Łowca szpiegów

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Kraj

Zastanawiałem się czemu środowiska tzw pisiorów okazują brak zainteresowania dla walki o prawa i wolności obywatelskie na gruncie nowoczesnych technologii (ACTA!). Ponieważ ciężko na razie przejść do konkluzji zachęcony przez bodajże Ziemkiewicza przeczytałem książkę Piotra (Petera) Wrighta "Łowca Szpiegów". Czyli jego fabularyzowane wspomnienia, jak to łapał ruskich szpionów. Myślałem na początku, że to jakiś fejk, tacy nieporadni. Kim Philby, Blunt, poczytajcie sami:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Siatka_szpiegowska_Cambridge

Co za partactwo pozwolić się zinfiltrować komuchom już przed Drugą Wojną. Przyczyn było kilka:

1. Kolesiostwo. Absolwenty tzw renomowanych uczelni przyjmowały jeden drugiego. Przy czym mając poparcie rodzinne i koneksje uważały swe awanse za naturalne.
2. Brak sprawdzania przy przyjmowaniu. Że niby swoi.
3. Coś czego nie rozumiem najbardziej. Nie mieli wykrywaczy kłamstw żeby każdego sprawdzać np co miesiąc? Standardowe zabezpieczenia?
4. Ich kumple z komunistycznych kółek zainteresowań robili kariery w rządzie i ne na rękę było im dłubanie w przeszłości.

Co ciekawe podejrzany został sam szef MI5-kontrwywiadu Roger Hollis. Podejrzany przez autora czyli Wrighta. Nie będę streszczał książki ale poszlaki były poważne:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Roger_Hollis

Zamiast go wziąć od razu na wykrywacz to kitwasiła się sprawa z 10 lat i trwają kontrowersje do tej pory. Ale bez żartów, jeśli szef kontrwywiadu (MI5 to kontrwywiad+Służba Bezpieczeństwa, ale nazywam go kontrwywiad) ma być szpionem no to bez jaj. Jaki jest sens istnienia tej instytucji?

Ciekawsze jest, że jakiś leszczu Trowbridge H Ford zakwestionował wiarygodność Wrighta podejrzewając go o agenturalność.

http://en.wikipedia.org/wiki/Peter_Wright#Alternative_view

Dla nas jest to szczegół bez znaczenia. Czy Hollis był agentem, czy Wright - Anglia jest skończona. Wnioski jednak należy wyciągnąć:

1. Nie ma ludzi poza podejrzeniami, pewniaków.
2. Jedyne środki zabezpieczające to stałe sprawdzanie, np wykrywaczem kłamstw.
3. Radzieckie metody prowokacyjne, o których pisze Suworów, są bardziej skuteczne. Funkcjonariusz nigdy nie wie czy nie jest sprawdzany przez górę misternie przygotowanym planem.
4. Nie istnieją jakieś konkretne zachowania, cechy, które by pozwalały odróżnić szpiona. Wprost przeciwnie - szpion nie wygląda na szpiona.

Tymczasem pojawiła się po wyborach nazwisko Lipińskiego i skąd niby wiedzą, że nie szpion jest?

Brak głosów

Komentarze

Wariograf przed II wojną jako metoda rutynowa stosowana przez służby specjalne? To taki wyrafinowany, sarkastyczny humor? Przepraszam, stary jestem, to nie łapię... ;-)))

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#269604

Po drugiej wojnie. Lata 60 i 70.Philby uciekł w 63

Vote up!
0
Vote down!
0
#269700

"...zinfiltrować komuchom przed II wojną światową..."

Vote up!
0
Vote down!
0
#269720

Wykrywacz kłamstw został wynaleziony w 1921 roku przez John'a Augustus Larson'a, studenta Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, we wspołpracy z lokalnym policjantem.

Vote up!
0
Vote down!
0
#269704

Tę informację z wiki posiadam. ;-)
Natomiast może wiesz, kiedy wariograf zaczęto stosować w postępowaniach śledczych i sądowych? ;-)A także w działaniach służb specjalnych.
Dla ułatwienia dodam, że APA (American Polygraph Association) powołano do życia w 1966 roku. ;-)

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#269706