ZGODA S.A w budowie...

Media wespół ze zmanipulowanymi wyborcami uczynili nam z niedojdy, sprośnego nudziarza prezydenta Polski. Trzeba przyznać, że było to mistrzostwo świata gdyż osobnik pokroju gajowego mógłby w prawdziwych demokracjach co najwyżej pełnić funkcje odżwiernego jeśli nie czyścicbuta prezydenta kraju demokratycznego, kraju obywateli myślących samodzielnie. Ale nie w IIIRP postkomunistycznej. U nas dorastający możliwościami i umiejętnoscizmi chłopcu na posyłki pełni najwyższy urząd w państwie. Smakosz i wielbiciel kaszalotów, sam postury wieloryba po kilku miesięcznym wypoczynku po trudach kampanii przystapił do dzieła. Dzieła zresztą zapowiadanego i z namaszczeniem nagłaśnianego przez medialnych cyngli. Gajowy przystąpił z wielką werwą do budowy ZGODY S.A. Plac budowy - IIIRP postkomunistycznza. Siedziba założycieli spółki ZGODA S.A. - RBN. Kapitał zakładowy składa się z wkładów założycieli, którzy stają się współwłaścicielami spółki. Zakładam, że założyciele to beneficjenci OS i miś ze wschodu. Niebawem honory będzie oddawał gajowy carowi, któremu prawdopodobnie już Obama udzielił namszczenia i dał wolną rękę co do strefy wpływów Rosji w środkowo-wschodniej Europie. Nie może więc w tyle zostać jedynie słuszny stróż żyrandoli, miłośnik komunistycznych WSI, prezydent wszystkich agentów PRLu, kapusiów SBeckich, komunistycnych zbrodniarzy, PRLowskich sługusów sowietów i tych, którzy wiedzieli, że piewrwsze pieniądze trzeba ukraść. Przywdział gajowy lakierki, nałożył odświętny anzug i zwołał naradę produkcyjno - roboczą na wielkim placu budowy ZGODA s.A. Oto skład grupy kierowniczej i budującej. Dyrektor budowy - gajowy Bronek. Generalni wykonawcy towarzysz Jaruzelski - PRLowski sługus sowietów, agent komunistyczny "Wolski", zbrodniarz stanu wojennego. Kwaśniewski - TW "Alek" - porażony wirusem filipińskim, który spustoszył mu nie tylko goleń ale i kmomórki mózgowe. Wałęsa - TW "Bolek", który OTAKE Polskie walczył, czyli uwłaszczył p;ostkomunę a naród puścił w skarpetkach Kierownicy robót: Jan Krzysztof Bielecki - premier przez czas krótki w roku 1991, to on obwieścił, że pierwszy milion trzeba ukraść, po czym złapał synekurę bankową. Oleksy - zarejestrowany w PRLu przez agenturalny wywiad operacyjny jako "Olin". Cimoszewicz - kontakt operacyjny "Carex", smakosz sarnich udek, ubezpieczony od wszystkiego. Mazowiecki - fachura od grubej kreski, ślepy i głuchy, przy nim Kiszczak palił dokumenty, domagał się ukarania biskupów krakowskich gdyż jego zdaniem zagrażali PRLowi. Rotfeld - kontakt operacyjny SB "Rauf". Marcinkiewicz - Kaziutek z Gorzowa, zaczadziały nowszymi modelami. Miller - poskomunista, PZPRowski beton, miał udział w aferze Rywina. To cały skład budowlańców. Na ich podwykonawcę mógłby gajowy poprosić człowieka honoru Kiszczaka i jego fana Michnika z orłem białym. Obaj mają i wprawę i praktykę w niszczeniu dowodów, a to na tak wielkim placu budowy jak ZGODA S.A. to ważny i cenny przymiot. Tym bardziej każda para rąk potrzebna, bo data przyjazdu moskiewskiego namiestnika gajowego i jego przyjaciół z komunistycznych WSI zbliza się niuuchronnie. I muszą zdążyć, żeby czasami prasa jamajska nie pisała po jamajsku o gajowym i jego czerwonych bandziorach - przyjacielach. Do roboty - towarzysze! I po co tam kaczor fasysta? Przecież JK to relikt PRLu jak powiedziała dzisiaj w WSI24 pewna uczona wiekowa socjolożka, nazwiska zapomniałam, ale gości często w Babilonie - taki kaszalocik, nieduży w okularkach i z afro na główce. A bandyta Jaruzelski to według niej człowiek o wielkich zasługach i dużym zaufaniu u Polaków. Niech jej będzie, ale ja dla bandziora Jaruzelskiego to widziałabym najchętniej stryczek. Jaruzelski to zbrodniarz i zdrajca. Komorowski jest jego prezydentem i jemu podobnym. Moim NIE! Dzisiaj ta niezguła w Pałacu Prezydenckim napluła uczciwym Polakom w twarz. "Tu przekroczono nie cienką czerwoną linię, ale grubą czerwoną krechę".- pisze Ludwik Dorn. ]]>http://wpolityce.pl/blog/post/4189/Milczenie_morza___Tu_przekroczono_nie...]]>