Credo - wierzę
Wyznanie wiary - czyli to w co wierzymy jako katolicy. Czy zastanawialiśmy się jednak kiedyś nad tym, co dokładnie jest w tym zawarte?
Wierzę
Jedno słowo, a wiele w sobie zawiera. Wierzyć, czyli uznawać istnienie, niekoniecznie udowodnione. Ale także wierzyć, czyli ufać. Ufać w Boży plan i w Jego opiekę. Jednocześnie jest to potwierdzenie działania Łaski Bożej w nas, bo wiara jest łaską, nie zasługą. Trzeba też o tym pamiętać, gdy przebywamy z kimś, kto nie wierzy. Nie można mieć pretensji do innego człowieka (który też jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga), że nie wierzy. Nie otrzymał on tej łaski
w jednego Boga
To znaczy w Trójcę Świętą - Ojca, Syna i Ducha Świętego - jako w jedno. Znaczy też, że nie ma miejsca na innych bogów - pieniądze, władza, wróżby, czary, egoizm. Nie da rady tego połączyć. Nasz Bóg wymaga wyłączności, bo Jest Bogiem zazdrosnym
Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi
Bóg Jest naszym ojcem. Stworzył cały świat, m. in. nas. I nie jest - jak chcieliby deiści - zegarmistrzem, który stworzył świat i go zostawił. Czy ojciec, dobry ojciec pozostawiłby swoje dzieci samym sobie? Ponadto stwierdzenie, że stworzył niebo i ziemię mówi nam o czymś, o czym często zapominamy: Ziemia jest tym, co materialne. Niebo zaś, to wszystkie istoty duchowe, tj. aniołowie, nasze dusze.. w sumie jest to podstawa, a jednak często o tym zapominamy. Boimy się śmierci, nie jesteśmy pewni co będzie dalej
i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego
Potwierdzamy wiarę w Jezusa jako Boga. Jeśli ktoś nie uznaje Jezusa za Pana i Boga, ten nie tylko nie jest katolikiem - nie jest Chrześcijaninem. Świadkowie Jehowy nazywają siebie Chrześcijanami (bo opierają się na Biblii), jednocześnie twierdząc, że Jezus albo nie był Bogiem, albo 'Bogiem mniejszej mocy', co czyni ich religię politeistyczną. My wierzymy w to, że Chrystus Był, Jest i Będzie Bogiem równym Ojcu i Duchowi
Który się począł z Ducha Świętego. Narodził się z Maryi Panny
Mimo iż Jest Bogiem, Jezus chciał się narodzić z kobiety. I jakże puste jest nasze wyznanie dzisiaj - pozwalamy na aborcję w Polsce do szóstego miesiąca (sic!), zabijanie dzieci upośledzonych jest dopuszczalne (przyczyna eugeniczna, vide III Rzesza).. a Bóg sam był kiedys tym 'embrionem', potem płodem i narodził się. Jak człowiek. Przypomnijmy sobie ile było problemów z tym - raz że dziecko poczęte bez ślubu, dwa że chciano je zabić. A przecież mógł przyjść z nikąd jako dorosły już mężczyzna. A jednak, nie zrobił tego
umęczon pod Ponckim Piłatem. Ukrzyżowan, umarł i pogrzebion
Archaiczny język w tym miejscu sprawia, że jest to jakby pusta formułka. Dostojna, może nawet bohaterska, ale wciąż formułka. Oto ktoś nas kocha i daje się torturować, bić biczować, opluwać, poniżać i wyzywać. W końcu daje się ukrzyżować i prosi Boga o wybaczenie dla oprawców. Heroizm, pamiętajmy o tym. Ktoś oddał życie za nas
Zstąpił do piekieł
We wszystkich religiach starożytnego Bliskiego Wschodu człowiek po śmierci przechodził do królestwa umarłych i cierpiał, bo musiał jeść glinę i pić zamuloną wodę. Wśród pogan panowało przekonanie, że składanie ofiar zmarłym umniejsza im cierpień. Żydzi jednak sądzili, że człowiek nie jest w stanie pomóc już nikomu po śmierci. Chrystus umierając, wyprowadził dusze z tego miejsca i otworzył wszystkim bramy niebios. Był to przełom w życiu duchowym - przedtem absolutnie nikt nie mógł dostąpić nieba
trzeciego dnia zmartwychwstał
umrzeć na krzyżu w sumie każdy mógł. Cuda czynili też poprzedni prorocy. Żaden prorok jednak nie zmartwychwstał. Chrystus pokonał śmierć i udowodnił przez to, że On sam Jest Życiem
wstąpił na niebiosa. Siedzi po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych
To znaczy wstąpił do domu, ale powróci
Wierzę w Ducha Świętego
Trzecia osoba boska, o której tak mało się wie. To On sprawia, że wierzymy, On ożywia i wspiera wspólnotę Kościoła, On nas umacnia i to On mówi nam jak się modlić
święty Kościół Powszechny
powszechny, a więc dla wszystkich. Nie jest tylko dla zwolenników mszy trydenckich po łacinie, jak i dla tych, którzy lubią skakać i tańczyć podczas mszy. Bóg ustanowił Kościół, a ten ma być dla wszystkich. Czy jakiś człowiek może mówić, że różnorodność jaka panuje w Kościele jego Boga jest zła, skoro to Bóg ją ustanowił?
świętych obcowanie
czyli część osób, poprzez swoje przykładne życie ma większe względy u Boga i możemy prosić ich o modlitwę w naszej intencji
grzechów odpuszczenie
Jeśli szczerze żałujemy, mamy szczerą chęć poprawy i wyspowiadamy się, najgorszy nawet grzech Bóg nam odpuści
ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny
Śmierć nie jest końcem, tylko przejściem. Przejściem do lepszego życia. Tym razem już bez bólu, głodu, kłótni, wojen. Bycie sobą, prawdziwym sobą bez udawania i szczęśliwym, bo Bóg będzie wszystkim, czego będzie nam potrzeba
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3660 odsłon
Komentarze
Wierzyć, czyli uznawać
7 Sierpnia, 2012 - 14:48
Wiara dotyczy tylko rzeczy nieudowodnionych. Jeśli coś zostanie udowodnione, to już o tym wiadomo (wiedza), a więc wiara w tej kwestii nie wchodzi w grę.
Może być tak, że niewierzący nie wierzy dlatego, że nie otrzymał łaski wiary (bo owszem, wiara jest łaską), ale może być i tak, że on tej łaski nie przyjął.
Dodam, że faktycznie za brak wiary u niewierzących w pewnej mierze odpowiadają wierzący. Św. Paweł pisze: "Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił?"...
Pozdrawiam serdecznie
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Cytat:Wiara dotyczy tylko
7 Sierpnia, 2012 - 14:52
[quote]Wiara dotyczy tylko rzeczy nieudowodnionych.[/quote]
a co z tymi, dla których jest to udowodnione? Np. ofiary opętań bądź egzorcyści? Oni nadal wierzą, a jednocześnie już po prostu wiedzą, że istnieje Bóg ;)
Dominik C
Dominik Cwikła
Złe duchy tym bardziej mogłyby wiedzieć,
7 Sierpnia, 2012 - 15:55
a jednak i o nich jest napisane, że wierzą ("i drżą").
Niejeden doświadczy takiego czy innego działania Bożego, w tym cudu, a jednak nie wierzy. Toż i za czasów działalności publicznej Jezusa tak było - On sam się skarżył na niedowiarstwo naocznych świadków Jego cudów.
To swoisty dowód na to, że wiara jest czymś niejako niezależnym od wiedzy, w tym doświadczenia.
Niemniej wiara jest racjonalna i ja też nie rozumiem, jak taki czy inny niedowiarek może przeczyć oczywistościom typu 2 x 2 = 4. Bo czy nie jest oczywiste to, że skoro wszystko musi mieć przyczynę, to musi być ta Pierwsza Przyczyna? Jedni nazywają Ją Bogiem, inni Absolutem, jeszcze inni jeszcze inaczej, ale zamykanie oczu na to, że nie może nie być czegoś, czego nie może nie być, jest arcynieracjonalne. Tak więc wiara jest rozumna (p. enc. 'Fides et ratio'), ale jak komuś nie pasuje do jego idei czy ideologii, to szuka on wygibasów. I dyskusja się toczy, teorie i bajeczki się mnożą - w atmosferze relatywizmu...
Niemniej jest coś takiego, jak pewność wiary. Ja też wiem, że Bóg jest, ale jest to wiedza będąca osobistym przekonaniem, wynikającym jednak z wiary - bo jej przedmiotem jest Byt nieweryfikowalny poprzez doświadczenie czy rozumowanie. On się nam owszem sam objawił, ale ja (czy inni wierzący) w to Jego Objawienie (Biblia) uwierzyłam, a ktoś niewierzący nie wierzy. Bywa i tak, że taki ktoś chciałby uwierzyć, ale po prostu nie wierzy i nie wmówi sobie, że jest inaczej - to dopiero jest ciekawy moment.
Dlaczego jeden wierzy, a drugi nie wierzy? Wracamy do punktu wyjścia. Przyznam, że też się nad tym zastanawiam, i to nierzadko :)
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
ooone: Wierzę w Jeden,
8 Sierpnia, 2012 - 02:25
ooone:
Wierzę w Jeden, Święty, Powszechny i Apostolski Kościół
+++
Ten Kosciol nakazuje nam zachowywac sie w Domu Pana z godnoscia i poboznoscia i czcia, dlatego nie ma w nim miejsca na poganskie w swym charakterze tance, podskoki i podrygi
+++
Tak mi dopomoz Bog i Swieta Jego Meka!
ooone
Re: ooone: Wierzę w Jeden,
10 Sierpnia, 2012 - 00:43
czy uwłaczam czyjejkolwiek godności klaszcząc? Albo tańcząc? Poza tym czy taniec jest pogański w swym charakterze? Cóż.. Więc Jezus na weselu w Kanie był poganinem - na to wychodzi ;)
nie wiem w jakim wieku jesteś, choć wnioskuję że w starszym ode mnie. Powiedz mi: jakim prawem narzucasz formę Kościołowi? Czy jesteś chociaż księdzem? Zapewne nie. Dbając o tą 'czystość' formy stajesz w opozycji do biskupów i papieża. Co to oznacza?
Dominik C
Dominik Cwikła
ooone: Bronie Kosciola w
10 Sierpnia, 2012 - 05:44
ooone:
Bronie Kosciola w jakim sie wychowalem. Bronie Kosciola swietych Panskich. Bronie Kosciola doktorow Kosciola. Bronie Kosciola ktory mowi TAK TAK NIE NIE. Bronie Kosciola ktory glosi zbawienie tylko przez Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Nawet sam - bladzacy - papiez Pawel VI zauwazyl gorzko: czad Szatana wdarl sie do sanktuarium!
Herezja modernizmu opanowala episkopat, jak niegdys herezja arianizmu. Nasz Kosciol znalazl sie w strasznym kryzysie. Jak kiedys Anglikow biskupi poprowadzili ku reformacji, tak teraz caly Kosciol pasterze prowadza na manowce.
+++
Panie, zmiluj sie nad nami!
ooone
Re: ooone: Bronie Kosciola w
10 Sierpnia, 2012 - 12:37
Bronisz też Kościoła zamkniętego na wiernych? Kościoła, który służy do przyjścia i gadania formułek, których większość nie rozumie? Kościoła doktorów i świętych? A co z ludźmi zwykłymi, prostymi i niewykształconymi? Pamiętasz, do kogo przyszedł Jezus?
Nie odpowiedziałeś na pytanie, zrobię więc to za Ciebie: Stając przeciwko papieżowi i biskupom, sam stajesz się tym z czym walczysz - nieposłusznym Kościołowi
Dominik C
Dominik Cwikła
ooone: Bronie Kosciola
11 Sierpnia, 2012 - 03:27
ooone:
Bronie Kosciola wszystkich papiezy do Piusa XII wlacznie.
Jesli oni byli w bledzie - Dominik C. ma racje.
Ten Kosciol stworzyl Europe. Po Watykanie II Europa znowu stala sie terenem misyjnym. Po owocach ich poznacie ich.
ooone
Re: ooone: Bronie Kosciola
12 Sierpnia, 2012 - 00:03
dokładnie, zgadzam się: 'po owocach ich poznacie'. Powiedz mi proszę, ile osób przyszło do Boga dzięki przedsoborowcach? Hmm.. nikt? A ile osób nawraca się w ciągu roku dzięki Odnowie w Duchu czy innych ruchach nowej ewangelizacji?
Swoją drogą ciekawe, taka wybiórczość papieży.. Po co Ci papież w ogóle, skoro ustanawiasz sam który jest dobry, a który zły?
Dominik C
Dominik Cwikła
ooone:Katolicka kwadratura
12 Sierpnia, 2012 - 04:36
ooone:
Katolicka kwadratura kola:
Papiez oglasza cos, musimy mu wierzyc, ale jesli to jest sprzeczne z tym co jego poprzednik glosil, nastepuje spiecie w systemie. Ja sobie nie wybieram papiezy na chybil trafil, tylko uwazam tych ktorzy te sama wiare przekazywali od Sw. Piotra. Oni byli papiezami takich swietych jak Franciszek, Dominik, Ignacy Loyola, Augustyn, Tomasz z Akwinu, Antoni, Teresa z Avila, Teresa od Dzieciatka Jezus... Ilu jeszcze mam wymieniac? Czy oni swoim istnieniem nie zaswiadczaja prawdziwosci tych papiezy i tego Kosciola?
Natomiast, owszem byli tacy, ktorzy zmienili doktryne, jak Luter, Kalwin, Hus itp. tylko ze oni mieli odwage przyznac, ze zmieniaja doktryne. Na Soborze Watykanskim II spisek modernistycznych biskupow i stojacych za nimi liberalnych teologow przejal inicjatywe, doprowadzil do uchwalenia niejednoznacznych dokumentow, dajacych sie interpretowac na rozny sposob, przyjal potepiana przez wszystkich dotad papiezy idee wolnosci religijnej, a do tego przemilczal wobec wiernych fakt, ze nastapilo zerwanie z przeszloscia.
Ale, widze, dla ciebie, Dominik, te fakty sa zupelna nowoscia, bo ty nie lubisz "kosciola doktorow i swietych", ty jestes za kosciolem prostakow, co przychodza na msze jak do dyskoteki i nic ich nie obchodzi co tam jakis papiez mowi.
Wiesz sa rozne zbory badaczy Pisma Swietego, kazdy tam moze znalezc w Biblii co mu odpowiada. Ja nie namawiam, ale moze to jest cos dla ciebie...
ooone
Cytat:tych ktorzy te sama
12 Sierpnia, 2012 - 21:03
[quote]tych ktorzy te sama wiare przekazywali od Sw. Piotra.[/quote]
to powiedz mi w takim razie - kiedyś Kościół nie miał kapłanów - wszyscy byli równi. Potem (nie pamiętam, ale na początku średniowiecza) wprowadzono oddzielny stan kapłański. W tym momencie już Twoja teoria padła, ale co tam.. Niewierni - wg. naszego Kościoła kiedyś można było zabić za innowierstwo, potem już nie - znowu podbijam teorię wymienioną przez Ciebie. Wierz mi, mogę podać bardzo wiele przykładów ;)
[quote]byli papiezami takich swietych jak Franciszek, Dominik, Ignacy Loyola, Augustyn, Tomasz z Akwinu, Antoni, Teresa z Avila, Teresa od Dzieciatka Jezus[/quote]
Hmm.. powiedz mi więc teraz (tak ad hoc, bez patrzenia w wikipedię tylko na własnej wiedzy - która najwyraźniej musi być wielka) co sądzisz o:
św. Jan Bosko
św. Stanisław (i jego biografia, na podstawie której został ogłoszony świętym)
Są to również święci 'twojego' kościoła
potem odpowiem ci na [quote]Czy oni swoim istnieniem nie zaswiadczaja prawdziwosci tych papiezy i tego Kosciola?[/quote]
[quote]stojacych za nimi liberalnych teologow[/quote]
wiesz, że prawosławni przy schizmie wschodniej tak mówili o nas? Że jesteśmy 'liberałami'?
Jeśli chodzi o Lutra - czy był liberałem? Wówczas KRK sprzedawał odpusty. To nie było 'liberalne'? Tak, ciągle mówię o 'twoim' kościele
[quote]przyjal potepiana przez wszystkich dotad papiezy idee wolnosci religijnej, a do tego przemilczal wobec wiernych fakt, ze nastapilo zerwanie z przeszloscia.[/quote]
tak, z pewnością złe jest zadawać się z Żydami, Muzułmanami, protestantów nazywać się powinno heretykami i spłoną w piekle. Taaaak..
[quote]widze, dla ciebie, Dominik, te fakty sa zupelna nowoscia[/quote]
Uwielbiam, gdy obca mi osoba w internecie zarzuca mi niewiedzę :D
Jak coś, studiowałem historię na KUL ;)
[quote]bo ty nie lubisz "kosciola doktorow i swietych", ty jestes za kosciolem prostakow, co przychodza na msze jak do dyskoteki i nic ich nie obchodzi co tam jakis papiez mowi.[/quote]
a do kogo przyszedł Jezus? Do bogatych i kulturalnych, czy do biednych i prostaczków? Tak proszę pana, do prostaczków. Wszyscy mają do niego wstęp, ale pan nalezy widać do osób, które chcą być dowartościowywane przez księdza jako 'prawdziwi wierni na tle złego świata'
Póki co, to pana nie obchodzi, 'co tam jakiś papież mówi'
Myślę, że siebie nie przekonamy. Szkoda. Mam nadzieję, że w domu u Pana wszystko w porządku i nie zaniedbuje Pan rodziny, bo mam złe doświadczenia w stosunku do 'przedsoborowców' w tej kwestii. Mam nadzieję, że Pan jest wyjątkiem.
A czytający komentarze - ocenią sami, ja ten wątek kończę
Dominik C
Dominik Cwikła
ooone: Rozumiem, ze
13 Sierpnia, 2012 - 04:24
ooone:
Rozumiem, ze studiowales na KULu posoborowym...
To wszystko wyjasnia...
Hulaj dusza, piekla nie ma. Czy wiesz ze ten nowy lepszy Kosciol Katolicki nie umieszcza juz nikogo w piekle, oprocz tych upierajacych sie przy mszy trydenckiej? Wszyscy sa lepsi, wlaczajac czarownikow z dzungli. Jakze by inaczej - JPII urzadzal z nimi wspolne modly. Dobrze, ze tego grzesznika abpa Lefebvre'a wyklal. To jest twoj kosciol, oswiecony przez KUL katoliku - czarownik ktory biega wokol ogniska i krzyczy umba umba jest lepszy, a nieposluszny biskup, o znamionach swietego czlowieka - ten jest wrogiem.
Nie rozumiem co ma oznaczac osobista wycieczka do mnie i mojej rodziny. Sugerujesz, ze zone bije? Fajny argument. Tego cie nauczyli na KULu?
ooone
Re: ooone: Rozumiem, ze
13 Sierpnia, 2012 - 10:39
broń Boże nie chciałem ubliżyć, zwróciłem jedynie uwagę na moje spostrzeżenia. Jeśli tak to zrozumiałeś, to szczerze przepraszam. Po prostu spośród tych przedsoborowców, których poznałem wychodziły naprawdę chore akcje (pozostawienie rodziny przy jednoczesnym gadaniu o Bogu, ukrywany aktywny biseksualizm i podejrzenie o pedofilię etc) i miałem na myśli to, nie to że z Tobą jest coś nie tak. Raz jeszcze przepraszam jeślim uraził
[quote]Hulaj dusza, piekla nie ma. Czy wiesz ze ten nowy lepszy Kosciol Katolicki nie umieszcza juz nikogo w piekle, oprocz tych upierajacych sie przy mszy trydenckiej?[/quote]
bzdura. Są zwolennicy teorii, że piekło jest puste (osobiście jej nie uznaję), ale nie jest i nigdy nie będzie to doktryna KRK. Poza tym obecnie są dyskusje nad zaprzestaniem głoszenia takich głupot
nie odpowiedziałeś mi na pytanie o świętych, którzy wyszli z 'twojego' kościoła. Spodziewać się odpowiedzi jakiejś w tej kwestii?
Dominik C
Dominik Cwikła
ooone: Pedofilią popisali
14 Sierpnia, 2012 - 01:44
ooone:
Pedofilią popisali sie ksieza wyswieceni po soborze. Bo - nagle skretyniali - biskupi wymyslili zeby przyjmowac kandydatow do seminariow po badaniu przez psychologa. Tym psychologiem czesto (opisuje sytuacje w USA) byla nie tylko kobieta, ale osoba zydowskiego pochodzenia. I tak, jesli mlody czlowiek powiedzial ze czesto odmawia rozaniec - byl eliminowany jako "skostnialy". Przyjmowano natomiast bardziej "otwartych". Czym to sie skonczylo - kilka lat temu moglismy poczytac w gazetach.
Jesli chodzi o swietych - ty zdaje sie masz rewizjonistyczne nastawienie. Ja uwazam wszystkich, ktorych Kosciol oglosil. Nawet tych - w tym wypadku blogoslawionych - z ktorych ogloszeniem ja bym sie nie spieszyl, jak bl. Jan XXIII i bl. Jan Pawel II.
Zreszta czytalem opinie, ze tylko ogloszenie swietym jest nieomylne.
Znane ci sa dane o liczebnej zapasci Kosciola Katolickiego na Zachodzie? Mysle ze nie, bo bys nie byl taki pewny siebie. W Polsce - na szczescie - nie jest tak drastycznie, przynajmniej na razie. I nie probuj uzywac argumentu, jaki pamietam z Tygodnika Powszechnego, ze to "kryzys wzrostu".
A na koniec, ze to grzesznicy upominaja sie o prawdziwa msze i prawdziwa nauke, dla mnie nic dziwnego. To przede wszystkim oni potrzebuja prawdziwej poslugi kaplanskiej w Domu Bozym.
ooone
Re: ooone: Pedofilią popisali
14 Sierpnia, 2012 - 22:05
[quote[Pedofilią popisali sie ksieza wyswieceni po soborze. Bo - nagle skretyniali - biskupi wymyslili zeby przyjmowac kandydatow do seminariow po badaniu przez psychologa. Tym psychologiem czesto (opisuje sytuacje w USA) byla nie tylko kobieta, ale osoba zydowskiego pochodzenia. I tak, jesli mlody czlowiek powiedzial ze czesto odmawia rozaniec - byl eliminowany jako "skostnialy". Przyjmowano natomiast bardziej "otwartych". Czym to sie skonczylo - kilka lat temu moglismy poczytac w gazetach.[/quote]
Naprawdę, teraz aż mnie to załamało.. Przed soborem nie było myślisz? Żle że są badania? W ten sposób teraz nie dopuszcza się właśnie homoseksualnych mężczyzn czy innych dewiantów do seminariów. Pisze, że czym się to skończyło. Wiesz ile jest z kilku ostatnich (bodajże 5) lat oskarżeń o pedofilię wśród duchownych katolickich? Ok. 1200. Wiesz ile z nich udowodniono jako prawdziwe? 10 (sic!)
[quote[Jesli chodzi o swietych - ty zdaje sie masz rewizjonistyczne nastawienie. Ja uwazam wszystkich, ktorych Kosciol oglosil. Nawet tych - w tym wypadku blogoslawionych - z ktorych ogloszeniem ja bym sie nie spieszyl, jak bl. Jan XXIII i bl. Jan Pawel II.
Zreszta czytalem opinie, ze tylko ogloszenie swietym jest nieomylne.[/quote]
Nie, tylko krytyczne. Legenda o św. Stanisławie opisuje sytuację, gdzie rzekomo miał wskrzesić rycerza, by ten potwierdził, że zapisał majątek zakonnikom. O ile się orientuję, przedsoborowcy święcie wierzą w takie kwiatki, nawet nie wiedząc, że to o herezję zakrawa.
A jeśli chodzi o św. Jana Bosko - świętego 'twojego' kościoła - łamał on wszelkie zasady ówczesne. Wprowadzał chuligankę Turyńską na mszę w sposób bardzo hałaśliwy, zrzucał sutannę i rozmawiał z ludźmi (to było wówczas bardzo podejrzane), był bardzo otwarty, do wszystkich miał otwarte serce, także i dla osób innych wyznań. To jest święty 'twojego' kościoła, który jest jednym ze wzorców Kościoła Rzymskokatolickiego. Dodam, że Salezjanie Księdza Bosko obecnie są coraz częściej wybieranym zgromadzeniem księży ;)
[quote]Znane ci sa dane o liczebnej zapasci Kosciola Katolickiego na Zachodzie? Mysle ze nie, bo bys nie byl taki pewny siebie. W Polsce - na szczescie - nie jest tak drastycznie, przynajmniej na razie. I nie probuj uzywac argumentu, jaki pamietam z Tygodnika Powszechnego, ze to "kryzys wzrostu".[/quote]
Znowu mi smutno. Patrzysz na statystyki? Wiesz, że ponad 80% Rosjan w przededniu rewolucji październikowej figurowało w statystykach jako 'prawosławni'? Statystyki kłamią. Poza tym - całe szczęście - dla Boga nie statystyki są ważne
[quote]upominaja sie o prawdziwa msze[/quote]
sugerujesz, że msza wg takiej kolejności i w takim języku jest prawdziwa, a inna już nie? Ciekawe..
Dominik C
Dominik Cwikła
ooone: We mszy nie chodzi o
15 Sierpnia, 2012 - 05:25
ooone:
We mszy nie chodzi o jezyk ani o "kolejnosc", ale o sam jej sens jako ofiary, powtorzenia ofiary Jezusa Chrystusa, gdzie kaplan wystepuje w Jego roli. Choc msza ustanowiona byla w czasie uczty, to uczta nie jest. I na pewno nie jest "uczta milosci" (agape).
Msza "novus ordo" czyli posoborowa, napisana byla przez abpa Bugniniego przy wspolpracy teologow protestanckich (!).
Chyba przez to wlasnie jest przegadana i jej zasada jest dialog miedzy "prowadzacym" a "ludem Bozym", ktorzy teoretycznie siedza wokol stolu (oltarza).
Przyjmuje stanowisko sw. pamieci abpa Marcela Lefebvre'a, ze ta msza jest wazna ale nielegalna/niedozwolona (illicit - ang.)
ooone