Inka (fragment 3) - List prezesa IPN, Janusza Kurtyki
fragment książki "Inka. Zachowałam się jak trzeba", wydanej przez Dom Wydawniczy Rafael. Dziękujemy wydawnictwu za udostępnienie materiałów.
List Prezesa IPN
W sierpniu 1946 roku została stracona przez komunistycznych oprawców Danuta Siedzikówna „Inka” – sanitariuszka w oddziałach majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, walczących z narzuconym Polsce przez Sowiety reżimem (...).
Osób, które w swym powojennym życiorysie mają podobne karty, było wiele. Czcimy jednak pamięć „Inki” także z innego powodu. Mamy oto do czynienia z ofiarą bezdusznej i wyjątkowo bestialskiej zbrodni, popełnionej nie tylko w sali egzekucyjnej, która była miejscem kaźni, ale także na sali sądowej, gdzie w wyniku przeprowadzonej farsy, zewnętrznie tylko przypominającej proces sądowy, zapadł nieprawomocny wyrok, odgórna decyzja o zamordowaniu tej nastoletniej bohaterki. Mimo że na kartce papieru była decyzja sądu powzięta w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, to w rzeczywistości widniejące na niej podpisy są dowodem zbrodni i świadectwem złamania wszystkich, najbardziej podstawowych zasad sprawiedliwości. Ta kartka papieru, która zdecydowała o ostatecznym losie Danuty Siedzikówny, umożliwiła doprowadzenie zbrodni do końca. Stanowi paradoksalnie akt oskarżenia wobec wszystkich odpowiedzialnych za to niczym nieusprawiedliwione okrucieństwo.
Postać „Inki”, która gromadzi dzisiejszej nocy osoby chcące złożyć Jej hołd, niech będzie potępieniem zbrodni komunistycznej, jaka się dokonała w Gdańsku przed laty, i innych ówczesnych zbrodni (...).
Dr hab. Janusz Kurtyka
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu
Warszawa, 27 sierpnia 2006 rok
http://rafael.pl/ksiazki/inka--zachowalam-sie-jak-trzeba-11-8088- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1784 odsłony