Tusk szykuje krwawe zamieszki na 11 listopada 2013. Czy to wstęp to rozprawy z opozycją?

Obrazek użytkownika KP
Kraj

"O przyczyny wyboru 11 listopada
na dzień rozpoczęcia
szczytu klimatycznego zapytaliśmy
Ministerstwo Środowiska.
– Data została wyznaczona
pięć lat temu przez Sekretariat
Konwencji Klimatycznej – mówi
Paweł Mikusek z MŚ.
– To ewidentne kłamstwo
– komentuje Marek Chabior
ze Stowarzyszenia Klimatologów
Polskich. – Pięć lat temu
nie było wiadomo, gdzie
odbędzie się szczyt. Wszystkie
organizacje międzynarodowe
szanują święta narodowe.
Jeszcze na początku tego roku
zapowiadano zorganizowanie
szczytu na przełom listopada
i grudnia – podkreśla. Twierdzi,
że 11 listopada nie wydaje
się wyborem przypadkowym.
Andrzej Halicki z PO przekonuje,
że Platforma nie miała
wpływu na ustalenie daty zjazdu
ekologów. – Mam nadzieję,
że nie dojdzie do zamieszek,
a w jednym i drugim wydarzeniu
wezmą udział ludzie odpowiedzialni
– podkreśla. Zdaniem
opozycji zgoda na rozpoczęcie
szczytu nie mogła zapaść
bez porozumienia z polskimi
władzami.
– Motywacja działań rządu
jest jasna. Taki termin daje możliwość
sprowokowania zamieszek
i dyskredytacji w oczach
społeczeństwa środowisk prawicowo-
patriotycznych, w tym
Prawa i Sprawiedliwości – mówi
Ryszard Czarnecki z PiS-u."

Gazeta Polska Codziennie, numer 577.

Brak głosów