Prezydencka smycz czy pojednania kicz?

Obrazek użytkownika brian
Świat

Jeszcze niedawno  media przyjazne oraz niechętne Andrzejowi Dudzie, w końcu Prezydentowi RP, miały krótki ubawik.
Dotyczył zabawnego przejęzyczenia w którym wystąpił jakiś Anglik o imieniu Dick lub Indeed.
Cała oficjalna delegacja zaśmiała się z lapsusu, potem stwierdzono że może(hmm. "że morze":) zmanipulowano nagranie.
https://fakehunter.pap.pl/en/raport/da00bc19-06cd-4cc2-b1f7-2c611b9b2faf
Oprócz tego i  tak rodacy mogli wszystko przegapić.
https://www.wykop.pl/link/6569569/zaden-amerykanin-by-nawet-nie-pomyslal-ze-andrzej-duda-powiedzial-in-dick/
Niemniej poszło w świat że nikt nie jest doskonały i tyle.
Może i coś w tym jest, bo w takim wypadku GWno Wybiórcze rozjechało by całość na koszer miazgę.
Aż tak nie było.
Teraz mamy do czynienia z czymś znacznie groźniejszym.
Dosłowny cytat z dnia 03.05.2022, zamieszczony na stronie TVPINFO.
"W całym ogromie historii, tak trudnej w ostatnich stuleciach, gdzie na wspólnym stole między Polakami a Ukraińcami tak często leżał karabin, topór, broń, został położony chleb. Została położona dłoń na dłoń"
Jeśli posłuchamy oraz poczytamy ten (czy aby ten sam) cytat, ze stołu w magiczny sposób znika karabin i topór.
Jak w nagłówku wypowiedzi z TVPINFO.
Występuje "broń".
A obecnie pozostaje sam chleb.
Należy spytać: "lapsus" wywołany trzeźwym, historycznym podejściem czy też zerwanie się z krótkiej smyczy lalkarzy i piekarzy którzy zaplanowali  tylko ów "chleb".
Niemniej, jeśli tak jest a obym się mylił, mamy do czynienia z kolejnym odgórnie narzuconym kiczem pojednania.
Zaś Prezydent RP przynajmniej częściowo odzyskuje mój szacunek.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (6 głosów)