Eurostrefa albo Rosja!
W wypełnionej do połowy sali wykładowej odbyło się spotkanie z ministrem Rosowskim w Intytucie Nauk Politycznych Trinity College w Dublinie na którego zaproszenie profesor zawitał na Zieloną Wyspę. Tytuł Wykładu brzmiał „Droga do odnowy Europy. Podział albo jedność”
Na początku musze pochwalić pana Rostowskiego za dobry angielski, rzadko się zdarza, aby polski polityk posługiwał się płynnie jakimkolwiek językiem obcym. Ale do rzeczy. Wykład Rostowskiego właściwie był to zbiór ogólników, każdy kto ma choć trochę pojęcia o tym co się dzieje w UE mógł być znużonym tą „europropagandą”. Padły tam jednak ważne słowa odnośnie przyszłości Polski, a właściwie kierunku i zdeterminowania, obecnego rządu jeśli chodzi o wejście do Eurostrefy walutowej.
- Jeśli nie euro to tylko Federacja Rosyjska – powiedział wicepremier. Zaskoczyło to mnie bardzo bowiem przecież zdaniem Radka z MSZ mamy doskonałe relacje z Rosją więc czym tu straszyć. Myślę, że to będzie kluczowy element pro unijnej propagandy zachęcającej Polaków do wstąpienia do wspólnej strefy walutowej.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2431 odsłon
Komentarze
Dobre!
14 Kwietnia, 2013 - 12:46
"Na początku musze pochwalić pana Rostowskiego za dobry angielski, rzadko się zdarza, aby polski polityk posługiwał się płynnie jakimkolwiek językiem obcym."
A wydawac by sie moglo, ze poslugiwanie sie jezykiem obcym powinno byc jednym z warunkow aby zostac politykiem wyzszego szczebla.
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
Można pochwalić?
14 Kwietnia, 2013 - 13:56
Za co?Znajomość języka,kraju pochodzenia jest chyba czymś podstawowym i naturalnym,więc za co chwalić tego manipulanta rostowskiego?Co innego taki np straznik żyrandola zaczyna nagle mówić wspaniale po angielsku i do tego bez bulu.
Jeszcze zaświeci słoneczko
Re: Eurostrefa albo Rosja!
24 Kwietnia, 2013 - 23:34
Powoli, powoli, pan Rostowski, przyjechał do Polski jako Anglik, więc chyba język angielski powinien znać i nie powinno to być dla niego żadnym sukcesem. Przyjechał do nas, ze szczególnym zadaniem, poleceniem, nie wiem jak to nazwać, przyjechał wydrynować naszą ojczyznę, przyjechał pozbawić nas jakiejkolwiek nadziei, że może być lepiej, przyjechał okraść nas w imieniu jakiejś organizacji o charakterze antynarodowym, antypolskim? Oczywiście, w tej pracy, epatuje znajomością języka polskiego tak jak pan Tusk, pan Sikorski czy Komorowski i wielu innych "przypadkiem" w jednym momencie skupionych, na tym zadaniu. Nie ma to jednak , nic wspólnego z Polską Racją Stanu, wręcz przeciwnie. Bo, na każdym takim spotkaniu, trzeba by zadać proste w swojej wymowie pytania o istocie tzn. gdzie, są: dotacje z UE, gdzie są pieniądze, które powiększyły o 500miliardów nasze zadłużenie, gdzie są pieniądze: 200mliardów z OFE, gdzie są: polskie stocznie, gdzie są: huty? Kto, jest obecnie właścicielem polskiej energetyki? Eurostrefa albo Rosja, panie Rostowski to jest to samo. To co dzieje się w Eurostrefie, jest bezpośrednim skutkiem politycznych, komunistycznych wpływów rosyjskich w Brukseli a pan Rostowskin jest ich rzecznikiem?