POWRÓT JĘZYKA PRL – OWSKIEJ PROPAGANDY

Obrazek użytkownika RP
Kraj

      Od paru tygodni powróciło na usta polityków i dziennikarzy prorządowych mediów słowo „szkalowanie”. „Szkalowaniem” mają być okrzyki wznoszone w czasie demonstracji, treść transparentów, liczne hasła i wypowiedzi. Coraz częściej mówi się tez o tym, że „jeśli ktoś szkaluje” – powinien być zatrzymany i musi odpowiedzieć za popełnione przestępstwo. Wymienia się odpowiednie paragrafy – zapewne też rodem z PRL – u. Coraz częściej słyszy się też, że jeśli policja zorientuje się, że demonstracja szkaluje – to taka demonstracja będzie mogła być zgodnie z prawem stłumiona. Czyli – faceci z pałkami znów mają mieć prawo decydowania, kogo będą pałować a kogo nie.

    A zdawało się, że dla wszystkich jest od dawna jasne, że demonstracje mają swoje prawa. Uczestnikom tych wydarzeń pełnych emocji, jakimi są manifestacje, nie wolno oczywiście czynić zła w postaci jakiejkolwiek fizycznej przemocy, nie wolno dokonywać jakichkolwiek zniszczeń. Lecz niestety – mówić, krzyczeć wolno na nich absolutnie wszystko. Takie są standardy każdego cywilizowanego kraju. W Londynie przy wlocie do Downing Street (zamkniętej jednak wielką bramą – właśnie z uwagi na agresję demonstrantów) niemal bez przerwy stoją ludzie z transparentami wyzywającymi brytyjskiego premiera od morderców. „Children murder” – takie słowa kierowane pod swoim adresem słyszy i czyta każdy kolejny premier. W USA co miesiąc każdy z kongresmanów spotyka się z wyborcami. I rzadko który nie usłyszy wtedy, że jest idiotą, zdrajcą, złodziejem itd. itp. Niestety – taka jest cena przywilejów , zaszczytów, udziału we władzy, że porcję pomyj też trzeba regularnie przyjmować.

    W Polsce większość świata dziennikarskiego odziedziczyliśmy po PRL-u. Ta większość to jeśli nie dawni propagandyści PZPR- u to współpracownicy SB, lub ich nieodrodni synowie i córki. A politycy bredzący o szkalowaniu dowodzą tylko, że mentalnie z komuną się nie rozstali, że należą do gatunku homo sovieticus. Być może za jakiś czas wygrzebią kolejny arsenał epitetów służących zwalczaniu opozycji: wyroski, warchoły, chuligani, wrogowie ludu, poplecznicy imperializmu…            

                                                                               Maciej Adamski

Brak głosów