Realia blogosfery
Pokusiłem się o dokonanie klasyfikacji blogerów portalowych wg częstotliwości ich produkowania się:
Czytelnik. Bloger zajrzał do info i skomentował (30%)
Telewidz: Bloger oglądał program informacyjny/publicystyczny i się odniósł (25%)
Speedy Gonzales: Bloger dopadł newsa i poinformował (15%)
Pogłębiacz: Bloger obejrzał/przeczytał kilka źródeł i zestawił pod tezę (15%)
Popularyzator: Bloger się podzielił wiedzą/przeżyciem (10%)
Analityk: Bloger rozsupłał to, co ukryte (5%).
Mamy prawo się domyślać, że:
- cztery pierwsze kategorie rywalizują z mediami: „ja (Bloger) też potrafię!”
- popularyzatorzy są miłym dodatkiem (zawsze się można czegoś nowego dowiedzieć, coś przeżyć - poeci!)
- analitycy intrygują, ale i irytują („przemądrzalcy”).
Socjologowie zauważyli, że w podobnych proporcjach układa się stratyfikacja społeczna - mierzona IQ (ilorazem inteligencji) – w obrębie grupy ludzi aktywnych umysłowo. Czy zatem popularność Blogerów wynika z prostych predyspozycji odbiorców ich „produkcji”? Zapewne, choć nie należy zapominać, że wszelka aktywność czytelnicza jest wartością samą w sobie: każda bowiem jest potrzebą refleksji. Te zaś (w postaci komentarzy) reflektują Blogerów…
Szanujmy blogosferę! I siebie nawzajem…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3539 odsłon
Komentarze
@civilebellum
19 Maja, 2018 - 20:59
Bardzo trafna klasyfikacja.
W założeniu, że obejmuje wyłącznie uczciwych piszących. Niestety jest wielu, którzy bezczelnie zżynają, lub też zamieszczają podsuwane teksty.
Interesującą byłaby tez klasyfikacja wg. celu jaki tekst ma spełniać.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
5%...
20 Maja, 2018 - 02:04
To chyba prawidłowa liczba. Niedużo. Więcej pewnie nigdy nie będzie, bo na tym ta blogosfera polega - "każdy śpiewać może, lepiej lub gorzej" - a rozkład tzw. krzywej dzwonu (a bell curve) w każdej dziedzinie pokazuje, że 5% czegokolwiek to dno, 90% to szara średnia, a 5% to coś godnego uwagi. No i sprawdza się!
Dla mnie największa korzyść to wymiana opinii.
20 Maja, 2018 - 05:15
Dowiedzenia się czegoś nowego. Jeśli ktoś natknął się na coś ciekawego i poinformował nas o tym to nie ganił bym za to Jeśli chodzi o mnie to blogi zwłaszcza na you tube są dla mnie właściwie jedynym źródłem informacji. Najciekawszych rzeczy nasze media nie podają, np. nie zająknęły się nawet o pochodzeniu (rodowodzie) nowej angielskiej księżniczki.
Ostatnio fascynuję mnie rosyjskojęzyczne you tube. Ostatnio zobaczyłem tam Putina i czterech starozakonnych, (najbogatszych) rosjan na spotkaniu z Putinem na którym tłumaczył im, że wszystkie wynikające z sankcji straty im wyrówna. ci starozakonni to jedni z najbogatszych ludzi na świecie. Np. dwa lub trzy najdroższe yachty posiadają szejkowie, a następne cztery należą do nich i to po kilka ich mają.
Wspaniale wyglądała ta rozmowa z Putinem, dwóch z nich było w kapeluszach, dwóch z odkrytymi głowami. Można przez tydzień oglądać nasze studio wschód i nie dowie się człowiek tyle o sytuacji co z jednego takiego filmiku.
Myślę że obecnie w dobie szalejącej cenzury i propagandy więcej można zobaczyć niż przeczytać.
Co do przepisywania to kiedyś miałem zwyczaj zaglądać do Timesa zajrzałem i już wiedziałem co wyborcza na drugi dzień napisze, drugi bo ta różnica czasu.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
toteż podkreśliłem niski procent Speedy Gonzalesów,
20 Maja, 2018 - 11:57
a jest to przecież raczej ubolewanie (że niski) niż lekceważenie... Szkoda, że Pan się nie dzieli swymi odkryciami - ten z Putinem miałby dużą poczytność!
Realia blogosfery trafnie
20 Maja, 2018 - 10:50
Realia blogosfery trafnie oddaje ten skromny wiersz W.Blake, choć napisany został w zupełnie innych czasach.
Nie ważne, istotne jest, że to doskonałe podsumowanie tego, co dzieje się w różnych miejscach. Blake zafundował dość trafną pointę dla wyczynów umysłowych impotentów, ale równocześnie mamy słowa uznania dla tych, którzy szybują najwyżej, dla nich szacunek gdziekolwiek są.
"Pieśni Niewinności i Doświadczenia"
Dobrymi rządzą sądy ludzi; żaden
O swoich własnych myślach nie pamięta;
Lecz doświadczenie wreszcie ich nauczy
Duszki i elfy chwytać w sieć i pętać.
Wtedy Łotr warczy jak pies, a Obłudnik
Jak szakal wyje. Gdy zacni druhowie
Odkryją karty, wtedy się poznaje,
Czym od orłowych różne pióra sowie.
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.
ileż problemów Pani Blake'm porusza!
20 Maja, 2018 - 12:01
Zobaczyć świat w ziarenku piasku
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar
W godzinie - nieskończoność czasu.
(Augries of Innocence)
Zacytowałem mój ulubiony. Ale Blake był samotnikiem; wprost deklarował, że nie pisze dla prostych ludzi; nie zdobył sławy (pochowano go we wspólnym grobie). Zatem: wybór między wieżą z kości słoniowej, a radosną wspólnotą praczki (z wolterowskiej Przypowieści o dobrym braminie) jest albo immanentny (w przejaskrawionej opozycji: "wyżej nerek nie podskoczysz" vs mędrzec), albo teleologiczny: korzyść. Tak czy siak jest to wybór, który nie powinien podlegać ocenie zewnętrznej (ocena człowieka przyzwoitego może tyczyć jedynie wytworu czyichś działań). Tymczasem w blogosferze jak w życiu! - ocenia się zbyt często autora, nie jego dzieło...
Stąd mój apel o szanowanie się wzajemne: nie odbierajmy innym praw do wyrażania swoich potrzeb publicznych - potąd mamy tego w mediach i w polityce.
tkaniny niebios
20 Maja, 2018 - 14:34
O Blake'u można pisać bez końca, to wielki poeta, prekursor romantyzmu, mistyk pod wielkim wpływem Svedenberga i zydowskiej kabały, ale przede wszystkim twórca koncepcji odnowy moralnej i duchowej regeneracji, która tak by się przydała fałszywym, miernym i bez kręgosłupa osobnikom.
Na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Nie szanuje się ludzi przesiąkniętych złem.
A propos niebios, W.B.Yeats pisał o nich jeszcze piękniej. Ot taka metafora dotycząca rozterek przy piórze.
Tkaniny niebios
Gdybym miał niebios ozdobne tkaniny,
Z haftem złotego i srebrnego światła,
Ciemne, półmroczne, błękitne tkaniny
Nocy, przedświtu i dziennego światła,
Rozpostarłbym je, rzucił pod twe stopy:
Lecz mnie, żebraka, stać tylko na sny;
Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy;
Stąpaj ostrożnie — depczesz moje sny.
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.
"Na szacunek trzeba sobie zasłużyć"
20 Maja, 2018 - 16:06
W moim "szanujmy się nawzajem" była nutka igrania słowem: "nawzajem" nie musi oznaczać szacunku do kogoś - może oznaczać "siebie" :)
Kto siebie nie szanuje (lub nie dba, co o nim pomyślą) nie jest w stanie szanować innych.
Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor
P.S.
liryk piękny (może tylko zbyt łopatologiczny po myślniku) - czy do konkretnego odbiorcy, czy do anonimowego czytelnika?