Czemu polska prawica nie lubi św. Walentego?
Dziś 14 lutego 2015 - dzisiaj św. Walentego i obchodzone są walentynki - dzień zakochanych. To pogodne święto budzi z niepojętych dla mnie względów zapiekłą niechęć wśród prawicowych blogerów. Przykładem niech będzie notka Piotra "Cyrk walentynkowy" /TUTAJ/ z 2013 roku. Czytamy w niej m. in.:
" Ani on, ani ja, ani moja żona nie obchodzimy tych śmiesznych Walentynek. To zabawa dla zbajerowanych dzieci. O tak, dzieci już uległy modzie z Ameryki. Dałoby się to przyciąć? Nie ma mocnych. Zbyt potężne są wpływy środowiska rówieśników i media. (...) A może ten cyrk walentynkowy stał się tak ważny dla wielu, bo nie doświadczają na co dzień miłości. No podumajcie o tym spokojnie, rozważcie, czy pomponiki, baloniki i miodowe serduszka z piernika, są po to krojone w popkulturze, by wypełnić pustkę.".
W tym tekście nie ma właściwie konkretnych zarzutów przeciw walentynkom poza tym, że pochodzą one z Zachodu, i służą także popkulturze i reklamie. W dzisiejszym świecie służy im jednak WSZYSTKO, a najbardziej Boże Narodzenie. Ja walentynki lubię i poświeciłam im dwie notki, w roku 2010 "Kilka słów o walentynkach" /TUTAJ/ i w 2011 "Popieram Walentynki !!!' /TUTAJ/. W pierwszej z nich pisałam:
"Dziś walentynki. To zadziwiające jak szybko to radosne i pogodne święto, wywodzace się z tradycji anglosaskiej, przyjęło się w Polsce. No coż, każda okazja jest dobra, by wręczyć kwiatek ukochanej dziewczynie. Co wiecej, świeto to z powodzeniem zastąpiło skompromitowany w czasach komunizmu Dzień Kobiet /ósmy marca/ z jego oficjalnym czerwonym goździkiem i parą rajstop za pokwitowaniem.
Ważną rolę odegrała tu też tradycja religijna, czyli odwołanie sie do postaci św. Walentego, czczonego w chrzescijaństwie. (...) Walentynki natomiast wszyscy lubią.".
To ostatnie zdanie szybko okazało sie nieprawdziwe. W komentarzach do tego wpisu przeważała niechęć. W drugiej notce, w rok później, stwierdziłam:
"Zarzucano [walentynkom] na ogół komercjalizację. No cóż, od czasu, gdy pierwszy praczłowiek wyszedł ze swojej jaskini i wymienił pęk skór na krzemienną siekierę, trudno jest znaleźć coś całkowicie wolnego od komercji. Tym samym osobom jakoś nie przeszkadza doprowadzona do absurdu komercjalizacja Świąt Bożego Narodzenia, które usiłuje się zamienić w "święta reklamy".
W przeciwieństwie do pogańskiego Halloween, Walentynki to święto chrześcijańskie, dzień św. Walentego, lekarza i duchownego, żyjacego w III w. Udzielał on potajemnie ślubów młodym mężczyznom, którym zabraniał tego cesarz Klaudiusz II Gocki, chcący zrobić z nich legionistów. Wtrącony do więzienia Walenty przywrócił wzrok córce strażnika. Za ten cud został zamordowany. (...) Dlaczego nie mamy wspominać tak zacnej postaci?". Ano właśnie - dlaczego?
Zaczynam podejrzewać, że właśnie dlatego prawica nie lubi tego święta, iż jest ono radosne i pogodne. PO usilnie lansowała "fajną Polskę" i wesołe grillowane. W efekcie sama radość życia stała się dla prawicowców czymś podejrzanym.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2928 odsłon
Komentarze
Może dlatego,
14 Lutego, 2015 - 14:06
że walentynki tak sie mają do dnia św Walentego jak mikołajki do dnia św. Mikołaja?
Prawica lubi język Polski, a nie jego parodię.
Pozdrawiam
cui bono
a lewica - lubi?
14 Lutego, 2015 - 14:50
Ja nie lubię być przymuszana do manifestowania głębokich, osobistych uczuć akurat wtedy, kiedy życzą sobie tego producenci kiczowatych pluszaków, własciciele knajp i reżimowi publikatorzy.
Podobnie razi mnie, gdy słyszę dookoła "kocham cię" jako "do widzenia/usłyszenia".
A ostatnie zdanie o awersji "ludzi z prawa" do objawów radości jest nadużyciem.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
markowa
14 Lutego, 2015 - 17:58
Dzisiaj popełniłem wpis walentynkowy wklejając wierszyk, który napisałem na prośbe syna kolegi, by mógł zasztafirować pełnią swoich uczuć przed panienką. Osobiście, jako tradycjonalista i człowiek wiekowy nigdy nie przepadałem za Walentynkami, ale skoro one w naszej rzeczywistości zaistniały próbuję jakoś po chrześcijańsku zagospodarować sens tego miłego skądinąd obrzędu, co umieściłem w treści wpisu. Rozumiem, że gdy ktoś ma na coś awersję to się przed tym zamyka, ale co zrobić by coś, co już zaistniało stało się obrzędem nie odbiegającym od naszych tradycji.
Jest u nas Noc Kupały, czyli Noc Świętego Jana z piękną tradycją puszczania wianków oświetlonych umocowaną w środku świeczką na wodę rzeki, po które do wody wskakują kawalerowie zainteresowani konkurami do danej panny, by złowić ten wianek i mieć dodatkowe granty u wybranki. Obserwowałem te obyczaje gdy byłem dzieciakiem i ubaw był przy tym przedni. Nie rozumiałem wtedy dlaczego do jednego wianka startuje kilku amatorów, a inne płyną sobie w siną dal, nikogo nie interesując. Zrozumiałem to po latach :) i żal mi się zrobiło tych nieszczęśliwych panien, których wianki odpłynęły nie budząc emocji. Na pocieszenie dodam, że te "gorsze" panny wychodziły zamąż wcześniej niż te "popularne. Los swoje, a wróżba swoje :).
Też myślę, że ludzie z prawa wcale nie unikają objawów radości, tylko patrzą na nią spokojnie, bo są z natury umiarkowani.
Pozdrawiam serdecznie
Myślidar
* * * * * * * * * * *
Brońmy Polskich lasów przed prywatyzacją!
Wszystko zależy od miejsca i
14 Lutego, 2015 - 15:42
Wszystko zależy od miejsca i czasu. I w wypadku Walentynek tak się nieszczęśliwie złożyło,że przyszły one do nas na fali konsumpcjonizmu. To nie jest jakaś zwykła komercjalizacja, lecz konsumpcjonizm, a jaki on ma charakter, to najlepiej rozpoznać posłuchawszy reklam w TVRepublika. Przekaz reklamowy jest zupełnie rozbieżny z klimatem intelektualnym jaki tworzy TVRepublika.
elig
14 Lutego, 2015 - 18:11
Myślę podobnie jak Autor wpisu! Walentynki już od kilkunastu conajmniej lat istnieją i to jest fakt. Problemem jest by je odpowiednio ukierunkować zgodnie z naszą tradycją, bo inaczej diabeł tak namiesza, że nie będziemy mogli nad tym zapanować.
Jako starej daty człowiek nie przypadam za nowinkami z zachodu, bo nasze małpowanie jest często po prostu śmieszne.
W popełnionym wpisie Walentynkowym dedykowanym Niepoprawnym Paniom, treścią sugeruję by formować obchody tego obrzędu, któremu patronuje Święty Walenty, na modłę chrześcijańską. Czy się uda?
Pozdrawiam
Myślidar
Elig
14 Lutego, 2015 - 19:31
"Dlaczego nie mamy wspominać tak zacnej postaci?".
Nawet powinniśmy wspominać tak zacną postać.
I refleksyjnie się nad nią pochylać.
Kibicuję zakochanym choćby dlatego,
że bez zakochania demografia raczej nie drgnie.
No i miło jest widzieć
wzajemną czułość zakochanych.
Nie wydaje mi się,
"że właśnie dlatego prawica nie lubi tego święta,
iż jest ono radosne i pogodne".
Podejrzewam natomiast, że prawica zauważa fakt,
iż Walentynki promuje się,
nie jako "przedsionek" miłości,
lecz jako miłość samą w sobie.
A jedynie w parze z ofiarną miłością
Walentynki stają się wartością.
Bez ofiarnej miłości zakochanie jest
nienasyconym głodem.
Znam sporo osób, które stale muszą być zakochane.
Nie znoszą pustki po zakochaniu.
Gdy jedno zakochanie mija, szukają następnego obiektu.
I nieważne jest, że często rozwalają przy tym rodziny.
Pozdrawiam.
dratwa3
Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.
@dratwa3
14 Lutego, 2015 - 21:14
Znam sporo osób, które stale muszą być zakochane.
Nie znoszą pustki po zakochaniu.
Gdy jedno zakochanie mija, szukają następnego obiektu.
I nieważne jest, że często rozwalają przy tym rodziny.
Znam to z autopsji - zakochałem się w Niepoprawnych.pl ;-))))))))))))))))
Jozio
15 Lutego, 2015 - 00:20
Ja chyba też.
Dziwna rzecz.
Dwaj faceci, przez lata sobie bliscy, gdy zakochują się w tej samej dziewczynie, stają się sobie bardzo obcy. A dwaj faceci, przez lata sobie bardzo obcy, gdy zakochują się w Niepoprawnych.pl, stają się sobie bliscy.
Może dlatego, że w relacji z dziewczyną chodzi im o swoje dobro? A w relacji z Niepoprawni.pl chodzi im o dobro Niepoprawnych? O dobro Ojczyzny?
Z moich przemyśleń wynika, że mogę być spokojny o swoje zakochanie :)
Pozdrawiam.
dratwa3
Wolność słowa bez odpowiedzialności za słowo staje się słowną chuliganką.
Jeżeli kochasz ....
14 Lutego, 2015 - 23:02
Jeżeli kochasz to okazujesz to każdego dnia a nie tylko w "walentynki".
Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo
@raven59
14 Lutego, 2015 - 23:14
dlatego ja wlasnie CODZIENNIE pisze komentarze na moim portali:-))))))))))))))
Osobiście.....
15 Lutego, 2015 - 00:08
od czasu gdy 'WALENTYNKI" , zastapiły "urzędowego" 8 marca, wszyscy moi znajomi w pracy, łącznie z Komisja Zakładową "`Solidarność", świętowaliśmy 14 lutego, jako dzień szacunku dla kobiet! Natomiast inne związki, w tym OPZZ świętowały dalej 8 marca! Dla mnie wprost odwrotnie do opisu elig, "walentynki" zastapiły nam komunistyczne święto kobiet! Elig nie zgadzam się z Tobą, zwłaszcza gdy pojęcie "prawica" często wiążesz z jakimiś życiowymi smutasami, a może i nieudacznikami! Zapewniam Cię, że osobiście tryskam energią, radością! Jestem pogodnego usposobienia i jajcarka ze mnie nieziemska! Jedynie do chamów, potrafię być chamska i tego już nie zmienię! Moi znajomi, o poglądach prawicowych mają podobne jak ja usposobienie, kochamy ludzi! Piszesz: "w efekcie sama radość życia, stała się dla prawicowców czymś podejrzanym! "PO usilnie lansowała fajną Polskę i wesołe grillowanie"! Podoba Ci się ta fajna, biedna i grillowana przez PO Polska? Mnie nie! Mam wrażenie, że na dziwnej podstawie PO-wskiej beztroskiej społeczności, wrzuciłaś porządnych ludzi do dziadowskiego PO-wskiego worka! Na tym rzecz polega, żeby odróżnić sprawy ważne dla Polaków, od dziecinady, żenady i piaskownicy!
viki
@Viki
15 Lutego, 2015 - 00:37
Czy to 8 marca czy 14 lutego zawsze moge wypić zdrowie Pieknych Pań - data nie ma znaczenia :-))))))))
okazja to okazja
Pozdrawiam
Otóż to!
15 Lutego, 2015 - 00:51
Ja za toast nie będę się gniewać, tylko cieszyć! Dziekuję Józio z Londynu zdrowie wypite, znaczy się ziści! Co tu narzekać?
Wszystkim Panom, którzy nas kobitki, w święto walentynkowe ładnie wyróżniają, dziękujemy!
viki
@Viki
15 Lutego, 2015 - 01:00
Zdążyłem przd 24
Polska to kraj ponurasow i dlatego uwazam ze Walentynki moga
15 Lutego, 2015 - 06:37
wniesc odrobine szczescia i milosci do tego szarego polskiego zycia.
Milo jest widziec jak ludzie kupuja sobie kwiaty czy czekolade i wcale to nie ma byc obowiazek mezszczyzna dla kobiety moze i jest tez odwrotnie ze wzajemnoscia.
Przyjemnie tez jest wejsc do sklepu,kawiarni czy klubu gdzie jest wystrojone wnetrze i i mila walentynkowa atmosfera,przeciez zyjemy na tym swiecie nie za kare tylko dla przyjemnosci i Walentynki sa jedna z takich przyjemnosci.