Państwo przegrało z tłumem

Obrazek użytkownika kataryna

Nie rozumiem walki o krzyż, żadnej ze stron tego sporu nie rozumiem. Nie o meritum więc, ale o państwie słów kilka, bo straszny lament się podniósł, że oto państwo okazało się strasznie słabe bo sobie poradzić nie może. Trzeba było przespać ostatnie kilkanaście lat, żeby być zaskoczonym rozwojem sytuacji pod Pałacem Prezydenckim, to państwo sobie przecież nigdy nie radziło. I chyba nie miało prawa sobie poradzić. Politykom partii rządzącej warto przypomnieć zdarzenia z nie tak dawnej przeszłości i spytać, czy nie widzą żadnego związku, niczego niestosownego, dzisiaj, gdy role się odwróciły. *** Gazeta Wyborcza: Jeżeli prezydent rozwiąże parlament 1 lutego, to co wtedy? Donald Tusk: Rozmawialiśmy z konstytucjonalistami, z rzecznikiem praw obywatelskich. Wydaje się bezsporne, że niektóre działania PiS-u, na przykład blokowanie wyborów nowego prezydenta Warszawy, ustawa medialna, a przede wszystkim kuglowanie z terminami budżetowymi, to są wykroczenia bardzo poważne. Gdyby na podstawie fałszywej interpretacji konstytucji, interpretacji ze złą wolą przeprowadzonej przez Prawo i Sprawiedliwość, miało dojść do wyborów, to taka decyzja oznacza kryzys polityczny, jakiego ostatnie 15-lecie nie znało. Nie mogę dzisiaj wykluczyć, że w sytuacji, w której prezydent złamałby konstytucję i rozpisał wybory, to my nie zaakceptujemy tej decyzji. Gazeta Wyborcza: Pójdziecie z tym do Trybunału Stanu? Donald Tusk: Nie, to już są dużo poważniejsze sprawy. Gazeta Wyborcza : Czyli co? Donald Tusk: Czyli może dojść do bardzo poważnego kryzysu nie tylko konstytucyjnego. W tym parlamencie nie ma możliwości przeprowadzenia procedury impeachmentu, czyli usunięcia prezydenta z urzędu. Natomiast prezydent, który pozwoliłby sobie na złamanie konstytucji po to, żeby jego partia wygrała wybory, stawiałby Platformę w sytuacji, w której trzeba by wypowiedzieć obywatelskie posłuszeństwo takim decyzjom. Gazeta Wyborcza: Czyli? Donald Tusk: Trzy kropki postawcie. Gazeta Wyborcza: Co to znaczy: wypowiedzieć obywatelskie posłuszeństwo? Ludzi wyprowadzicie na ulicę? Donald Tusk: ... *** Wirtualna Polska: "Faszyści!", "bandyci!", "gestapo!" - krzyczały pielęgniarki do policjantów, którzy zepchnęli je z jezdni przed kancelarią premiera. Akcja zaczęła się po siódmej rano i trwała kilka minut. Protestujące od wczoraj kobiety zdecydowały potem jednomyślnie, że - choć na chodniku - zostają dalej przed budynkiem. (...) Kiedy trzykrotny apel o zejście z ulicy nie dał efektu, policja ruszyła do akcji. Otoczyła kilkadziesiąt pielęgniarek kordonem. Protestujące nie miały szans. Zaczęły śpiewać hymn, ale razem z policjantami musiały ruszyć w stronę chodnika. "Zostały potraktowane jak banda kiboli" - mówiła w TVN24 Elżbieta Radziszewska z PO. *** Hanna Gronkiewicz-Waltz: Tak naprawdę nawet kanapki, o których pisano w prasie, nie były potrzebne, bo warszawiacy spontanicznie przynosili jedzenie. Natomiast oczywiście kwestie sanitarne były problemem, zwłaszcza, że był taki moment pierwszego dnia, kiedy policja zrobiła wokół nich taki pierścień i one tylko po dwie mogły wychodzić do toalety. Naszym obowiązkiem jest pomaganie. To mi pokazuje typowo socjalistyczną mentalność pana premiera. Pamiętam taką historię w Londynie, jak późno przyjechały dwie studentki, więc już nie miały możliwości znalezienia hotelu i poszły spać do parku i nagle zbliżył się policjant, one były przerażone, a on powiedział: "W czym paniom pomóc?". One powiedziały, że niestety muszą tutaj przenocować, a on odpowiedział "Oczywiście, a gdyby ktoś panie zaczepiał, to proszę mnie zawołać". Czyli w krajach demokratycznych wszystkie służby mundurowe, w tym oczywiście służba miejska, jest po to, żeby ludziom pomóc, a nie żeby z ludźmi się rozprawić. To jest ta drobna różnica w mentalności, w postrzeganiu tych służb między mną, a panem premierem. *** Gdyby nie to, że gorszące sceny pod Pałacem Prezydenckim dzieją się w moim państwie, mogłabym sobie chichotać złośliwie, że Tusk i Gronkiewicz-Waltz zbierają gorzkie owoce swoich własnych szaleństw z czasów gdy byli w opozycji i wydawało im się, że mogą powiedzieć i zrobić wszystko bo konsekwencji żadnych nie będzie. Dzisiaj to premier, który niedawno straszył wyprowadzeniem ludzi na ulicę i wypowiedzeniem posłuszeństwa prezydentowi ma na ulicy ludzi, którzy wypowiedzieli posłuszeństwo prezydentowi. Innych ludzi, w innej sprawie, i innemu prezydentowi, ale to zasadniczo bez różnicy. Obywatele traktują państwo i jego władze tak, jak ich tego nauczyli politycy. Hanna Gronkiewicz-Waltz też nie powinna być zaskoczona reakcją tłumu, czymże się w końcu różni "miasteczko krzyżowe" od "białego miasteczka", do którego posyłała kanapki? Oba tak samo nielegalne, oba tak samo przekonane, że walczą w najsłuszniejszej sprawie. Jeśli więc wtedy Platforma oburzała się na delikatne przesunięcie pielęgniarek z ulicy na chodnik, przy wtórze rzucanych przez nie w kierunku policjantów najgorszych wyzwisk, to trudno się dziwić, że dzisiaj sama nie ma odwagi zaryzykować bardziej zdecydowanej akcji na Krakowskim Przedmieściu, nie chce przecież, żeby opinia publiczna i komentatorzy ocenili ją równie surowo jak wtedy sama oceniała akcję przeciwko pielęgniarkom.To politycy wychowują społeczeństwo, a opozycja zawsze w jakimś stopniu kształtuje państwo jakim jej przyjdzie rządzić i standardy tego rządzenia. Platforma sobie zadania nie ułatwiła. Pewnie dzisiaj żałuje, że za jedyną akcję z której była ostatnio tak dumna - rozgonienie kupców z KDT - odebrała Zubrzyckiemu licencję. On by sobie poradził pod Pałacem. Bo wygląda na to,  że polskie państwo bez złamania prawa sobie z tłumem poradzić nie umie. Tłumem, którego zresztą mogło tam w ogóle nie być, ale to już inna historia. Pytanie tylko, czy komuś naprawdę zależy, żeby tego tłumu tam nie było? To przecież taki wygodny pretekst, żeby nie mówić o sprawach trudnych. Krzyż pod Pałacem to temat zastępczy. Zwłaszcza, że władza nie ma wyboru, musi się poddać, tak jak się zawsze poddawała. Nikt nie zrozumie brutalnego potraktowania ludzi spod krzyża, nikt też chyba nie chce oglądać scen usuwania ich. Możemy tylko czekać aż przekona ich ktoś, kogo posłuchają. Jeśli PiS przegapi szansę na włączenie się w pozytywne i pokojowe zakończenie sporu, przegra resztki tego, co jeszcze ma do przegrania.

Brak głosów

Komentarze

Co, pani też nie podoba się, że ludzie stoją pod krzyżem??? Komuna wraca??? Doskonale pani powinna wiedzieć, że nie o drewniany krzyż tu chodzi, ale o to co ten krzyż reprezentuje!!! I proszę nie przypisywac PIS-owi, by miał rozganiać spontaniczne zachowania społeczeństwa. Jeżeli rządzącemu Tuskowi i innym komunistom nie podoba się polski krzyż to niech swoimi rękami spróbują go usunąć??? Pani jeśli zmieniła front, ta proszę to oficjalnie wypowiedzieć. Pani próba manipulacji róznymi zachowaniami i przypisywanie do PIS jest, ewidentnym zachowaniem cyngla, której to roli podjęła się pani już od kilku felietonów, na co nieustannie zwracam pani uwagę!!! Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#77375

Dziwi mnie, że właśnie Ty nie rozumiesz walki o krzyż, skoro my walczyliśmy tak niedawno o przywrócenie Twojego profilu na Facebooku. Też mogliśmy uznać, że skoro kilka lat temu pisałaś peany na cześć Michnika, to niewielka strata. Ale pamiętaliśmy, że domagałaś się prawdy o katastrofie smoleńskiej i to było dla nas najważniejsze. Teraz też mogłabyś uznać nasze racje, mimo że ich nie rozumiesz, w imię szeroko rozumianych praw człowieka. Bo przecież katolik wierny zasadom swojej religii (i znający je, co dziś nie jest zbyt częste) - czyli tzw. Moher - też jest człowiekiem.

Ale skoro nie rozumiesz, pokrótce wytłumaczę, choć już gardło mi wysycha i ręce opadają: TEN KRZYŻ TO DLA NAS PAMIĘĆ. Pamięć o ludziach, którym zarówno za życia jak i po śmierci odmówiono czci.

444Polska.bloog.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#77378

Cały czas mam nieodparte wrażenie, że wspinając się na siłę po ludzkich plecach co niektórzy "uprawiając politykę" mają na względzie jedynie odpowiednie uplasowanie się jak najbliżej szczytu piramidki władzy. Samych ludzi jak i ich sprawy mając w "najgłębszym poważaniu". Jeżeli ten sposób rozumowania się nie zmieni to w najbliższych wyborach o ile ludzie nie pokażą środkowego palca to na pewno je zignorują.
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#77386

Polska prawica, co potwierdzaja i te ekscesy przed palacem i te wpisy na blogach, sie radykalizuje. W obecnej sytuacji, przy tak znikomym poparciu dla tego typu inicjatyw moze sie to skonczyc jedynie rozlamem i marginalizacja tego srodowiska.

Z reszta - powiem szczerze ze po paru wypowiedziach pod moimi tekstami nie do konca jestem pewien czy chcialbym aby ten akurat odlam prawicy mial duze poparcie.

Szkoda tylko ze idac na dno pociagna reszte rozsadnej prawicy ze soba. Bo w oczach przecietnego czlowieka zwolennicy PiS sie skompromitowali.

Vote up!
0
Vote down!
0
#77410

kkatarzyna
Ale dlaczego PIS sie tu kompromituje? Krzyz to reakcja spontaniczna spoleczenstwa na katastrofe smolenska, a trwanie przy nim jest wynikiem arogancji i obludy panstwa reprezentowanego przez PO. To oni sie kompromituja! Naprawde pani tego nie widzi? Nie jestem gorliwa katoliczka, ba nawet w niedziele nie chodze do kosciola, ale to nie oznacza, ze uwazam ludzi tam protestujacych za "fanatykow", jak to "ladnie" ujal pan premier.

Vote up!
0
Vote down!
0

kkatarzyna

#77414

Tadeusz Sikora
Czy piszcie to, co piszcie na zapotrzebowanie tow.Kataryny Piekarskiej ?
Tadeusz Sikora

Vote up!
0
Vote down!
0

Tadeusz Sikora

#77452

Widzis Kataryno - wystarczy wyrazic tylko opinie ktora nieco sie rozni od oczekiwanej i staje sie czlowiek towarzyszem i towarzyszka oraz "im podobnymi".

Nadal nie moge uwierzyc...

Vote up!
0
Vote down!
0
#77547

ode mnie i najlepiej od tego kraju.
"polskość to nienormalność" tak trzymaj i powtarzaj sobie pakując walizki.
W. red

Vote up!
0
Vote down!
0

W. red

#77470

a czy PiS to jest prawica? Jak dla mnie to jest bezideowa partia politycznego mainstreamu, która może co najwyżej zagospodarowywać prawicowy elektorat.

Poza tym, co to jest *radykalizacja*. Chce Pan jakiś UMP czy CDU w Polsce! Proponuję wobec tego głosować na SLD, bo ta partia jest najbliższa zachodniej lewiźnie przebranej za prawicę. Dla mnie prawica to prawica, mogą być pewne odchylenia ideowe poszczególnych jej przedstawicieli, ale w kwestiach zasadniczych musi być zgoda. Jeżeli spór w takowej to radykalizacja, to co to za prawica?! Nie ma częściowo zgniłych jajek ani jednoczesnego schodzenia i wchodzenia na schody.

A już tym bardziej nie rozumiem tej erystyki ad auditorem w ostatnim akapicie. Czy jeżeli przeciętny człowiek uzna, że chodzenie na rękach jest najwłaściwsze, to czy Pan również zgodzi się, iż to najlepszy sposób lokomocji. Jak powiedział kiedyś Łysiak: "jedzmy g..., miliony much nie mogą się mylić".

pozdrawiam

Kirker prawicowy ekstremista

Vote up!
0
Vote down!
0

Kirker prawicowy ekstremista

#77555

Tłum to określenie pejoratywne. „Solidarność” też była tylko tłumem dla „władz” i służalczych wobec tych „władz” środków masowego przekazu.

Jakikolwiek by nie był Pani stosunek emocjonalny do tego „tłumu” to musi Pani przyznać jedno. Gdy Pani pisze: „Państwo przegrało z tłumem” to oznacza to tylko i aż to, że „Państwo” nie REPREZENTUJE już tego „tłumu”.

Z poważaniem,
kassandra

Vote up!
0
Vote down!
0

kassandra

#77585

Wraca nowe...

Vote up!
0
Vote down!
0

________________________________________________________________ "Nie martwcie się, jeśli nie stanowimy większości. Wszystko czego potrzebujemy, to mniejszość zamiłowana w rozpalaniu ognia wolności w umysłach ludzi." - Samuel Adams

#77467

Nie wszystko co samo się nazywa "prawicą "jest Prawicą.Tak już było z Solidarnością.Wejdż na Prawica.net. ile tam znajdziesz Prawicy?Oczywiście nie uwłaczam Wspaniałym Prawicowcom.Chcę tylko powiedzieć że szuja znajdzie  się wszędzie.Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

staryk

#77495

Już historia z odsłonięciem obelisku ku pamięci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem na ... Węgrzech, w której to uroczystości nie uczestniczył NIKT z polskich dyplomatów pokazuje, że Tusk i jego ferajna nie mają ani ochoty ani potrzeby upamiętniać Lecha Kaczyńskiego i pozostałych Poległych.
Krzyż jest tymczasowym Znakiem tejże katastrofy i miał być zastąpiony pomnikiem, pod pałacem, obecnie Namiestnikowskim choć nie tak dawno Prezydenckim.
Usunięcie krzyża bez postawienia Pomnika, zwłaszcza w kontekście odsłonięcia obelisku na Węgrzech i " olania " tego faktu przez polską? dyplomację pozwala twierdzić, że żądnego upamiętnienia Lecha Kaczyńskiego ma nie być.

Taki pomnik pod oknem Komorowskiego byłby jak wyrzut sumienia.
Gdyby miał sumienie...

Vote up!
0
Vote down!
0

mirek603

#77496

 Piszesz tak jakbyś zrobiła zdjęcie, tu przed pałacem i kiedyś tam gdzieś tam wcześniej. I tak statycznie i z jakieś tam perspektywy coś jawi się  podobnym.

 10 IV została przekroczona pewna granica zreszta data rzecz umowna , może trochę później lub wczesniej. Jest konieczność, imperatyw albo jak kto woli nieprzezwycięzona logika procesów społecznych.Powiem to brutalnie - ktokolwiek i z czymkolwiek tam przyjdzie z krzyżem,transparentem, kamieniem czy z bombą będzie narzedziem NIEUNIKNIONEGO. 
 

Bliższa prawdy analogia to porownanie  ludzi pod pałacem w Polsce do ludzi pod Białym Domem w czasie wojny w Wietnamie. Zupełnie tak samo jak w Ameryce nie chodziło tylko o brudną wojnę tu też chodzi o wiele różnych spraw ,koniecznych do załatwienia, a nie o jeden konkretny krzyż. 

Pokojowe zakończenie sporu?  

Coś się musi skończyć i odejść.mówiąc łagodniej zmienić. (tylko po co tak mówić skoro i tak nigdy tak płynnie się to nie odbywa). Innego wyjścia nie ma. Problemem nie jest krzyż ale rzeczywistość w której zawadza. W innej rzeczywistości ten krzyż byłby problemem technicznym , estetycznym czy emocjonalnym , marginalnym . Gdzie ma sie pojawiać ,jaki ma być. Niektórzy się łudzą że jak nie będzie krzyża to problem zniknie a inni się boją że jak nie będzie krzyża to nie będzie nadzieji. Tyle że co innego błądzić w ocenie, drodze czy poczynaniach a co innego stać po stronie . W sprawach drobnych rozważanie formy utrzymuje na właściwej  a w zasadniczych cóż trzeba wybrac od razu albo- albo. 

Krzyż jest jak Księżyc. Nieważne jaki jest , gdzie jest na niebie , w nowiu czy pełni. Bo chodzi o światło, prawda odbite ,ale  dzięki niemu widać co jest czym i nie ma ciemności. 

Vote up!
0
Vote down!
0
#77569

miasteczko i krzyż, to jednak spora różnica.

co ma PiS zrobić? JK ma krzyż przenieść? to dopiero byłby medialny "ubaw".
są konkretne żądania protestujących. jeśli będzie zgoda (na piśmie) na godny pomnik w tym miejscu, to krzyż zostanie przeniesiony do kościoła.

a poza tym to się zgadzam z autorką - nędza naszego państwa jest przeogromna.

Vote up!
0
Vote down!
0
#77603

Czy to czasem nie szanow(a)ny:) kolega zaproponował, żeby to Jarosław Kaczyński przeniósł Ten Krzyż?
A może się mylę?...

Vote up!
0
Vote down!
0
#77610

w TV proponował to ks. Boniecki, ale nie ja...

Vote up!
0
Vote down!
0
#77705