Sierakowskiego fałszowanie historii RAF
W artykule Terror w Republice Świecidełek (Rzepa 07.3) Sierakowski snuje spójne i logiczne dywagacje na temat możności stosowania przemocy w państwie demokratycznym, są to myśli głęboko zatopione w tradycyjnych ideałach lewicy.
Ten przydługi elaborat przetkany jest jednak fragmentami tendencyjnie apoteozującymi terrorystyczną i zbrodniczą Rote Armee Fraktion .
Czyż bowiem nie jest manipulacją niniejszy fragment „Zanim jeszcze Ulrike Meinhof mogło przyjść do głowy, że będzie terrorystką – w czasach, gdy była powszechnie respektowaną, choć przez wielu znienawidzoną publicystką pisma „Konkret” – poddała kwestię przemocy analizie” i pominięcie jednocześnie informacji o finansowaniu Konkretu przez wschodnioniemiecki komunistyczny wywiad.
Konkret jako jedna z najbardziej poczytnych gazet skierowanych do środowisk młodzieżowych i akademickich był efektem operacyjnych działań komunistycznego wywiadu. To na bazie konkretu zostało zbudowane środowisko z którego rekrutowali się lewaccy zabójcy.
Czy nie można zatem powiedzieć o Rote Armee Fraktion iż inspiratorem tej organizacji był zbrodniczy wywiad totalitarnego państwa? Czy Sierakowski byłby tym samym Sierakowskim gdyby to nie Bujak i SLD sfinansował początek jego Krytyki Politycznej a na przykład Federalna Służba Bezpieczeństwa.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1694 odsłony
Komentarze
Tomaszu
14 Marca, 2009 - 18:27
Nie zmuszę się, by czytać wypowiedzi Sierakowskiego i to wieczorem.:)
To, na co zwróciłeś uwagę, powinno nas zaniepokoić, wzmóc czujność i samodzielne myślenie.
Zastanawia mnie, dlaczego akurat Sierakowski wraca do czerwonego terroryzmu?
Jakoś dziwnie mi się to skojarzyło z terrorem "Walki Rewolucyjnej" i "Rewolucjonistów- Sekty", ogłaszających rozpoczęcie partyzanckiej wojny miejskiej w Atenach.
Tak mi się też przypomniała wymiana zdań tu na Niepoprawnych z lewicowcem Mad_Dog
http://niepoprawni.pl/story/radio
a szczególnie taki jej fragment:
"...ale, czy Piekarska to lewica?
Czy Szczuka to lewica? Czy panienka, która zna świat z lektur zachodnich socjologów? Zapominając o debatach, jakie lata temu przećwiczył Zachód, a których debat w ogóle się nie przeprowadza, lub narzuca i moderuje tak, by je ucinać w niekorzystnym dla siebie momencie?
Nie mów mi nawet, że Jaruga to lewica.
Zresztą, czy lewica dopuściłaby do wymarszu na wojnę, już nie mówiąc o braku debaty w parlamencie?
Czy lewica przeznaczyłaby miliardy dolarów na zbrojenia w momencie, gdy emerytów nie stać na życie, a służba zdrowia kwiczy"?
Przyjęłam ten komentarz jako głos idowca pokroju młodych rewolucjonistów z "Płomieni" Brzozowskiego.
Czy tylko jednak o to w tym wszystkim chodzi?
Dzięki Ci, że chciało Ci się przeczytać wywody Sierakowskiego. One powinny być dla nas taką małą czerwoną lampką.
Pozdrawiam
Katarzyna