Narodziny Janiny Paradowskiej

Obrazek użytkownika grzechg
Kraj

Oczy strzeliste, spojrzenie bystre, ciało sprężone, myśli skłębione. Cała w sobie, pełna poświęcenia, chce tylko jednego: PiS- u zgniecenia. To nie są słowa anonimowego poety o najwybitniejszej polskiej, żyjącej jeszcze dziennikarce, Janinie Paradowskiej, to są słowa płynące z serca o Katarzynie Kolendzie – Zaleskiej. Ona wznosi się już na te wyżyny medialne, wchodzi na Olimp, na którym królowała dotąd, niepodzielnie, baronowa Paradowska. Prof. Józef Czapiński, taki psycholog, mówi do Pani Redaktor, zanim ta zaczęła rozmowę o orkiestrze Owsiaka, że będzie to dysputa do jednej bramki. Ło Matko! Nawet dyżurny komentator spraw społecznych uśmiechniętych lemingów zauważył, że w studiu nie ma nikogo, kto miałby jakieś swoje „ale” do Owsiaka. No, ale dobra, po co drażnić ludzi. Warto obserwować karierę popularnej Kasi, bo to jest absolutne objawienie po stronie mainstreamu, to są narodziny nowej Janiny Paradowskiej. Jak one to zrobiły, nie wiadomo. Można jedynie przypuszczać, że kiedy redaktor Kolenda przeszła już do pracy w jedynie słusznej stacji telewizyjnej, wtedy Pani Janina przyniosła jej w probówce (jak w serialu „Spadkobiercy”), jakąś niewielką porcję swoich małych neuronów napakowanych zdrowym genetycznie materiałem z lat czterdziestych i pięćdziesiątych. To tylko skojarzenie, oczywiście, żeby nikt nie sądził, że to coś więcej. Tak, jak u Tulei. Na przykład: mam skojarzenie, że on jest podobny do mordercy z Auschwitz. Nic więcej, tylko tak, żeby było zgodnie z wykładnią prawa, zrozumiałe dla wszystkich. No więc, rodzi się nam nowa Paradowska i jest pięknie, i jest fajnie Panie Tomku, tak jak Pan lubi.

Katarzyna Kolenda - Zaleska zasłużyła sobie na przekazanie bezcennych „neuronków” Janiny Paradowskiej, jak mało kto z mainstreamu dziennikarskiego. Przede wszystkim, za swój obiektywizm. Ponad rok temu, w wywiadzie dla „Wirtualnych Mediów”, powiedziała: „W dziennikarstwie politycznym irytuje mnie absolutna jednostronność, niczym nie wytłumaczalna agresja i mało elegancka złośliwość”. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, dlaczego mamy do czynienia z narodzinami nowej Paradowskiej? Pani Katarzyna, jak sama mówi, nauczyła się dziennikarstwa z podręczników BBC, bo nie było wzorców. „Nadal obowiązują nas elementarne w dziennikarstwie zasady - w tym ta, że trzeba przedstawiać zawsze racje wszystkich stron sporu. Teraz to oczywistość, na początku lat 90-tych trzeba było podręczników pisanych dla nas przez dziennikarzy BBC, żeby zrozumieć, o co chodzi. Wcześniej była tylko komunistyczna propaganda i pisma podziemne, które siłą rzeczy były głosem opozycji” –mówiła KK-Z portalowi WM. Co ona miała na myśli z tą opozycją, z tą „siłą rzeczy”, co jej nie pasowało? Że niby korzystanie z bibuły byłoby jednostronne? Dziwne.... O tym, że mamy narodziny nowej gwiazdy o najwyższym stopniu świecenia przekonał mnie dzisiejszy wywiad sympatycznej redaktor z posłem Adamem Hofmanem z PiS-u, w mateczniku prawdy, czyli w TVN 24. W pewnym momencie tej rozmowy, nowa redaktor Paradowska – w kontekście sprawy z Sanoka – powiedziała, że nawet amerykańskim antyterrorystom coś czasami nie wychodzi. To jest genialne, to przesądziło o tym, że mam pewność co do neuronowej transakcji z Panią Janiną. To jest w ogóle temat na nowy podręcznik dziennikarstwa. Stadiony bankrutują – w Portugalii też się to zdarzyło. Kolejki do lekarzy – w Bangladeszu w ogóle nie ma lekarzy. Korupcja w Polsce? W Nigerii jest dużo gorzej. Niech redaktor Kolenda zajmie miejsce Janiny Paradowskiej. Należy się jej, a MO, bądźmy szczerzy, jest jednak trochę za agresywna czasami, ma inną ciepłotę ciała. Pani Katarzyna jest za to ciepła i przyjazna. Głupia Rada Etyki Mediów uznała rok temu, że ona „naruszyła zasady obiektywizmu oraz pierwszeństwa dobra odbiorcy” w wywiadzie z jednym takim detektywem. Włosy rwać, jak się słyszy takich etyków od mediów. Ktoś zapyta o to, a co z Panią Janiną? Nie martwmy się na zapas. Pani Janina założy dziennikarski bank genów, a jej piękną inicjatywę wesprze za rok sam Jurek Owsiak.

Brak głosów

Komentarze

niepokoić Matkę Ziemię, tak długo Pani Katarzyna będzie musiała zaczekać. I tak najważniejsze, że ciągłość zostanie zachowana i mejnstrim nie rozlezie się na wszystkie strony jak chińska koszulka po trzech praniach. Jakby jednak co, to Juras z "baski" chętnie przyłoży komu trzeba będzie.

HdeS

Vote up!
0
Vote down!
0

HdeS

#321920

Ot zdolna NKWDzistka,i sprawdzona komunistka,

Breżniew

pozdro

Vote up!
0
Vote down!
0
#321936

Vote up!
0
Vote down!
0
#322108

KK-Z dziennikarstwa nauczyła się z podręczników BBC?
a dawno temu mówiła, że jej mistrzem był Maleszka

kiedyś na antenie podała, że słyszała pewne słowa J.Kaczyńskiego (w rzeczywistości niewypowiedziane) - mnie to wygląda na omamy słuchowe, czyli pierwszy objaw poważnej choroby psychicznej

Vote up!
0
Vote down!
0
#322129