Od kilku dni TVN 24 emitował krótkie zajawki zachęcające do oglądania filmu Ewy Ewart „Dzieci Biesłanu”. Wczoraj odbyła się emisja tego wstrząsającego obrazu.
Głównymi bohaterami są mali uczniowie z Osetii Północnej, którzy wspominają tamte traumatyczne przeżycia z pierwszych trzech dni września 2004 roku.
Opowieści o płonących dzieciach, rozpryskujących się mózgach i niezwykła dojrzałość, powaga i przedwczesna dorosłość ocalonych wywiera wstrząsające wrażenie. Nie ma tam mowy o fatalnej i chaotycznej akcji Specnazu i Omonu, które budynek pełen dzieci traktowały miotaczami ognia czy ostrzeliwały granatnikami, ale w końcu nie o tym był ten film.
Pragnienie zemsty przewija się w wypowiedziach dziewczynek i chłopców, z których jeden mówi
Nie wierzę już w Boga, wierzę w Rosję i jej siły zbrojne
Na koniec cisza i przesuwające się napisy z nazwiskami twórców. Koniec.
Po chwili pojawia się autorka, która reporterowi TVN 24 opowiada krótko o swoich przeżyciach towarzyszących tworzeniu filmu. Kiedy wydawałoby się, że można już przełączyć tv na inny kanał dochodzi do wielkiego sku…….twa TVN 24.
W tle podobnej muzyki, jaka towarzyszyła filmowi Pani Ewy Ewart pojawia się napis na ekranie.
„W dniu 8 sierpnia wojska gruzińskie wkroczyły do Osetii Południowej”
Dalej, co dla niezorientowanych może wyglądać jak dalszy ciąg filmu widzimy tych samych, choć o cztery lata starszych bohaterów obrazu „Dzieci Biesłanu” sfilmowanych przez reporterów TVN 24 podczas konfliktu gruzińskiego. Jeden z nich opowiada o gruzińskim czołgu rozjeżdżającym matkę z dzieckiem, a pozostali krótko, lecz ostro potępiają terroryzm.
Osetia Północna to republika wchodząca w skład Federacji Rosyjskiej i stamtąd pochodzą wypowiadające się dzieci.
Konflikt gruziński dotyczy zaś Osetii Południowej będącej częścią Gruzji. O rozjechanej kobiecie z dzieckiem wypowiadający się chłopak mógł dowiedzieć się jedynie z kremlowskiej telewizji lub prasy, ewentualnie od nagrywającego go reportera TVN 24. Nie mógł tego wydarzenie widzieć na własne oczy.
Miał rację swego czasu Jerzy Urban widząc w Walterze mistrza od propagandy i manipulacji.
Wspaniałe dzieło Ewy Ewart posłużyło TVN 24 do stworzenia takiego oto przekazu.
Rosja to odwieczna ofiara. Saakaszwili to terrorysta i morderca nieróżniący się od zbrodniarzy z Biesłanu. Osetia ponownie ofiarą terroryzmu. Rosja broni tylko niewinnych i pokrzywdzonych własnych obywateli.
Jakim moralnym zerem muszą być ludzie, którzy wspaniały film i tragedię niewinnych ludzi potrafią bez skrupułów wykorzystać do bieżącej gry politycznej i bezczelnej pro-moskiewskiej propagandy?
Komentarze
Re: Wielka bezczelna manipulacja
Nie mam słów, normalne k...two!!!!
Raczej dzienniq...two
Okowita
Okowita
"Vivat Carolus Gustavus Rex Poloniae"
Magnaci (także medialni) tradycyjnie prowadzą własną politykę.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"