Tak bardzo się starałam......
- Tak bardzo się starałam,
A Ty teraz nie chcesz mnie.
Dla Ciebie tak cierpiałam.
Powiedz mi, dlaczego nie chcesz mnie? -
Cyngielka WSI24 Joanna Komolka tak się starała atakując tragicznie zmarłych pilotów.
Ona słyszała głosy, których nikt nie słyszał, docierała tam, gdzie człowiek nie może, by zmanipulowane betony, fani stalowej brzozy do dziś powtarzli bzdury o naciskach na pilotów, pijanym generale i prezydentem krzyczącym: ląduj dziadu.
A może jeszcze za mało się starała, bo walterowcy wyrzucili ją na zbity pysk.
Reporterki Joanna Komolka i Aleksandra Chalimoniuk oraz grupa researcherów zostali zwolnieni z TVN24 - ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Jednocześnie wprowadzono nowy system organizacji pracy operatorów.
Joanna Komolka i Aleksandra Chalimoniuk w ostatnim czasie były reporterkami programu „Czarno na białym”. Chalimoniuk pracowała w TVN24 kilka lat, a Komolka - przez około 10 lat (początkowo była reporterką stacji w Poznaniu) - Rozstaliśmy się z nimi za porozumieniem stron - informuje Wirtualnemedia.pl Karol Smoląg, rzecznik prasowy Grupy TVN.
Obecnie wprowadzany jest nowy system pracy operatorów: w miejsce grafiku z 8-godzinnymi dyżurami pojawiają się segmenty jednogodzinne. Teraz operator czeka cały dzień w gotowości na telefoniczny sygnał od producenta, przy czym jeśli go nie otrzyma, nic nie zarobi. W konsekwencji - według naszych ustaleń - zarobki operatorów mogą spaść nawet o połowę. Karol Smoląg nie chce potwierdzić ani skomentować tej zmiany. - To jest wewnętrzna sprawa firmy - podkreśla.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ciecia-w-tvn24-zwolnienia-pracownik...
Sprawiedliwości stało się zadość.
Może Lis z Urbanem wrota otworzą i jeszcze Aaaadaś ostatnia deska do trumny medialnej?
Lista hańby - kłamstwa o Smoleńsku
„To, że gen. Błasik był w kabinie, bardzo dziwi cywilnych pilotów. Pana nie dziwi?".
Pytanie Tomasza Machały („Wprost") zadane gen. Waldemarowi Skrzypczakowi.
„Jak udało się ustalić »Polsce«, na nagraniach z czarnych skrzynek jedno ze zdań miało brzmieć »To patrzcie, jak lądują debeściaki«".
Łukasz Słapek – „Polska The Times"
„Z jakichś względów z samobójczą determinacją samolot pikował w stronę nieuchronnej tragedii. Tej tragedii udałoby się z łatwością uniknąć dzięki odrobinie ostrożności, odpowiedzialności, asertywności".
Tomasz Lis – „Wprost"
„Jest świadek, który słyszał, jak tuż przed wylotem prezydenckiego Tu-154M dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik zwymyślał kapitana samolotu Arkadiusza Protasiuka".
Agnieszka Kublik, Wojciech Czuchnowski i Paweł Wroński – „Gazeta Wyborcza"
„Generał Andrzej Błasik, czarna owca wśród pasażerów Tu-154".
Anita Czupryn – „Polska The Times"
„»Jak nie wyląduję/wylądujemy, to mnie zabiją/zabije« – tak mają brzmieć słowa wypowiedziane przez kapitana Arkadiusza Protasiuka. Nie wiadomo, w jakim kontekście padły te słowa".
Joanna Komolka – TVN24
„Latał Pan często rządowym samolotem. Czy to jest naturalne, że wysocy urzędnicy czy dowódcy wchodzą do kokpitu, są z pilotami?".
Dominika Wielowieyska („Gazeta Wyborcza") w rozmowie z Radosławem Sikorskim
„Panie premierze, ile razy jako szef rządu naciskał Pan na pilotów?".
Tomasz Sekielski (TVN24) w rozmowie z Leszkiem Millerem
„0,6 promila we krwi dowódcy".
Piotr Machajski, Alicja Katarzyńska – „Gazeta Wyborcza"
„Generał na autopilocie".
„Wprost"
„Jest kwestia generała Błasika, który do ostatniej chwili siedzi w kabinie".
Andrzej Morozowski – TVN24
„Męczennik czy sprawca?".
Tytuł na okładce ze zdjęciem Lecha Kaczyńskiego („Wprost" Tomasza Lisa)
„Sądzi Pan, że Lech Kaczyński naciskał na pilotów »musicie lądować«?".
Piotr Marciniak (TVN24) w rozmowie z Lechem Wałęsą
„Bo tak, on (kpt. Protasiuk) tylko znał rosyjski, on się tylko komunikował z wieżą kontrolną, wszystko było na jego barkach i jeszcze na plecach miał gen. Błasika".
Monika Olejnik – Radio Zet
http://niezalezna.pl/22358-lista-hanby-klamstwa-o-smolensku
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 10132 odsłony
Komentarze
@kryska
15 Października, 2012 - 17:45
Nie łudź się. Niejaki Lizut Mikołaj niemal się rozpłakał na wizji, gdy zwolniono go z GW. Ale odnalazł się w ... nowej rzeczywistości.
Pozdrawiam
Niejaki Lizut
15 Października, 2012 - 17:53
z wyglądu juz scierwo
pzdr
@kryska
15 Października, 2012 - 17:55
Z wyglądu? Zawsze ścierwo.
Lizut
15 Października, 2012 - 18:03
Jeśli sie mylę, niech mnie ktos poprawi, ale jestem prawie pewna, ze to własnie on z 10 lat temu napisał w GW reportażo-artykuł z wizyty u Jana Kobylanskiego, w Urugwaju. To było obrzydliwe.
@proxenia
15 Października, 2012 - 18:05
Chyba tak. Ale nie chce mi się szukać ;-). Nomen, omen :-)))
@proxenia
15 Października, 2012 - 18:18
To - o ile pamiętam - był sobotnio=niedzielny dodatek GW pt. "Magazyn".
@ tł
15 Października, 2012 - 18:47
Tak, "Magazyn", potem przemianowany na "Duży Format". Ale on nie był sobotnio-niedzielny, tylko najpierw poniedziałkowy, a potem czwartkowy - albo na odwrót. Jak jest teraz, nie wiem, bo w ogóle nie biorę tego do ręki od 2-3 lat. Dosć dobrze był robiony.
W wydaniu sobotnio-niedzielnym to były "Wysokie Obcasy". Tego to nigdy za bardzo nie mogłam czytać, promowało jakieś badziewie. Pisywała tam felietony Szczepkowska i chyba Szczuka. Zawsze była prezentowana jakaś znana postac kobieca, niekoniecznie z Polski - i to, a głównie sam fakt, dostarczało mi, pośrednio, istotnych informacji o tych paniach.
Moja pani kioskarka co jakiś czas mówi mi tryumfalnie, że GW coraz słabiej się sprzedaje.
proxenia - dobrą masz pamięć
15 Października, 2012 - 18:56
Mikołaj Lizut, od którego tekstu "Podwójne życie Don Juana" w "Dużym Formacie" zaczęto badać mroczną przeszłość Kobylańskiego...
http://www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwum/1,0,4104792,20040628RP-DGW_D,Podwojne_zycie_don_Juana,.html
http://www.mail-archive.com/prawica@zascianek.pl/msg07131.html
http://kokos26.nowyekran.pl/post/6962,medialne-zomo
http://www.glos.com.pl/Archiwum_nowe/Rok%202006/019/strona/Kobylanski_2.html
Jeszcze o pamięci
15 Października, 2012 - 19:03
Źródłem "afery" (?) Kobylańskiego był ówczesny ambasador RP w kilku krajach Ameryki Płd. Ryszard Sznepf (Schnepff).
był ówczesny ambasador RP w kilku krajach Ameryki Płd. Ryszard S
15 Października, 2012 - 19:17
jego Zona w wiadomosciach tvp
http://www.tvnfakty.pl/forum/viewtopic.php?f=20&t=5681&start=15
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dorota_Wysocka-Schnepf
@kryska
15 Października, 2012 - 19:23
No, to jeszcze dodam, że jego ojcem był były szef Studium Wojskowego UW. Legendarna postać. Płk Sznepf, mimo zasług na szlaku od Lenino do Berlina, był intelektualnie przygotowany tylko na tę funkcję... :-)))
Legendarna postać.
15 Października, 2012 - 19:42
kużwa same legendy i ykony
pzdr
@kryska
15 Października, 2012 - 19:48
Nie, Kryska. Prozopografia. Inaczej, "Czerwone rody". Ale ja wolę tę naukową, nieemocjonalną nazwę - prozopografia.
Prozopografia. Inaczej, "Czerwone rody".
15 Października, 2012 - 20:54
maja się jak pączki w masle w IIIRP postkomunistycznej
popatrz na kaszalaota na ten przykład i jej rodzicieli
jaka wypasiona, full wypas
pzdr
@ tł, o własnie
15 Października, 2012 - 19:53
Był jeszcze jego pobratymiec niejaki Omelan. Chłopaki wymyślili jednostkę inteligencji - omelan. Kołek w płocie miał 9 omelanów.
@proxenia
15 Października, 2012 - 19:59
Pamiętam mjr Omelana :-))). Wieść gminna niosła, że tenże był zatrudniony w SW UW na etacie...konia batalionowego :-)))
@ tł - o koniu batalionowym
15 Października, 2012 - 20:11
Kiedyś na pewnym forum omal nie strzeliłam strasznej gafy, bo półżartem o tego pana sie zapytałam. Otrzymałam od (tak sądzę) odsuniętego w wyniku zmiany warty politycznej na prawicową pracownika MSZ o nim, z pełnym szacunkiem, takoż o Sznepfie. Zusammen oba cwaj razem do kupy.
Inteligentny był ten pracownik, trzeba przyznać, wyraźnie na wcześniejszej emeryturze.
@proxenia
15 Października, 2012 - 20:18
Nie dzisiaj :-)))
tl. dodam tylko ze z naszych w tym czasie na PW byl Andrejczuk
16 Października, 2012 - 06:39
a na SGGW byl Moritz wzgorza Golan byly mniej w tym czasie zaludnione Zydami jak polskie studia wosjskowe na wyzszych uczelniach,tam sie skrylo i przycupnelo koszerstwo.
Kryska, dzięki za linki
15 Października, 2012 - 19:15
:-)
"Woził Lizut razy kilka.. - powieźli i Lizuta"???
16 Października, 2012 - 00:44
Mikołaj Lizut zwolniony? - cos się dużego rozgrywa czego my nie wiemy..
Lizut?? i zwolniony??
- A toż to była kanalia większa od Czuchnowskiego!! - Tyle że ciesząca się PEŁNYM ZAUFANIEM swych ŻYDOWSKICH nadzorców i właścicieli koncernu: - Wandy Rapaczyński, Heleny Łuczywo i Adasia Michnika z rodu Szechterów.
Jako ZAUFANY i usadowiony bardzo wysoko w ich hierarchii Kolka Lizút (z akcentem na "ut") był przeznaczany do innych zadań niż zwykły - od kloacznych zadań - "cyngiel" Czuchnowski.
Lizut faktycznie obes.. "osmarował" wówczas J.Kobylańskiego (czerwiec 2004r. G.wno Wybiórcze - "Podwójne życie Don Juana") - gdy po podszyciu się w rolę studenta - i pod innym nazwiskiem - "buszował" przez jakiś czas w bliskim otoczeniu Kobylańskiego.
Podła to była "zagrywka" i rozgrywka, ale kanalie innych metod nie stosują. Przyjemnie za to dowiedzieć się, iż jedne kanalie topią inną kanalię.
- Jedno mnie tylko nurtuje. Lizut poprzez "wyrzucenie", być może odgrywa teraz swoją NOWA ROLĘ. - Że został zwyczajnie "przerzucony" na "nowy odcinek frontu" jako "swój człowiek".
- Może być typowym "kretem" i "nadzorcą" jednocześnie u nowego pracodawcy.
Zbyt wiele go łączyło z tym żydowskim środowiskiem GW..
- Był zbyt zaufany i zbyt wiele wie by go odrzucono jak zwykłą, zużytą ścierkę.. - Nawet jeśli faktycznie jest "ścierą" - nie tylko ścierką..
cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Tak, cornik
16 Października, 2012 - 01:02
Kruk krukowi oka nie wykole. Krzywdy mu nie zrobią.
@cornik
16 Października, 2012 - 07:49
Nie jesteś na bieżąco ;-). Lizut wyleciał z GW do RMF FM już jakiś (dłuższy) czas temu ;-)
Lizut wyleciał z GW do RMF FM już jakiś (dłuższy) czas temu ;-)
16 Października, 2012 - 12:36
konkretnie w radio roxy
http://roxy.tuba.pl/roxy/0,108689.html
http://roxy.tuba.pl/roxy/0,108963.html Od września 2007 do marca 2009 i ponownie od października 2012 prowadzi w Radiu TOK FM swoją autorską audycję "Program Informacyjny Wesoły Opiniotwórczy", czyli PIWO. Od czerwca 2008 prowadził magazyn reporterski Ostatnia instancja w kanale informacyjnym Polsat News. Od 12 marca 2009 pełni funkcję redaktora naczelnego Radia Roxy[1]. W maju 2010 ponownie został publicystą "Gazety Wyborczej". W latach 2011-2012 razem z Kazimierą Szczuką i Katarzyną Janowską był współgospodarzem piątkowych wydań programu Pytanie na śniadanie poświęconych kulturze.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Miko%C5%82aj_Lizut
Lizut - szabas-burek!!!
16 Października, 2012 - 01:18
W całej "Wybiórczej" nikt tak jak Lizut na zawołanie nie ujadał, nie podgryzał łydek, nie szarpał za nogawki, nie toczył piany z pyska... Rabin Michnik rozkazał – Lizut waruj...! – Lizut warował... – Lizut bierz...! – Lizut atakował... To jednak nie wszystko... Lizut, gdy wymagł od niego jego pan i władca, potrafił się doskonale wcielić w rolę psa myśliwskiego, który tropi wskazaną mu zwierzynę nawet na bardzo dalekie odległości... Przypomnijmy sobie niedawny w końcu czas, kiedy to pojawił się red. Lizut w Buenos Aires i Montevideo i udając studenta zainteresowanego życiem tamtejszej Polonii i podając fałszywe dane personalne, próbował wywieść w pole Prezesa Unii Stowarzyszeń Organizacji Polonijnych Ameryki Łacińskiej, – Jana Kobylańskiego, oraz prezesa Związku Kombatantów w Buenos Aires - Leopolda Biłozura.
Ach, ... te nasze polskie zasady starej daty, polska gościnność i dobre wychowanie. ...To zapraszanie obcych do naszego domu tylko po to, aby nam potem napaskudzili po kątach i opluli po wyjściu... Przecież zarówno Jan Kobylański, jak i Leopold Biłozur od razu rozpoznali z kim mają do czynienia i wiedzieli, jak się ta wizyta szabas-burka – Lizuta-myśliwskiego zakończy, a jednak nie wygnali go za drzwi i nie poszczuli dobermanem, a wręcz przeciwnie – przyjęli, nakarmili i na koniec wizyty pan Kobylański dał burkowi kieszonkowe na drogę...
A przecież wiadomo było od początku kto zacz, czego się można po nim spodziewać i jakie intencje ma taki szabas-burek, który antypolonizm wyssał był z mlekiem matki i utrwalił go w ramach michnikowej tresury. Lizut po powrocie do Polski wylał na prezesa Kobylańskiego wiadro pomyj.
Ale tak między Bogiem a prawdą, – to nawet nie można mu mieć tego za złe, wszak burkowi nie można mieć za złe, że ...ujada. Pretensje kierować należy do jego pana, który nim szczuje. W sumie to współczuję Lizutowi tak, jak wilk stepowy współczuje kundlowi podwórzowemu... Cóż on bowiem pocznie, gdy mu pana zabraknie, a musi pamiętać, że historia składa się nie tylko z okresów dla imperiów złotych, ale także, a może przede wszystkim z tychże okresów załamań i upadków... Skoro padł Rzym, to tym bardziej i tym szybciej może upaść nie tylko imperium michnikowej Agory, ale także to imperium, dla którego pracuje Michnik i Agora wraz z przyległościami... Symptomy nadchodzącego upadku już widać i w powietrzu czuć trupem.
Co pocznie wtedy Lizut oraz pozostałe szabas-burki takie, jak Gugała, Morawski, Maleszka czy Dolecki i inni...? Gdzie pójdą, u jakiej klamki się powieszą...? U jakiej budy przywiązać się pozwolą i na kogo szczekać będą...? Gdzie złoży swą koszerną głowę sam tytan trockistowskiej rewolucji w Polsce – rabin Michnik...???!!! To, że w imperium Michnika drżą o niepewną swą przyszłość, – widać i czuć już z daleka. Pan Bóg bowiem może nierychliiwy, ale sprawiedliwy i powoli, bo powoli, ale jednak powoduje, że budzi się nasz Naród z letargu, przeciera oczy z chocholego snu, a wszystko to za tą przyczyną, iż do oczadziałych przez Michnika wybiórcze wyziewy polskich czerepów zaczynają, – jak w półśnie, ale jednak zaczynają docierać informacje o tym, jak nas „zrobiono na szaro” w Magdalence i przy Okrągłym Stole, gdzie się dogadali czerwoni z PZPR z takimi samymi czerwonymi, tyle że dla niepoznaki pomalowanymi na opozycję i przyozdobionymi wątpliwej jakości działaczami pseudorobotniczymi w rodzaju „Bolka” Wałęsy czy Frasyniuka tylko po to, aby cyrk wyglądał nie na agenturę, a na reprezentację Solidarności i Narodu Polskiego...
Wielu się wtedy nabrało na ten numer... Wielu nie wiedziało lub zapomniało w powszechnym uniesieniu roku 1989, że prawdziwą Solidarność zniszczono na przełomie roku 1981/82, gdy zdano sobie sprawę, że ruch związkowy wymyka się spod kontroli trockistowskich doradców z KOR-u i przybiera charakter narodowo-katolicki, co przecież nie było w planie ani tzw. doradców, ani samego Wałęsy...
Po „Okrągłym stole” ci sami „sami swoi” uwłaszczyli się naszym kosztem i za ukradzione nam pieniądze założyli gadzinówki i antypolskie imperia medialne, które obsadzają szabas-burkami i dziwkami dziennikarskimi tylko po to, aby utrzymać Polaków w letargu, pod narkozą. Ale nawet najlepsza narkoza nie zadziała, gdy nie ma co włożyć do garnka i w brzuchu burczy z głodu, a z braku dachu nad głową zimno i leje się na kark... Wiedzą o tym dobrze mocodawcy szabas-burków i same burki, – i z wolna pada na nich strach... Odkrywają więc swe prawdziwe twarze, spadają maski z wczorajszych antykomunistycznych opozycjonistów i znów widzimy ich tam, gdzie tak naprawdę byli cały czas, a jedynie mamili nas, że są gdzie indziej...
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta". (ks.J.Popiełuszko)
rzetelność...
15 Października, 2012 - 18:00
prof Rycho: bardzo dobry artykuł , ku nie populizmowi jak tu wielu, lecz rzetelności! I az prosi sie by stworzyć taką czarną liste hańby dziennikarskiej, ludzi bez honoru i publikowac dosadnie PRAWDE o propagandzistach za nasze pieniądze! Pozdr 10
prof Rycho
Naszych też
16 Października, 2012 - 08:24
Nie tylko "naszych:, ale i naszych - jest ich może więce, n iż tych, o których piszecie...
Nie zapominajmy,
15 Października, 2012 - 18:32
że kadry "głównego nurtu" są specjalnie dobierane przez ich
bossów. Rzecz doprowadzona do "perfidii" w PRL, rozwijana
i kontynuowana z dużym powodzeniem w czasach PO i naszej
obecności w światłej rodzinie UE. Pięknie opisał to niejaki
J.W.Stalin wielki wódz XX wieku: "Nienawidzę intelektualistów. Nienawidzę wszystkich inteligentów.
A wiecie dlaczego? Bo można ich kupić. I to tanio. Wszyscy są k..wami, wszyscy, co do jednego. Lubią być blisko władzy. Widziałem, jak padają na kolana i pełzają z wyciągniętymi językami, gotowi lizać mój tyłek. Im są mądrzejsi, tym dłuższe mają języki."
basket
Kryska, 10 do potęgi! Gnoi trzeba tępić i napiętnować.
15 Października, 2012 - 19:05
Gnojówy również.
Ten cały TVN to powienien do góry skakać z radości, że przy okazji którejś z manifestacji tylko jednego busa im podpalili!
miał glejt na Jana Pawła II
16 Października, 2012 - 07:39
http://212.85.99.105/lwow.wschod.info/teksty/gazeta_czeka.php czytało sie te śmierdzące bolszewią relacje
Bóg - Honor - Ojczyzna!