Irytacja arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego
Tadeusz Gocłowski jest doktorem prawa kanonicznego. Dziennikarze często mawiali o nim, że jest najbardziej politycznym arcybiskupem w Polsce. Jest jednym z biskupów zdecydowanie opowiadającym się przeciwko ojcu Tadeuszowi Rydzykowi. W kwietniu 2008 roku papież przyjął rezygnację Gocłowskiego z funkcji metropolity gdańskiego. Jego stanowisko objął przyjaciel ojca Rydzyka Sławoj Leszek Głódź. Tadeusz Gocłowski nie daje o sobie zapomnieć angażując się w sprawy polityczne Polski.
Wczoraj w radio ZET zabrał głos w sprawie IPN, książki Pawła Zyzaka i jego promotora profesora Andrzeja Nowaka. Dla mnie wypowiedzi arcybiskupa to wypowiedzi skandaliczne i nie przystające osobie duchownej, która sama ma nieczyste ręce w znanej aferze Stella Maris. Ale od tej afery Gocłowski umywa swoje duchowne rączki, sugerując jakoby nie miał zielonego pojęcia o machlojach w tym wydawnictwie, nad którym trzymał pieczę.
Za to arcybiskup Gocłowski chętnie wypowiada się w sprawach polityki rządu i Prezydenta,w sprawie działalności IPN czy tez agenturalności Wałęsy i tu oczywiście jak zdechła ryba idzie ramię w ramię z salonem i z prądem.
- "Działania Janusza Kurtyki budzą niepokój. Szef IPN upolitycznia coś czego nie powinno się upolityczniać" - powiedział gość Radia Zet, abp Tadeusz Gocłowski.
- "Szkoda, szkoda, że właśnie pan Janusz Kurtyka podejmuje tego typu działania, które budzą przynajmniej niepokój i po prostu upolitycznia się to, co się nie powinno, czego się nie powinno upolityczniać".
A co orzekł arcybiskup o Zyzaku,jego ksiązce i promotorze?
- "z drugiej strony człowiek się zastanawia nad tym, kto był promotorem, jaki doktor, czy jaki profesor był promotorem tej pracy". - Tu jest bardziej ciekawe.
- "No właśnie, no właśnie, przecież ten magister nie pisał sobie pracy magisterskiej niezależnie od profesora, u którego robił magisterium, tylko musiał, przynajmniej mam nadzieję, że ten profesor to czytał. A jeśli nie czytał, to po co się bierze za to".
http://wiadomosci.wp.pl/kat,4892,title,Abp-Tadeusz-Goclowski-nikt-z-nas-nie-jest-swiety,wid,10412384,wiadomosc.html?ticaid=17dad&_ticrsn=3
http://wiadomosci.onet.pl/1951827,11,item.html
http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/909337.html
A może tak arcybiskup Gocłowski wyjađniłby sprawę kolosalnych malwersacji finansowych w archidiecezji gdańskiej i jej wydawnictwie Stella Maris, bo trzymał nad nią kuratelę a Instytut Pamięci Narodowej i naukowców Uniwersytetu Jagiellońskiego niech zostawi w spokoju.
A jak już wyjaśni sprawę Stella Maris to niech zajmie się sprawami Kođcioła - to Jego powołanie i Jego praca, przecież oddał się Bogu a nie polityce i jakiejś opcji partyjnej.
http://wiadomosci.onet.pl/1834602,11,item.html
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6495460,Abp_Goclowski__Politycy_wykorzystuja_zalobe_narodowa.html
http://www.radiozet.pl/programy/ProgramSzczegoly.aspx?AudycjaId=1897&PageIndex=
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2780 odsłon
Komentarze
Szkoda mi arcybiskupa
15 Kwietnia, 2009 - 17:53
... zawszeć to szacowna osoba duchowna, a mówi rzeczy niegodne i nieprawdziwe. Słuchać hadko.
Piotr W.
Piotr W.
]]>Długa Rozmowa]]>
]]>Foto-NETART]]>
mnie nie szkoda Gocłowskiego. Jako katolik odczuwam wstyd...
15 Kwietnia, 2009 - 18:14
... że arcybiskup mojego Kościoła pierdoli jak tępy parob, na przykład "Bolek".
Kościół ma bohaterskie karty w historii oporu przed komuna i kilka niechlubnych. Szkoda, że pasterze nie tylko nie są bez winy, ale urągają prawdzie. To straszny upadek . TW-sy z episkopatu odejdą z czasem (dość szybko, bo to podli starcy) i staną w obliczu Pana. Odpowiedzą za to , jak żyli i demoralizowali wiernych, a także kompromitowali Kościół.
Kościół to przetrwa.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
15 Kwietnia, 2009 - 20:20
znakomicie okresliłes Gocłowskoego
pzdt
Z bólem serca, Kryska!
15 Kwietnia, 2009 - 20:36
Nie mam czołobitnego stosunku do hierarchów i przypadkiem znak "troszku" temat.
Mam na przykład szacunek i niejaki podziw dla Pieronka, którego miałem okazje poznać osobiście. To twardy i kuty na cztery nogi góral, za stary (czego nie widać) na pełnienie wysokich funkcji. Wiem, że na Pieronka też się gada, że agent. Nie wiem. Na Wojtyłę nie donosił, a miał oficjalna funkcję, która zmuszała go do kontaktów z komunistycznymi funkcjonariuszami.
Poza wszystkim Gocłowski mógłby mu buty czyścić, jeśli idzie o polszczyznę i sensowność wypowiedzi (Pieronek raz bywa, zaskakująco, za tym, co mnie się podoba, raz nie za, ale to jego sprawa).
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
co do Pieronka
16 Kwietnia, 2009 - 10:34
oszołom z Ciemnogrodu
żadnego szacunku do niego nie mam odkąd go ujrzałem w telewizyjnej reklamie Gazety Wyborczej. Dla mnie to był szok, nawet nie z powodu reklamowania TEJ gazety o określonym, profilu, ale występu biskupa w reklamie komercyjnej. To przecież profanacja godności biskupiej. Nie wiem czy jest twardym góralem, ale z tego incydentu wnioskuję, że albo w głowie ma sieczkę, albo Michnik coś na niego ma. Nie zdziwiłbym się gdyby był TW.
oszołom z Ciemnogrodu
Nie widziałem tej reklamy, Oszołomie!
16 Kwietnia, 2009 - 19:05
Czy Pieronek był cytowany, czy wypowiadał się reklamowo? Sam Pieronek może mieć jakieś smrodki w papierach, bo był oddelegowany do kontaktów z komuną. Możliwe, ze powiedział kilka słów za dużo, warto jednak pamiętać, że sam Paweł VI lansował "ostpolitik", czyli dogadywanie się z miększymi komunistami (jak Gierek, który uchodził z górnika wychowanego w tradycyjnym, katolickim domu...)dla ustalenia "status quo". Wątpię, żeby Pieronek był kapusiem.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Walka ze złem
14 Stycznia, 2010 - 23:41
Pamiętam wypowiedź Pieronka z połowy lat 90-tych, gdy w rozmowie z Michnikiem opierdalał Polaków (w tym moją skromną osobę), że walczą z komunistami. Szło to jakoś tak: "Należy walczyć ze złem, a my niestety walczymy z człowiekiem". Chodziło o michnikowskich "ludzi honoru". Zawsze mi się wydawało, że zło jest upersonifikowane, a tu klops. Szczekanie przeciw Jaruzelskim i Kiszczakom to zła (nomen omen) droga walki ze złem...
Pieronek to baaaardzo dziwne zjawisko.
15 Stycznia, 2010 - 02:18
O ile dobrze pamiętam dla odmiany wypowiadał się bardzo przytomnie w sprawie odwołanego metropolity Warszawskiego. Episkopat to inny świat. Biskupi chyba sami tego nie dostrzegają. A powinni. ostatniej chwili: http://wiadomosci.onet.pl/2111634,12,czas_skonczyc_z_kryminalizacja_tego_wielkiego_papieza,item.html
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Dixi
14 Stycznia, 2010 - 23:26
Zgadzam się z Twoją opinią.Jako wierzący,członek Kościoła jestem od dawna wkurzony na niego.Jego królestwo jest z tej Ziemi.
cog19, biskupi i agenci
15 Stycznia, 2010 - 01:01
Biskupi są w różnorodny, a czasem wręcz dziwaczny sposób uwikłani. Franciszek Macharski (zwany w Krakowie pieszczotliwie i z sympatią Suchym Frankiem) miał w swoim otoczeniu i gościł na salonach (jako faceta siostry) jedną z większych świń w historii Polaki, człowieka odpowiedzialnego za wyroki śmierci, łapownika i etatowego donosiciela Juliana Polan-Haraschina.(Warto znać tą szuję, więc podaję jeden z pierwszych trafiających się linków: http://www.asme.pl/116293111272133.shtml )
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
gosia
15 Kwietnia, 2009 - 22:26
Tak sobie czsem pamięcią sięgam wstecz z ciekawości, jak to dawniej, jeszcze nieinteresująca się polityką dzierlatka widziałam różne sprawy, aby zrozumieć, jak kombinują ludzie zdani wyłącznie na wiadomości, teleexpres, fakty i inne strzępki informacji. Głódzia pamiętam jako strasznie obsmarowywanego w Nie Urbana ( skąd do licha u mnie Nie ?- podejrzewam, że jakoś strasznie wpychała mi się w oczy ta gazecina, przecież nikt tego nie kupował w domu ).Do czego zmierzam. Dla mnie już wtedy jasne było, że jak Urban mówi be to jest chyba odwrotnie. Wtedy to jeszcze było chyba, ale mocne chyba. Dlatego wierzę, że platforma + Bolek + inne "autorytety" + SLD ustawiając się w jednym szeregu strzelają sobie samobója. Pamiętacie? Przed wyborami platforma udawała, że będzie walczyć z korupcją, przekrętami i takie tam dyrdymały. Ale teraz gdy król jest nagi, wierzę, że ludzie otworzą oczy. Bo jednak dla większości Kwach to żaden autorytet, a Kwach (i wszystkie komuchy ) ustawony w szeregu z Tuskiem to dla nich samobójstwo.
A może Gocłowski to anioł depczący łeb wężowi nienawiści..?
15 Stycznia, 2010 - 02:23
W pewnym okresie ubecja i kościół - jako jedyna nie naruszona poważnie organizacja antysocjalistyczna - przenikały się wzajemnie i mocowały jak potrafiły i mogły.
Wiem, bo byłem świadkiem rozmowy Malińskiego z Wojtyłą, która o tym świadczyła. (Patrz materiał pt. "Wojtyła agent w trójcy jedyny", wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "strona DDD" - oczywiście bez cudzysłowów.)
Wydaje mi się niewykluczone, że wielu księży otrzymało polecenie przeniknięcia do UB celem siania kontrolowanej przez Krk dezinformacji, oraz rozpracowywania zakresów zainteresowań bezpieki.
Dziś świątobliwi dostają kopy od tych, których próbowali chronić i bronić...
Paweł Tomczak
Pozdrawiam
Paweł Tomczak
czego ci agenci nie wymyśla na spółkę z SB-kami???? :):):)
15 Stycznia, 2010 - 02:43
Tak, w archiwach kurii są akta tajnych biskupów "w cywilu",agentów Watykanu(z ukrytymi pod prochowcami szkaplerzami i cilice)-operacja "Wallenrod", którzy przeniknęli do SB, a nawet zamordowali księdza Popiełuszkę, bo przeszkadzał w ich pożytecznej robocie.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"