Prokurator ściga Małeckiego

Prokuratura w Krakowie właśnie wszczyna śledztwo przeciwko Patrykowi Małeckiemu, piłkarzowi Wisły Kraków, o „obrażanie innych z powodu ich przynależności rasowej”. O co chodzi? W trakcie ostatnich derbów Krakowa z Cracovią, Małecki w 10 minucie meczu miał rasistowsko wyzywać czarnoskórego piłkarza Cracovii Saidiego Ntibazonkizę, choć zdania w tej sprawie są podzielone, wielu znawców od czytania z ruchów warg nie dopatruje się używania przed Małeckiego rasistowskich epitetów.
Że w takim meczu piłkarzom puszczają nerwy wszyscy są w stanie zrozumieć (Wisła grała o mistrzostwo, Cracovia o utrzymanie w lidze), bo stawka meczu poza tradycyjnym, derbowym prestiżem była ogromna. Nie popieram takiego zachowania na boisku, każdemu rywalowi należy się szacunek, ale piłkarz to nie poeta i pierwszą rzeczą za którą się go rozlicza nie jest wybitne słownictwo, tylko bieganie 90 minut, strzelanie goli, asystowanie, dryblowanie i walka na całego. A w tym uważam, że Małecki jest najlepszy w naszej lidze. Szkoda tylko, że puszczają mu czasami nerwy…
Ale prokurator? To już chyba trochę przesada… Czy my naprawdę przechodzimy w stronę państwa policyjnego? Trzeba szanować ludzi innych ras, ale słowa to nie noże i nie popadajmy w przesadę, bo zwariujemy! Słowo „czarnuch” jest obraźliwe, słowo „Żyd” też, nie wspominając o nazwaniu kogoś „pedałem”- za to z więzienia już się nie wyjdzie…

www.youtube.com/watch