Odsądzono ją natychmiast od czci i wiary uznając za szczytowy przejaw kiczu. W rzeczywistości jest to dość typowy, latynoski szlagier. Piosenkarz śpiewa o urodzie swej ukochanej i pożądaniu jakie ona w nim budzi. Trudno uznać to za szczególnie odkrywczy utwór, ale słuchać się da.
Zdumiewająca jest natomiast niesłychana popularność tej piosenki - ponad 4 miliardy odsłon w Internecie. Gdy jednak sięgniemy myślą w przeszłość - przekonamy się, że tego typu szlagiery były [i zapewne będą] zawsze. Przypomnę choćby "La Bamba", "Macarena", czy "Lambada". Przy tej okazji zetknęliśmy się z ciekawym fenomenem towarzyszącym tzw. kulturze masowej. Chodzi tu o nagły wybuch popularności, najczęściej chwilowy. Zjawisko to dotyczy nie tylko muzyki i nie ma nic wspólnego z nowoczesnymi technologiami. Przypomina raczej krótkotrwałą eksplozję zbiorowego szaleństwa, na szczęście nieszkodliwego. Podam teraz kilka przykładów:
Gdy byłam w szkole podstawowej świat opanowało Hula-Hoop. Były to zakładane na biodra obręcze, którymi się kręciło {TUTAJ (link is external)}. Gdy skończyłam studia, modny stał się Klik-Klak. Były to dwie kulki na sznurku, które uderzały o siebie, wydając taki właśnie dźwięk {TUTAJ (link is external)}. W roku 2016 wielu uległo istnemu szałowi łowienia Pokemonów. Było to kolekcjonowanie zabawnych stworków przy pomocy smartfonów {TUTAJ (link is external)}. Przypominało to nieco znane od zawsze podchody, ale fascynowało także ludzi dorosłych. Gorączce pokemonowej kres położyła zima, zniechęcająca do działań w plenerze. W następnym roku, 2017, Pokemony wyraźnie wyszły z mody.
Co z tego wynika? Ano to, że tego rodzaju "szałami" nie ma się co przejmować. Nawet jeśli wydają się nam głupie - nie powinniśmy się wściekać. Trzeba zachować spokój i poczekać - aż przeminą.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6963 odsłony
Komentarze
Jest problem z "despacito", a
2 Stycznia, 2018 - 20:43
Jest problem z "despacito", a to z kilku względów, z których naczelnym jest motyw seksualizacji przestrzeni publicznej, a na takim motywie jest oparty wideoklip. Seksualizacja jest elementem systemu konsumpcjonistycznego, a do tego elementem z najniższej półki i nie powinna mieć dostępu do telewizji publicznej. Po wtóre podjęto tę decyzję na dość wysokim szczeblu i podejrzewam, że wbrew opinii szerszego grona a to jest czynnik demoralizujący. Mamy więc dwa elementy demoralizacji, które mogą skompromitować wizerunek telewizji publicznej, misyjnej, a trzeba pamiętać, że dziennikarze TVP pracują w warunkach niemal bojowych. To jest bardzo ryzykowna polityka repertuarowa.
@zetjot
2 Stycznia, 2018 - 21:36
Nie przesadzajmy. To przecież nie jest żadna pornografia. Motyw pożądania seksualnego jest podany w sposób kulturalny. Nie ma co udawać, że ludzie są istotami bezpłciowymi.
elig
Nie mogę uwierzyć. Czyżby
2 Stycznia, 2018 - 22:11
Nie mogę uwierzyć. Czyżby Pani nie oglądała pełnego teledysku ?
Proszę wziąć pod uwagę, że, w obecnym systemie medialnym, konsumpcjonistycznym nie trzeba wcale golizny, by uzyskać efekt pornograficzny, bo przecież nie tylko grafia tu się liczy.
@zetjot
3 Stycznia, 2018 - 02:34
Oglądałam ten teledysk, który zalinkowałam. Nie zrobił on na mnie szczególnego wrażenia. Może już jestem za stara, by się podniecać byle czym.
elig
@elig
3 Stycznia, 2018 - 10:18
W tym przypadku nie o twoje podniecanie idzie...ale o wynoszenie na widok publiczny tego, co zastrzeżone jest w naszej kulturze, do sypialni małżeńskich. To napewno zgorszy maluczkich i potem będą tak nieczułe na wyuzdania....jak niektórzy dorośli.
Ponadto, tego rodzaju "szały", z którymi, jak uważasz , nie należy walczyć ....to przecież strata czasu. Z tak bezproduktywną stratą czasu zawsze trzeba walczyć.
Verita
Przeciez ten kiczowy sylwester dla gawiedzi to rodem z PRLu.
3 Stycznia, 2018 - 23:35
Kurski to najmniej odpowiedni czlowiek na tak odpowiedzialnym stolku.On ma wizje robienia igrzysk wlasnie z czasow PRLowskich kiedy to obywatelom trzeba bylo za pomoca takiej np. PRLowskiej wycieruchy jaka jest szmatalocha na wietrze Rodowicz ,ktora i dla Brezniewa i Castro wyla na zawolanie,dyktowac, a w zasadzie idoktrynowac kulture.To mialo na celu wychowanie motlochu na obywateli PRLu i to ja widze dokladnie teraz co to samo robi Kurski.
Te 8 milionow zamiast bawic sie we wlasnym gronie to gapilo sie na telewizyjny chlam serwowany a wczesniej reklamowany przez narodowe media.Te 8 milonow to nie sukces tylko porazka swiadczaca o tym jakim Polacy sa uzaleznionym spoleczenstwem od sprawowania nad nimi kontroli i dyktowania im co maja robic ,w co sie ubierac, czego sluchac i generalnie jak postepowac,zero inwencji wlasnej .Szczegolnie ze wiekszosc z tych 8 milonow ogladaczy to ludzie w wieku nie emerytalnym ,ktorzy czesto na swoj stan zdrowia nie moga uczestniczyc w zabawie wspolnej czy nawet wyjsc z domu, aby sie spotakac ze znajomymi w tym samym wieku.
Tak ze zachwycanie sie sylwestrowym zakopianskim kiczem z PRLu to jakas paranoja.
Wiesz co, daj sobie spokój z wybrzydzaniem
4 Stycznia, 2018 - 13:23
i pozwól każdemu dorosłemu bawić się w Sylwka jak chce, bez ideologii. Na politykę będzie czas przez pozostałe 354 dni w roku.
Akurat na Niepoprawnych nie musisz ćwiczyć "precz z komuną !", jak bum cyk, cyk!
Pozdrawiam serdecznie
Każdemu z Państwa "powyżej" dałem po plusiku. wiadomo: Karnawał.
Apoloniusz
Mateusz Morawiecki ma konkret na spotkanie z Jean-Claude Juncker
5 Stycznia, 2018 - 09:56
michael