Lotnisko Modlin. Zmarnowana szansa na promocję.

Z ostatnich zapowiedzi wynika, że za niewiele ponad dwa tygodnie zostanie otwarte lotnisko w Modlinie. Nikt już jakoś nie chce pamiętać, że miało ono pomóc w przyjęciu wielkiej fali kibiców, którzy mieli nawiedzić Polskę przy okazji mistrzostw Europy w piłce nożnej. W obliczu klęski w dziedzinie budowy autostrad minister Sławomir Nowak ogłaszał, że i tak kibice przybędę do Polski samolotami. Żaden z dziennikarzy nie zapytał dlaczego zatem nie jest uruchomione lotnisko w Modlinie.

Euro 2012 już za nami. Samoloty z kibicami lądowały na Okęciu nawet w nocy. W tym celu ustanowiono nawet specjalne prawo, aby Warszawiacy nie mogli skarżyć się na zakłócanie ciszy nocnej. Mimo tego nikt głośno o Modlin nie zapytał. Miasta-gospodarze mistrzostw zgodnym chórem ogłaszają, że w prawdzie poniosły wielkie koszty na organizację imprezy, ale dzięki temu zapewniły sobie niezwykle skuteczną promocję. Jeśli to prawda to, czemu nie mógł się przy takiej okazji wypromować Port Lotniczy Modlin? A zatem rodzą się pytania. Czy ktoś świadomie zrezygnował możliwość efektywnego zareklamowania nowego lotniska przy okazji wielkiej imprezy sportowej? Czy może nie zdążono na czas wykonać tej ważnej inwestycji? Budowa lotniska jest inwestycją ze środków podatnika a więc kierujący jej realizacją winni czuć się odpowiedzialni.

Bardzo poważne zastrzeżenia budzi dojazd do nowego lotniska. Pierwotnie zakładano, że powstanie połączenie kolejowe, Modlin Lotnisko- Warszawa Centralna-Warszawa Okęcie. Nie zbudowano jednak kilkukilometrowego odcinka torów kolejowych między lotniskiem a PKP Modlin ani też stacji kolejowej na samym lotnisku. W związku z tym pasażerowie, którzy przyjadą do pociągiem do Modlina będą mogli dojechać dalej autobusami. Jest to ewidentne utrudnienie dla pasażerów i niewątpliwie podwyższa koszty obsługi lotniska. Do tego sama trasa dla autobusów pozostawia wiele do życzenia. Prowadzi bowiem przez przejazd kolejowy, część drogi jest wąska i kręta z nawierzchnią z kostki brukowej, następnie wychodzi na drogę Warszawa-Płock o sporym natężeniu ruchu. Z tej drogi autobusy będę musiały wjeżdżać na lotnisko w miejscu gdzie nie ma nawet świateł o wiadukcie nie wspominając.

Dodatkowymi "atrakcjami" dla chcących dojechać do lotniska w Modlinie jest nadal trwający remont na PKP Warszawa Toruńska i przede wszystkim wciąż rozkopana budowa wiaduktu kolejowego w pobliżu PKP Legionowo Przystanek. Ta ostatnia budowa trwa już ponad rok i przez ten cały czas ruch odbywa się w tym miejscu po jednym torze. W przypadku awarii lub wypadku bardzo skutecznie potęguje to utrudnienia w ruchu kolejowym.

29 czerwca uruchomiono tzw pociągi lotniskowe z Warszawy do PKP Modlin. Dlaczego akurat teraz? Nie bardzo wiadomo. Z uwagi na sezon wakacyjny liczba pasażerów zmniejsza się. Mecze Euro 2012 w Warszawie już się skończyły. Samoloty z Modlina mają zacząć latać dopiero ponoć od 16 lipca. Z pewnością cieszy to dojeżdżających do pracy bo jest więcej połączeń. Czemu tych połączeń nie uruchomiono już na czas mistrzostw? Z pewnością więcej osób mogłoby wówczas z nich skorzystać.

Podczas powodzi premier Tusk łaskaw był publicznie radzić poszkodowanym, aby zapamiętali co kto spie... i odpowiednio zagłosowali przy najbliższych wyborach. A zatem przypominam, że udziałowcami spółki budującej lotnisko w Modlinie jest Samorząd Województwa Mazowieckiego, na czele którego stoi Adam Struzik (PSL), Miasto Nowy Dwór Mazowiecki z burmistrzem Jackiem Kowalskim (WND), Agencja Mienia Wojskowego podległa pod Ministerstwo Obrony Narodowej a więc pośrednio pod premiera Donalda Tuska (PO) i Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze" a więc również pan premier. Koleje to też rząd ze znanym ministrem i oczywiście nadzorowany przez premiera.

A tak wygląda remont nie używanego jeszcze pasa startowego. Niestety nie jest to żart.

http://www.zyciewarszawy.pl/galeria/0,1,656534.html