Finansowi czarodzieje?

Obrazek użytkownika Adr_Nitka
Gospodarka

Agencja ratingowa Fitch podniosła rating polskich krótkoterminowych papierów dłużnych do najwyższego możliwego poziomu. Czy jest się naprawdę czym ekscytować?
Zanim przejdę do ekonomii i cyferek, krótka historyjka. Mamy 5 samochodów startujących w wyścigu: fiata 126p, ferrari, porsche, jaguara i lamborghini. Nie trudno zgadnąć, kto zajmie w tym wyścigu ostatnie miejsce i zaliczy wielokrotnego dubla… Ale po pewnym czasie mamy okazję do rewanżu, z tym, że teraz dzieją się niespodziewane rzeczy: kierowca ferrari zapił przed startem i wypadł z trasy na pierwszym zakręcie. Po kilku okrążeniach porsche zderzyło się z jaguarem i na pobocze trafiły 2 wraki. A lamborghini przy piątym dublowaniu malucha nieszczęśliwie zaliczyło krawężnik i przebiło oponę. Dzielnemu maluchowi, który samotnie parł do mety, zaczął cieknąć olej, ale szczęśliwie udało się jakoś dojechać i jako pierwszy i jedyny ukończył wyścig. Zwycięstwo?
Oczywiście, że wielkie, oszałamiające zwycięstwo, w świat poszła informacja że największe światowe marki zdemolowane przez polskiego małego fiata!
A teraz przechodząc na cyferki- w 2007 roku mieliśmy deficyt budżetowy 2% PKB, a w 2010 już rekordowe 8%, zaś w tym roku prawdopodobnie koło 6%. W 2007 roku dług publiczny wynosił mniej niż 40% PKB, dziś tylko i wyłącznie dzięki sztuczkom ministra Rostowskiego nie przekroczył 55%. Inflacja osiąga najwyższe wyniki od 10 lat. A chyba wszyscy pamiętają, ile kosztowało dławienie inflacji na początku lat 2000. Bezrobocie przy i tak wysokiej inflacji i milionowej emigracji wynosi 13%. A wzrost gospodarczy hamuje, z 7% w 2007 do ledwie 2% teraz. I takie cyferki już optymizmem napawają trochę mniej…
Dlaczego więc tak wysoki rating?
Tak jak lekko uszkodzony maluch wygrał wyścig z potentatami, tak chwilowo inne państwa mają większe problemy niż Polska. A że rynki finansowe nie znoszą pustki i kapitał portfelowy musi gdzieś być lokowany, tak Polska na tle euro bankrutów wygląda w miarę pewnie i 6,5% oprocentowania za polskie 10- latki wygląda zdecydowanie lepiej niż 3% za niemieckie, zostaliśmy chwilowo pupilkiem inwestorów. Bo i zarobek wysoki i zawsze w gorsze bagno się można wpakować…
My zaś się nie powinniśmy tym wcale ekscytować i spoczywać na laurach, tylko wziąć się za remont naszego malucha, bo bez dobrego naoliwienia to my możemy następnego wyścigu nie ukończyć.

Brak głosów

Komentarze

Xenia
manipulacje Vincenta, to będzie już za pożno dla naszych lodówek i portfeli.

Vote up!
0
Vote down!
0

Xenia

#236169

Trzeba jednak przyznać,że to sprytny prestidigitator.
Jest tylko taka obawa,że po występie okaże się,że
w kapeluszu jest dziura.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#236182