Realia blogosfery

Obrazek użytkownika civilebellum
Blog

Pokusiłem się o dokonanie klasyfikacji blogerów portalowych wg częstotliwości ich produkowania się:

 

  1. Czytelnik. Bloger zajrzał do info i skomentował (30%)

  2. Telewidz: Bloger oglądał program informacyjny/publicystyczny i się odniósł (25%)

  3. Speedy Gonzales: Bloger dopadł newsa i poinformował (15%)

  4. Pogłębiacz: Bloger obejrzał/przeczytał kilka źródeł i zestawił pod tezę (15%)

  5. Popularyzator: Bloger się podzielił wiedzą/przeżyciem (10%)

  6. Analityk: Bloger rozsupłał to, co ukryte (5%).

 

Mamy prawo się domyślać, że:

- cztery pierwsze kategorie rywalizują z mediami: „ja (Bloger) też potrafię!”

- popularyzatorzy są miłym dodatkiem (zawsze się można czegoś nowego dowiedzieć, coś przeżyć - poeci!)

- analitycy intrygują, ale i irytują („przemądrzalcy”).

 

Socjologowie zauważyli, że w podobnych proporcjach układa się stratyfikacja społeczna - mierzona IQ (ilorazem inteligencji) – w obrębie grupy ludzi aktywnych umysłowo. Czy zatem popularność Blogerów wynika z prostych predyspozycji odbiorców ich „produkcji”? Zapewne, choć nie należy zapominać, że wszelka aktywność czytelnicza jest wartością samą w sobie: każda bowiem jest potrzebą refleksji. Te zaś (w postaci komentarzy) reflektują Blogerów…

 

Szanujmy blogosferę!     I siebie nawzajem…

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (14 głosów)

Komentarze

Bardzo trafna klasyfikacja.

W założeniu, że obejmuje wyłącznie uczciwych piszących. Niestety jest wielu, którzy bezczelnie zżynają, lub też zamieszczają podsuwane teksty.

Interesującą byłaby tez klasyfikacja wg. celu jaki tekst ma spełniać.

 

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1564405

To chyba prawidłowa liczba. Niedużo. Więcej pewnie nigdy nie będzie, bo na tym ta blogosfera polega - "każdy  śpiewać może, lepiej lub gorzej" - a rozkład tzw. krzywej dzwonu (a bell curve) w każdej dziedzinie pokazuje, że 5% czegokolwiek to dno, 90% to szara średnia, a 5% to coś godnego uwagi. No i sprawdza się! 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1564419

Dowiedzenia się czegoś nowego. Jeśli ktoś natknął się na coś ciekawego i poinformował nas o tym to nie ganił bym za to Jeśli chodzi o mnie to blogi zwłaszcza na you tube są dla mnie właściwie jedynym źródłem informacji. Najciekawszych rzeczy nasze media nie podają,  np. nie zająknęły się nawet o pochodzeniu (rodowodzie) nowej angielskiej księżniczki.

Ostatnio fascynuję mnie rosyjskojęzyczne you tube. Ostatnio zobaczyłem tam Putina i czterech starozakonnych, (najbogatszych) rosjan na spotkaniu z Putinem na którym tłumaczył im, że wszystkie wynikające z sankcji  straty im wyrówna. ci starozakonni to jedni z najbogatszych ludzi na świecie. Np. dwa lub trzy najdroższe yachty posiadają szejkowie, a następne cztery należą do nich i to po kilka ich mają.

Wspaniale wyglądała ta rozmowa z Putinem, dwóch z nich było w kapeluszach, dwóch z odkrytymi głowami. Można przez tydzień oglądać nasze studio wschód i nie dowie się człowiek tyle o sytuacji co z jednego takiego filmiku.

Myślę że obecnie w dobie szalejącej cenzury i propagandy więcej można zobaczyć niż przeczytać.

Co do przepisywania to kiedyś miałem zwyczaj zaglądać do Timesa zajrzałem i już wiedziałem co wyborcza na drugi dzień napisze, drugi bo ta różnica czasu.

Pozdrawiam.

 

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0
#1564424

a jest to przecież raczej ubolewanie (że niski) niż lekceważenie... Szkoda, że Pan się nie dzieli swymi odkryciami - ten z Putinem miałby dużą poczytność!

Vote up!
2
Vote down!
0
#1564436

Realia blogosfery trafnie oddaje ten skromny wiersz W.Blake, choć napisany został w zupełnie innych czasach.
Nie ważne, istotne jest, że to doskonałe podsumowanie tego, co dzieje się w różnych miejscach. Blake zafundował dość trafną pointę dla wyczynów umysłowych impotentów, ale równocześnie mamy słowa uznania dla tych, którzy szybują najwyżej, dla nich szacunek gdziekolwiek są.

"Pieśni Niewinności i Doświadczenia"

Dobrymi rządzą sądy ludzi; żaden
O swoich własnych myślach nie pamięta;
Lecz doświadczenie wreszcie ich nauczy
Duszki i elfy chwytać w sieć i pętać.

Wtedy Łotr warczy jak pies, a Obłudnik
Jak szakal wyje. Gdy zacni druhowie
Odkryją karty, wtedy się poznaje,
Czym od orłowych różne pióra sowie.

Vote up!
4
Vote down!
0

Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.

 

#1564431

Zobaczyć świat w ziarenku piasku
Niebiosa w jednym kwiecie z lasu
W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar
W godzinie - nieskończoność czasu.

(Augries of Innocence)

Zacytowałem mój ulubiony. Ale Blake był samotnikiem; wprost deklarował, że nie pisze dla prostych ludzi; nie zdobył sławy (pochowano go we wspólnym grobie). Zatem: wybór między wieżą z kości słoniowej, a radosną wspólnotą praczki (z wolterowskiej Przypowieści o dobrym braminie) jest albo immanentny (w przejaskrawionej opozycji: "wyżej nerek nie podskoczysz" vs mędrzec), albo teleologiczny: korzyść. Tak czy siak jest to wybór, który nie powinien podlegać ocenie zewnętrznej (ocena człowieka przyzwoitego może tyczyć jedynie wytworu czyichś działań). Tymczasem w blogosferze jak w życiu! - ocenia się zbyt często autora, nie jego dzieło...

Stąd mój apel o szanowanie się wzajemne: nie odbierajmy innym praw do wyrażania swoich potrzeb publicznych - potąd mamy tego w mediach i w polityce.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1564435

O Blake'u można pisać bez końca, to wielki poeta, prekursor romantyzmu, mistyk pod wielkim wpływem Svedenberga i zydowskiej kabały, ale przede wszystkim twórca koncepcji odnowy moralnej i duchowej regeneracji, która tak by się przydała fałszywym, miernym i bez kręgosłupa osobnikom.

Na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Nie szanuje się ludzi przesiąkniętych złem.

A propos niebios, W.B.Yeats pisał o nich jeszcze piękniej. Ot taka metafora dotycząca rozterek przy piórze.

Tkaniny niebios

Gdybym miał niebios ozdobne tkaniny,
Z haftem złotego i srebrnego światła,
Ciemne, półmroczne, błękitne tkaniny
Nocy, przedświtu i dziennego światła,
Rozpostarłbym je, rzucił pod twe stopy:
Lecz mnie, żebraka, stać tylko na sny;
Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy;
Stąpaj ostrożnie — depczesz moje sny.

Vote up!
3
Vote down!
0

Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.

 

#1564443

W moim "szanujmy się nawzajem" była nutka igrania słowem: "nawzajem" nie musi oznaczać szacunku do kogoś - może oznaczać "siebie" :)

Kto siebie nie szanuje (lub nie dba, co o nim pomyślą) nie jest w stanie szanować innych.

Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor

P.S.

liryk piękny (może tylko zbyt łopatologiczny po myślniku) - czy do konkretnego odbiorcy, czy do anonimowego czytelnika?

Vote up!
0
Vote down!
0
#1564449