"Dziecko było dla mnie największym cudem"

Obrazek użytkownika kryska
Blog
Czy decyzja o urodzeniu dziecka była słuszna? -"Dziś wiem, że ten tragiczny początek był drogą do ogromnego szczęścia. Kiedy Leoś się urodził, dostałam takiej dawki adrenaliny, że czuję ją do dziś" – pisała Pa Magda. Sama o sobie mówiła, że największą motywacją do walki z rozsianym nowotworem piersi była właśnie ciąża. Leon, syn Pani Magdy i jej partnera, jest całkowicie zdrowy. Magda Prokopowicz była pod prysznicem, kiedy wykryła w prawej piersi mały guzek. Natychmiastowe skierowanie na operację i diagnoza: rak. Mężczyzna, z którym wtedy była powiedział, że choroba go przeraża i odszedł. Jej rodzice wcześniej przegrali walkę z nowotworami - dla 27-letniej Magdy diagnoza była więc wyrokiem. To dlatego zamiast iść na chemioterapię, chodziła do gabinetu medycyny chińskiej. Ziółka i masaże miały zwalczyć śmiertelną chorobę. Po półtora roku takiego uciekania, Magda znalazła drugi guzek. Wtedy postanowiła, że pójdzie do szpitala. Magda i Bartek widywali się od dzieciństwa, mieszkali na tym samym, łódzkim osiedlu. On 5 lat starszy od niej. Przez lata mijali się, nigdy nie zamienili ani słowa. Aż do dnia, w którym Magda poszła kupić od niego samochód. Usiedli razem na schodach i… zakochali się. Nad ranem Bartek wysyłał do niej sms-y - różne, na przykład takie, czy zechce spędzić z nim resztę życia, czy zostanie jego żoną i czy chce mieć z nim dzieci. Wiedział, że Magda ma raka. Dwa dni później wprowadziła się do niego, 10 miesięcy potem wzięli ślub. Na co tu czekać, gdy czas ucieka i nie wiadomo, ile go zostało? W dniu swoich urodzin, Magda dowiedziała się, że jest w ciąży. Rak plus ciąża: przypadek jeden na kilka tysięcy! W trzecim miesiącu poddała się operacji - obustronnej mastektomii. Ona była w ciąży, nie miała piersi, wypadły jej włosy; on fotografował ją w najgorszych momentach choroby. Zamknięta w sobie Magda zerwała kontakty z przyjaciółmi i rodziną; nikt prócz męża nie wiedział, co się z nią dzieje. Lekarze radzili, żeby usunąć ciążę; na szczęście znalazł się specjalista, który miał już do czynienia z takimi przypadkami. Dwa miesiące przed porodem skończyła się chemioterapia. Mały Leoś urodził się zdrowy, dostał 10 punktów. To jednak nie był koniec walki - po pewnym czasie pojawiły się przerzuty do wątroby i kości. Mimo to Magda mówiła: „dzięki chorobie stałam się szczęśliwym człowiekiem”. W 2009 roku założyła fundację Rak’n’Roll. Wygraj Życie. Ostatnią głośną inicjatywą Rak'n'Roll była kampania "Zbieramy na cycki, dragi i nowe fryzury". Kobiety z fundacji chciały w ten sposób namówić do przekazywania im 1% podatku. - Nie wiem co do końca zadziałało u mnie, ale na pewno w pewnym momencie choroby, po tym, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, bardzo zapragnęłam żyć i robię do dziś wszystko, by trzymać się życia.- ]]>http://www.ofeminin.pl/dolegliwosci-choroby/magda-prokopowicz-rak-n-roll...]]> Po 8 latach zmagania się z chorobą nowotworową w dniu 22 czerwca 2012 roku zmarła Magdalena Prokopowicz.Magda Prokopowicz nie żyje. Żyje jej syn Leoś, którego miała usunąć za namową lekarzy, gdy okazało się, że jest chora. Leoś się urodził i jest zdrowy. Dziś przegrała swoją prywatną walkę z nowotworem. Osierociła czteroletniego synka. Niech odpoczywa w pokoju. ]]>http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/zmarla_magda_prokopowicz_z_fundac...]]> Pożegnanie Matki … Za szczęśliwe dzieciństwa dni, Za nadzieję i uśmiech przez łzy, Za troską srebrzone skronie, Za trud i spracowane dłonie Dziękuję Ci Mamo … Za bezkrytyczną wiarę w ludzi, Co dobro i szlachetność budzi, Za zimowy pejzaż na mej ścianie, Za pamięć, która pozostanie Dziękuję Ci Mamo … Za życie talentem i dobrem spełnione, Barwą obrazów i sercem znaczone, Za skromność w codzienności, Za małe troski i drobne radości, Dziękuję Ci Mamo … Nie płaczcie, więc żałobnymi łzami, Ona była, jest i będzie razem z nami Bo życia naszego tylko tyle, Pamięci Waszej o nas, ... ile Wiem Mamo, Nasz los kresem znaczony, Rozkoszą i bólem barwiony, Ale warto marzyć i snić, Choć bez Ciebie trudniej żyć wiersz znaleziony w sieci Pięcioletni dziś Leoś urodził się dwa tygodnie po ostatniej chemioterapii Magdy.
Brak głosów

Komentarze

Dzień dobry.

Przegrała z chorobą, wygrała życie dla dziecka - największą wygraną.

Niech odpoczywa w pokoju.

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/wloska_matka_oddaje_zycie_za_nienarodzone_dziecko_22100

Pozdrawiam.Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#269385

markowa

Panie, świeć nad Jej duszą i miej w opiece chłopca.

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#269391

mukuzani

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#269392

No siedzę i beczę.
Nic nie jestem w stanie napisać.

Vote up!
0
Vote down!
0
#269398

Będę się "wydzierał". Jak SIĘ KOCHA TO CHOROBA NIE PRZERAŻA!!! Tym bardziej jeśli ma urodzić się dziecko. Trzeba maszerować dalej. Sam byłem niedawno w podobnej sytuacji (na szczęście tylko torbiele). Czytałem sobie ten wpis wcześniej ale nie mogę zostawić. Co za K...TAS! Kobieta urodziła h...owi syna o on uciekł!? Najłatwiej. Mi też serce by umierało, wraz tą dziweczynąą. Ale NA BOGA DZIECKO, nasze przecież! Co za skur...syn!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#269584

Zmów pacierz i "Wieczne Odpoczywanie". Po co wracać wstecz, by kogoś skopać i obrzucić gó....?. Jeden wytrzymuje próbę czasu i uczucia, a inny nie!. Ten odszedł, zanim w ogóle spotkała ojca przyszłego dziecka. Pomyliłeś czytelny tekst!. To wszystko...

Vote up!
0
Vote down!
0
#269593

Być może.

Vote up!
0
Vote down!
0
#269644

zle zrozumiałeś
to nie ojciec dziecka odszedl

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#269698

No to dałem popis...

Przepraszam za bałagan.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#270142

to taki mały pryszczyki
tyle

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#270660