Nie mógł znieść tego ustroju
Pomnik upamiętniający wydarzenia z czerwca 1976 r w Radomiu przy skrzyżowaniu ulic 25 Czerwca i Żeromskiego stoi przez większą część roku zapomniany. Tylko raz w roku, w rocznicę wydarzeń radomskich, gromadzą się przy nim mieszkańcy.
Młody człowiek Dariusz Tomaszewsk oblał się benzyną i spłonął przed pomnikiem Czerwca ‘76. Dziś mija 26. rocznica jego śmierci, o której mało kto pamięta. O nim samym też niewiele wiadomo.
- To był upalny dzień 26 lipca. Dokładnie osiem lat, jeden miesiąc i jeden dzień po robotniczym proteście, który zakończył się brutalną pacyfikacją miasta przez oddziały ZOMO. Na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i 1 Maja (dziś 25 Czerwca), gdzie za czasów pierwszej "Solidarności" stanął kamień upamiętniający wydarzenia Czerwca '76, pojawił się młody mężczyzna, z wyglądu 20-25 lat. Przystanął przed pomnikiem, wyjął butelkę po wódce i zaczął oblewać się jakimś płynem. Najpierw brzuch, potem nogi, na końcu plecy. Jeden z przechodniów stanął zdziwiony i obserwował przedstawienie. Po chwili zdziwienie zastąpiło przerażenie: chłopak wyjął zapałkę i przystawił do koszuli. Buchnął ogień. Płonąca postać ruszyła w kierunku jezdni, a po chwili runęła na jezdnię. Przechodnie rzucili się na ratunek, ktoś narzucił na płonącego mężczyznę sztruksową kurtkę.
- Won! Zostawcie mnie! Odwalcie się! - krzyczał płonący.
Darek zmarł 7 sierpnia 1984 roku w szpitalu w Siemianowicach Śląskich. Lekarze myśleli o przeszczepie skóry, ale nie zdążyli. Ciało chłopaka było zbyt spalone. Umierał w strasznych męczarniach. Gdy go chowali, nad cmentarzem latał milicyjny helikopter, tak nisko, że zagłuszał słowa księdza. W krzakach siedzieli esbecy po cywilnemu i robili zdjęcia.
Miesiąc po pogrzebie oficer SB w aktach sprawy "Ogniomistrz" wpisał notatkę: "Nie stwierdziliśmy faktów podejmowania prób wykorzystania tego wydarzenia do wywołania w społeczeństwie negatywnego wydźwięku o charakterze politycznym ani łączenia tego faktu z działalnością grup opozycyjnych. Na powyższe miał wpływ fakt ukazania się z naszej inspiracji w lokalnej prasie artykułów o zdarzeniu z jednoczesnym scharakteryzowaniem - w ujemnym świetle - sylwetki D. Tomaszewskiego".
W 1992 roku, osiem lat po wydarzeniu, przed pomnikiem z jego ojcem rozmawiał Arkadiusz Kutkowski, wówczas dziennikarz radomskiej redakcji "Gazety", dziś pracownik IPN.
- Syn nie mógł znieść tego ustroju. Dlatego to zrobił. W szpitalu powiedział mi, że jak ma żyć w tej komunie, to woli w ogóle nie żyć. On zawsze był za "Solidarnością" - wspominał ojciec. Pamiętał, jak syn po wprowadzeniu stanu wojennego zaczął wieczorami znikać z domu. Rodzina przez to nie miała spokoju. Co chwila przychodzili milicjanci i pytali o "Solidarność". Kiedyś kazali otworzyć szafy i pokazywać wszystkie ubrania. Kiedy indziej szukali bibuły, a po śmierci Darka alkoholu, którym ponoć nielegalnie handlował.
- Darek z kolegami roznosił ulotki. Mieli taką ekipę: trzech stało na czatach, a jeden przyklejał. Kiedyś zwinęła ich milicja. Darka przykuli kajdankami do kraty i kazali dwie godziny stać na palcach. Nienawidziła go milicja i on milicji nienawidził - mówił ojciec Dariusza Tomaszewskiego. Pamiętał też, to także było w stanie wojennym, gdy na ulicach pełno było milicji, Darek zaczął zrywać czerwone flagi. Ojciec krzyczy do niego: - Uspokój się, a tamten odpowiada: - Spokojnie. To moja sprawa i mój ból. I podeptał te flagi. A potem poszedł pod pomnik. Wychodząc z domu, powiedział, że musi załatwić ważną sprawę.
http://presell.hot.net.pl/czytaj/34957
http://radom.gazeta.pl/radom/1,35219,8222641,Powiedzial__ze_musi_zalatwi...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1655 odsłon
Komentarze
horrendum - czy Polacy mają jeszcze resztki godności
7 Sierpnia, 2010 - 20:17
To co się dzieje pod rządami mafii Tuska przekracza już wszelkie granice.
Czy my normalnie jesteśmy spowrotem w PRL. i znów robimy za sowieckiego wasala ?
Właśnie "Wiadomości" podały, że Sikorski organizuje odprawę wszystkich polskich ambasadorów przed szefem rosyjskiego MSZ Ławrowem.
To komu k...... podlegają ci ambasadorowie - jeszcze Sikorskiemu czy już Ławrowowi ?
Czy Ławrow został już oficjalnym szefem naszej dyplomacji i ambasadorowie mają zapoznać się z instrukcjami od niego ?
Czy to jeszcze polski MSZ czy już rosyjski ?
A portal bibuła.com podaje, że jednym z punktów uroczystości 90-lecia bitwy warszawskiej ma być odsłonięcie pod Ossowem pomnika żołnierzy bolszewickich.
http://www.bibula.com/?p=25364
Ludzie !!!
W miejscu śmierci ks. Skorupki stawiają na rocznicę "Cudu nad Wisłą" pomnik bolszewikom.
Na takie horrendum i bezczelność nie ważył się nawet Stalin.
A dziś władza PO czyli Polacy którzy ją sami wybrali, robi to dobrowolnie.
Toż to przechodzi wszelkie pojęcie.
Może na rocznicę powstania warszawskiego postawmy na Woli pomnik SS ?
Bydło głosujące na PO nie zasługuje na miano Polaków.
Kontrrewolucjonisto
7 Sierpnia, 2010 - 22:27
może to zabrzmi brutalnie, urazi gołębie serduszka, co poniektórych, ale uważam, że zdrajców, którzy rządzą Polską od 1944 roku należałoby powywieszać, a tych pomniejszych zagonić do kamieniołomów. Lata pauperyzacji zrobiły swoje. Najpierw komuna, a potem dwadzieścia lat postkomuny.
Zakładam, że wielu ludzi jest po prostu z natury prymitywnych i będą głosować na tych, którzy schlebiają ich prymitywnym instynktom. Lemingi zawsze były, są i będą. Demokracja jako ustrój prowadzi do rozkładu i w historii ludzkości jest z reguły chwilową abberacją. Potem wraca autorytaryzm jako monarchia, regencja lub dyktatura.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
horrendum - czy Polacy mają jeszcze resztki godności
7 Sierpnia, 2010 - 22:45
Myślę dokładnie tak samo.
Bezkarność to jest to co deprawuje narody.
Gdy ludzie widzą, że łajdaków się wywyższa i nagradza a garstkę uczciwych i sprawiedliwych, ośmiesza i robi z nich oszołomów, to demoralizuje i deprawuje cały naród, który uczy się szacunku do łajdactwa i sam dołącza do silniejszego w opluwaniu tych nielicznych sprawiedliwych, którzy chcą jego dobra.
Sprawiedliwe osądzenie i wieszanie łajdaków i zdrajców to wręcz obowiązek, który przywraca narodowi poczucie zasad moralnych i przede wszystkim sprawiedliwości.
(Może tylko niektórych skretyniałych wrzeszczących staruszków zamiast do kamieniołomów powinno się w ramach miłosierdzia ładować w kaftanik i zamykać w psychuszce ze względu na nieodwracalną demencję starczą).
Pozdrawiam