Czas ciągle płynie, a tu? - nic. Reszta? - "makijaż", oraz "pic"

Zacząłem pisać? - to i skończę,
Pierwej się schowam pod opończę,
Abym nie musiał siebie kąsać,
A później drapać,oraz? - dąsać.

Przenoszę prawdę przez przełęcze,
/czuj czytelniku jak się męczę/.
Staram się dotrzeć z nią - do celu,
Droga? - jak w dawnym PeeReLu.

Ci sami ludzie - są też "nowi"?!,
Którym się ciągle koń narowi.
Zrywa postronki, łamie dyszle,
Nie lepiej wcale? - jest w umyśle.

Czytam i czytam, z "powielacza",
Że Polska jednak się "obraca".
Partie wciąż robią swoją "kichę",
Ktoś coś zbanował, ktoś dał dychę.

Nie będę dzwonił tu nickami,
Kto jest na przedzie, kto za nami?.
Komu się wiedzie? - gdyż go znają,
Komu zaś w czoło postukają.

A czas? - jak rzeka - Panta rei,
W kierunku morza - ku? - nadziei.
A my? - na brzegu - jak wędkarze,
Wpatrzeni w spławik, co nam wskaże.

Nie pretenduje - jakże bym śmiał?,
Cokolwiek wiedział?, cokolwiek? - chciał.
Cóż? - każdy z nas ma, "Żyć"? - tak ze trzy,
Więc można jedno? - spuścić na psy.

Na naszych oczach - Polska - płacze,
Czuć? - jak jej Serce wciąż kołacze.
U ludzi starszych, biednych dzieci,
Ale? - niektórym? - Słońce świeci.

Kradną i trwonią grosz od wdowy,
Kierunek zawsze? - wektorowy.
A my? - postami ich po oczach,
Miast kopniakami darzyć w krocza.

Więc oni mają ? - wszystko w dupie,
Są zjednoczeni w jednej "kupie".
Dobić biednego, niech Kraj tonie,
By "nasze" było na zagonie.

Zbudźmy się w końcu - niepoprawni,
Bośmy na sposób swój? "zabawni".
Zamiast przed Polską ściągnąć czapkę,
Raczej z nas większość - dba o "markę".

Kto się obrazi? - jego wola,
Nie mam nad głową parasola.
Mam Boga w sercu - swego bloga,
Nie straszna dla mnie? - zatem trwoga.

a więc? - zapraszam na -http:/jankosmar.blogspot.com