Cezary Gmyz i Marek Król w Okęckiej Sali Widowiskowej

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  W piątek 23.11 miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z redaktorami Cezarym Gmyzem i Markiem Królem zorganizowanym przez PiS Włochy w Okęckiej Sali Widowiskowej przy ul. 1 sierpnia w Warszawie. Prowadziła je jak zwykle Dagmara Siemieńska. Tematem była rola mediów w społeczeństwie.

  Zaczęło się ono kilka minut po 18:00 od pytania Dagmary Siemieńskiej; "Jakie powinny być media?". Marek Król odparł, że o losie mediów, a w szczególności prasy decydować powinien czytelnik. To dla niego pracują dziennikarze. Niestety, obecni sytuacja jest inna - o bycie mediów decydują reklamy. Prowadzi to do nacisków politycznych i tabloidyzacji. Należy pamiętać, że władza zawsze stara się podporządkować sobie media i robi to, gdy tylko dostrzeże taką możliwość.

  Cezary Gmyz natomiast stwierdził, ze najważniejszą rzeczą dla dziennikarza powinna być prawda, a dopiero potem to, czy tekst jest poprawnie napisany. Niedociągnięcia bowiem poprawić może zawsze redaktor. Przy okazji opowiedział anegdotę o jednym z redaktorów "Wprost": "Krokodyl jest to jaszczurka zredagowana przez Staszka" /podejrzewam, że chodzi o Janeckiego/.

  Pani Dagmara zapytała go, czy jeszcze raz napisałby artykuł o trotylu na wraku Tupolewa. Red. Gmyz powiedział, iż napisałby znacznie obszerniejszy tekst, gdyż ma dziś więcej informacji.  Mówił też, że spodziewał się kłopotów po tej publikacji, choć aż nie tak brutalnej czystki, jaka urządził Hajdarowicz. Stwierdził także, iż "Rzeczpospolitej" zaczyna zagrażać bankructwo, gdyż prenumeratorzy nie chcą przedłużać prenumeraty na przyszły rok.

  Potem prowadząca zapytała Marka Króla o powody jego usunięcia z "Wprost" /Marek Król był twórcą i długoletnim redaktorem naczelnym tego tygodnika. W tej roli zasłużył się Polsce, choć wcześniej był w KC PZPR/. Redaktor odparł, ze powodem był jego felieton "Ne polezie orzeł w GWna" /TUTAJ/, w którym ostro skrytykował Adama Michnika i Andrzeja Wajdę za ich protesty przeciw pochowaniu Lecha Kaczyńskiego na Wawelu.

  Cezary Gmyz wyraził opinię, że prasa papierowa to przeżytek i należy stawiać tylko na media elektroniczne. Z zadowoleniem stwierdził też, że zmienia się postawa młodego pokolenia. Był już kilkakrotnie zapraszany przez studentów i znajdował z nimi wspólny język. Krytykował także "funkcjonariuszy medialnych" i niektórych gnuśnych dziennikarzy, co stracili całkowicie kontakt z rzeczywistością i ograniczają się do telefonowania do polityków i wklepywania ich wypowiedzi w klawiaturę.

  W pierwszym pytaniu z sali słuchacz wspomniał o Żydach. Dało to pretekst red. Gmyzowi do stwierdzenia, że Polska powinna wzorować się na Izraelu, który, otoczony przez wrogów, zbudował taka siłę, że nikt nie śmie go atakować /nieliczni próbujący tego, dostają w skórę/. Marek Król rozwodził się nad medialnymi manipulacjami.

  Na zakończenie obaj redaktorzy zadeklarowali się jako gorący zwolennicy "teorii spiskowych". Cezary Gmyz poparł to swoim doświadczeniem z przeglądania akt IPN.

  Spotkanie trwało do 19:50, a uczestniczyło w nim ok. 80 osób. Panowała bardzo miła atmosfera. Ekipa Blogpressu.pl filmowała wszystko i relacja ze spotkania powinna wkrótce się pojawić na portalu Blogpress.pl

Brak głosów

Komentarze

Jest tu: http://blogpress.pl/node/15229

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#311492