Operacja "Jubileusz" vs. Operacja "Smoleńsk"...

Obrazek użytkownika trybeus
Kraj

 

Dwadzieścia pięć lat "przemian demokratycznych" w Polsce...będzie wielka feta (nie mylić z takim słonawym serkiem), feta, a może wizytacja Baracka Obamy przywiślańskiego Obozu FEMA ?
Zanim rzucimy się beztrosko w chochole tango fetowania "przemian demokratycznych" warto byłoby wsiąść do wehikułu czasu (to mój ulubiony pojazd, pewnie wiecie :)) i przeanalizować "przemiany" jakie nastąpiły w ciągu tego ćwierć wieku...
Pamiętamy "ruska" pana naszego i "wyzwoliciela"...i jego instalacje ...sowieckie jednostki wojskowe były niemal nie do ruszenia, nikt nie wierzył, że kiedykolwiek opuszczą Polskę, ja byłem w tej kwestii pesymistą.
Potem były te polskie tituszki o których pisałem tutaj...nastąpiło wypędzenie ruskiego sołdata, wszyscyśmy się cieszyli...jakże to możliwe ?Ludzie pytali sie z niedowierzaniem...
Potem nastąpił boom gospodarczy, następnie schładzanie gospodarki przez Balcerowicza, potem doprowadzenie do ruiny polskiej gospodarki, potem przejęcie tych ruin przez zachodnie korporacje, a teraz pompowanie pieniędzy podatników do jeszcze "prosperującej" budżetówki (ZUS, Urzędy Skarbowe, etc...głównie budynki i infrastruktura) w celu ich przejęcia przez ...oczywiście obce korporacje...to tak w telegraficznym skrócie szkic "przemian demokratycznych".
Więc po co ta hucpa...ci, którzy naprawdę chcieli przemian w Polsce albo nie żyją (vide A. Walentynowicz), albo są ciągnięci po sądach przez komunistyczne kanalie o paragrafy 212.
Hucpa po to, aby uwiarygodnić reżyserów "przemian"...zobaczmy co nam jeszcze zostało z naszego tortu...już prawie nic, każda dziedzina życia społecznego jeśli jest jeszcze polska, to zdycha w konwulsjach...vide szkolnictwo, służba zdrowia itd...a każdy łakomy kąsek...handel, przemysł lekki i ciężki jest już w obcych łapach...tak, przyjazd jednego z najbardziej strzeżonych prezydentów świata jest wizytacją...wizytowanie polskiej kolonii będzie nie lada przedsięwzięciem dla wszystkich służb w Polsce...a kto wie, może wujek Sam w nagrodę zniesie wizy, może postanowi zwiększyć liczebność wojsk amerykańskich ze 100 sztuk żołnierzy do 123...a może przyśle nam samego Chucka Norrisa, żeby nas strzegł, a może sypnie dolarami, a potem wyssa wszystkie nasze siły witalne i gospodarcze ?
Zobaczmy jak się przygotowują i porównajmy z "ochranianiem" naszego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku...
Czytam za interią :
Funkcjonariusze BOR nie chcą ujawniać żadnych szczegółów wizyty Obamy; przyznają, że na przyjazd jednej z najbardziej chronionych osób na świecie przygotowywali się wraz z Secret Service od kilku miesięcy. - Oni musieli zapoznać się m.in. z miejscami, w którym będzie przebywał prezydent. My ze swojej strony musieliśmy dowiedzieć się, jaki będą mieć sprzęt, auta - zaznaczył Aleksandrowicz. Podkreślił także, że choć razem z prezydentem przyjeżdża jego ochrona z Secret Service, w Polsce nad bezpieczeństwem Obamy, podobnie jak i innych zagranicznych vip-ów, czuwać będzie polskie BOR.
Jak to robiły borowiki w Smoleńsku:
(…)
Za najistotniejsze z uchybień, mające wpływ na obniżenie bezpieczeństwa ochranianych osób, biegli uznali:
- brak właściwego nadzoru ze strony kierownictwa BOR nad działaniami ochronnymi tj. planowaniem, organizowaniem i realizowaniem zabezpieczeń wizyt;
- nie wyznaczenie dowódców grupy rekonesansowej i grup zabezpieczających, co skutkowało niemożliwością realizowania procesu kierowania działaniami ochronnymi, tj. planowania, organizowania i realizowania zabezpieczeń wizyt;
- zaniżenie kategorii działań ochronnych zabezpieczenia wizyt ochranianych osób w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;
- nie wyznaczenie, spośród funkcjonariuszy BOR, osób odpowiedzialnych za zabezpieczenie poszczególnych miejsc czasowego pobytu;
- nie przeprowadzenie rekonesansu zaplanowanego miejsca czasowego pobytu ochranianych osób jakim było lotnisko „Siewiernyj” w Smoleńsku oraz zbyt pobieżne przeprowadzenie rekonesansu w pozostałych miejscach czasowego pobytu;
- zaniechanie działań kierownictwa BOR, w sytuacji nie przeprowadzenia rekonesansu lotniska „Siewiernyj” w Smoleńsku;
- sporządzenie planów zabezpieczeń obydwu wizyt, w sposób sprzeczny z przepisami i zasadami prowadzenia działań ochronnych;
- brak obecności funkcjonariusza BOR na lotnisku „Siewiernyj” w Smoleńsku, przed i podczas lądowań samolotów specjalnych w dniach 7-go i 10-go kwietnia 2010 r.;
- brak prawidłowego systemu łączności podczas prowadzonych działań;
- wyznaczenie do działań funkcjonariuszy nie posiadających doświadczenia w działaniach poza granicami Polski, o niskim stopniu kompetencyjności;
- brak wyposażenia funkcjonariuszy grup zabezpieczających w broń palną;
- brak prawidłowej kontroli działań, podejmowanych przez służby rosyjskie, zgodnie z poczynionymi ustaleniami.
]]>link]]>
"Bestia", czyli opancerzona limuzyna
Prezydent USA podczas zagranicznych wizyt zawsze korzysta ze swoich aut; choć w konwoju będą też auta BOR. Samochody amerykańskiego przywódcy zostały już przetransportowane do Polski. Najważniejszy z nich - Cadilac One, czyli potocznie "Bestia" - to opancerzona limuzyna zbudowana na specjalne zamówienie, na bazie ciężarowego chevroleta.
Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu nie dostarczono do Smoleńska nawet zwykłego mercedesa...
Snajperzy i ekrany balistyczne
Choć nikt oficjalnie tego nie potwierdza, na dachu Marriotta i w innych miejscach istotnych ze względu na obchody rozmieszczeni zostaną snajperzy. Dodatkowo na Placu Zamkowym vip-ów chronić będą specjalne ekrany balistyczne - w ten sposób zabezpieczona będzie m.in. mównica.
Każdy budynek, jak również trasy przejazdu zostaną przed uroczystościami lub konwojem vip-ów dokładnie sprawdzone np. pod względem pirotechnicznym. Jak podkreślił rzecznik BOR, podczas tego typu akcji bierze się pod uwagę różnego rodzaju zagrożenia, nie tylko te o charakterze terrorystycznym. W budynkach sprawdzane są też np. ciągi wentylacyjne.
Choć BOR tego nie potwierdza, z nieoficjalnych informacji wynika, że sprawdzone zostały również osoby, które będą miały jakikolwiek kontakt z delegacjami - m.in. pracownicy hoteli.
Jak sprawdzono pod wzgledem pirotechnicznym Tu 154 ...]]>pisze Martynka]]>...
„Z zeznań odebranych od oficerów na początku tego roku wynika jednoznacznie, że przed wylotem do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r. Biuro nie dokonało właściwego sprawdzenia tupolewa pod względem pirotechnicznym. Z powodu utrudnionego dostępu pirotechnik z psem nie zbadał w całości luku bagażowego, trapu, podobnie jak zewnętrznej powłoki maszyny. Roman B. tłumaczył prokuratorom, że odstąpił od tej czynności z powodu hałasu.
Jest różnica ??? Pytanie za 100 punktów "Czyją jesteśmy kolonią"

 

]]>http://fakty.interia.pl/swiat/news-wizyta-baracka-obamy-secret-service-i-bestia-juz-w-polsce,nId,1435894]]>

]]>http://wpolityce.pl/polityka/126290-brak-obecnosci-funkcjonariusza-bor-na-lotnisku-siewiernyj-w-smolensku-w-dniach-7-go-i-10-go-kwietnia-2010-roku]]>

]]>http://martynka78.salon24.pl/507693,dziurawa-kontrola-pirotechniczna]]>






 

br

br

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (9 głosów)

Komentarze

Miałam te same skojarzenia.

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

markiza

#1426898

...przepraszam wszystkich, ale do popołudnia nie będę miał możliwości komentowania...pozdrawiam niepoprawnie

Vote up!
1
Vote down!
0

http://trybeus.blogspot.com/

#1426899

Słabiutka i rozkradziona Polska jest skazana na sojusznika z poza Europy, gdzie dwa "koła młyńskie", Niemcy i Rosja, są coraz bliżej zgniecenia malutkiej krainy nad Wisłą.

Gdyby dziś do Polski przyleciał polityk wielkości i klasy Reagana, wtedy moje zapatrywania na tę wizyte byłyby z goła odmienne, wręcz radosne.

Po Obamie nie spodziewam się przełomu, najlepszym sprawdzianem wiarygodności administracji Baraka był i jest stosunek do Smoleńska.

Tego egzaminu Amerykanie nie zdali.

Zobaczymy czy pozwolą na spotkanie Obama-Kaczyński.

A kwiaty i hołd, radziłbym oddać na Wawelu, gdzie leży najwierniejszy sojusznik USA jakim był Lech Kaczyński.

Wizyta na Powązkach byłaby co najmniej niestosowna, pomimo świerzej jeszcze mogiły.

Z radością powitam koniec prezydentury tego amerykanina, nazywanego przez Michalkiewicza, chyba całkiem słusznie, Kenijczykiem.

Tylko ktoś pokroju i wielkości Reagana, może znać receptę jak realizować interesy amerykańskie, bez szkody dla sojusznika jakim jest Polska, Obama tego nie gwarantuje, wręcz przeciwnie.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

Vote up!
1
Vote down!
0

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1426903

cześć Bibrusie...Kenijczyk, to bardzo dobre określenie, lubię sarkazm Michalkiewicza...zobaczymy co ta wizyta wniesie, dla mnie jednak najważniejsze są odruchy niewerbalne, niż deklarowane słowa, dlatego będę obserwował gdzie się uda, gdzie złoży kwiaty etc...ale najciekawsze jest to, że na pogrzeb śp. Prezydenta Kaczyńskiego nie przyjechał, bo wolał grać w golfa , a przecież co ma piernik do wiatraka , czyli Obama do Solidarności ...:))) śmiech na sali, pozdrawiam niepoprawnie

Vote up!
1
Vote down!
0

http://trybeus.blogspot.com/

#1426926

Dobra, dobra będziemy kulturalni ! Pracuj spokojnie.

Ja tam techniczny jestem ! Proszę o odpowiedź : dlaczego nie odleciał na zapasowe, tylko kontynuował zniżanie w TAKĄ pogodę !!!

Vote up!
0
Vote down!
0

#1426904

...o ile mi się obiło o uszy, to samolot bez problemu może wyladować we mgle, wystarczy go prawidłowo naprowadzać...o ile wiem 7 kwietnia 2010 roku był rozłożony sprzęt do naprowadzania, jak Tusiu był w Smoleńsku, a przed 10 kwietnia został zabrany...poza tym był to lot wojskowy i pilot niestety nie decyduje czy ma siadać, czy na zapasowe...ma słuchać wieży, tak się też stało... szympansy sprowadzały a pilot nie miał nic do powiedzenia...

...ale ja Cyborgu chciałem skontrastować przygotowania do lądowania Obamy w Polsce, do przygotowań ladowania Prezydenta Kaczyńskiego w Smoleńsku...kontrast jest ...niebo a ziemia...teraz widzę, że Prezydent Kaczyński został "wystawiony"...to ja tyle..pozdrawiam niepoprawnie 

Vote up!
2
Vote down!
0

http://trybeus.blogspot.com/

#1426927

Chciałem tak trochę prowokacyjnie ! Nie napisałem o który samolot chodzi. A chodzi mi o "erforsa pierwszego". Kiedy zobaczyłem w TV (jak ja dawno nie włączałem !) jaka jest pogoda w Warszawie : Przerywane chmury 300m podstawy, rozproszone chmury 100m, zamglenia , deszcz  - zaczęłem się przyglądać obrazowi lotniska. Przypomniałem sobie że meteorolog w Smoleńsku, widoczność określał organoleptycznie, sprawdzając czy widać narożnik sąsiedniego hangaru. Zarówno w Warszawie jak i w Smoleńsku - kiepsko bo kiepsko - ale było widać.

Jeszcze na "neonie" umieściłem notkę ze zdjęciami wykonanymi przy mgle znacznie gorszej w Szczecinie.Miało to na celu pokazanie że jest różnica pomiędzy prawdziwą mgłą a filmową.

Ale teraz dyskutujmy o przygotowaniu wizyty. Czy jest ktoś, kto miałby ochotę na zakład, że na wieży Okęcia lądowanie dozorowali faceci świetnie znający polski ?!

Ale nie podniecajmy się Obamą, ja chciałbym dowiedzieć się jak były przygotowane przyloty innych prezydentów ! Takich na jakich nasza TV patrzy z góry. Trochę się ich zjechało, supersamolotów nie mają, a jednak przeżyli lot. 

Vote up!
0
Vote down!
0

#1426938

...nie śledziłem meteo w Warszawie, ale to może inny rodzaj mgły był, taki rzadki...

...myślisz, że na wieży szympansy gadały po angielsku ??? Całkiem możliwe...:)))

 

Vote up!
2
Vote down!
0

http://trybeus.blogspot.com/

#1426939

WOW !  I jeszcze gada ! Skopiowałem. Cudo. A przy okazji : uzgodnili jaki to był lot ? Cywilny czy wojskowy ? A, zapomniałem !  To sie ustala dopiero ... potem.

Vote up!
0
Vote down!
0

#1426942